Na koniec roku zadłużenie Krakowa może wynosić 6 mld zł - podaje Interia, przedstawiając obrazowo, że to koszt budowy trzech Stadionów Narodowych! „Limity zostały przekroczone, brakuje pieniędzy na podstawowe wydatki” - mówi były przewodniczący rady miasta.
Krakowski dług na 6 mld zł?!
Na początku 2020 r. dług Krakowa wynosił „tylko” 3 mld zł, podaje Interia i zaznacza, że od dawna w urzędowych kuluarach mówiono o tym, że z miejskimi finansami jest źle.
Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski przygotował dokument, z którego wynika, że miasto chce wziąć pożyczkę na 220 mln zł. Wstępną akceptację na takie działanie wyraził bank, a zielone światło dali miejscy radni. Interia przeanalizowała dokumenty finansowe Krakowa z ostatnich miesięcy. Wynika z nich, że miasto stanęło nad finansową przepaścią
— czytamy.
Skumulowane zadłużenie Krakowa, które na koniec 2023 roku ma wynieść ok. 6 mld zł, w przeliczeniu na mieszkańca Krakowa (według GUS miasto liczy 802 583) wynosi 7475 zł.
To jednak wersja optymistyczna. Zadłużone są jeszcze miejskie spółki, a prawo - co podkreślają sami urzędnicy - pozwala nie wliczać ich zobowiązań w skumulowany dług
— podał serwis.
Radny: Pieniędzy brakuje na wydatki bieżące
W artykule pojawiło się wiele gorzkich słów ze strony krakowskich radnych.
Prawa ekonomii, które są nieubłagane, dały o sobie w końcu znać. Dotarliśmy do momentu, w którym Kraków nie może się już dalej zadłużać
— powiedział w rozmowie z Interią Dominik Jaśkowiec, miejski radny i wieloletni przewodniczący rady miasta.
Sposób zarządzania, jaki obserwujemy obecnie, to jest zaciąganie kolejnych kredytów, aby spłacać te stare. To do niczego dobrego nas nie prowadzi
— stwierdził z kolei Mariusz Kękuś, miejski radny i członek komisji budżetowej rady miasta. Jak podkreślał, pieniędzy brakuje nie tylko na inwestycje, ale również na wydatki bieżące, m.in. wynagrodzenia dla nauczycieli, czy też funkcjonowanie miejskiej komunikacji!
„Od lat planowali wydatki ponad stan”
W czerwcu - jak przypomniał portal - prezydent Jacek Majchrowski wyjaśniał podczas sesji, że na finanse miasta w ostatnich kilkunastu miesiącach wpływ miały towarzyszące nam kryzysy, czyi pandemia, inflacja, wojna za naszą wschodnią granicą, ale też zmiany przepisów, które miały doprowadzić do uszczuplenia budżetu miasta w 2022 r. o 440 mln zł.
Szkopuł w tym, że prezydent Jacek Majchrowski i podlegli mu urzędnicy od lat planowali wydatki ponad stan, a na ich realizację zaciągali kolejne kredyty
— czytamy.
CZYTAJ TAKŻE:
olnk/Interia.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kraj/670869-zadluzenie-krakowa-moze-wyniesc-nawet-6-mld-zl