Ze Strefy Gazy ewakuowano 18 polskich obywateli, ale to nie oznacza końca działań MSZ; robimy wszystko, żeby ewakuować wszystkich naszych obywateli - oświadczył wiceszef MSZ Paweł Jabłoński. Wcześniej Maciej Konieczny (Lewica) apelował do MSZ o wsłuchanie się w głosy osób, których rodziny nadal pozostają w Strefie Gazy.
Poseł Lewicy i rodziny obywateli polskich ze Strefy Gazy w Sejmie
Na środowej konferencji w Sejmie głos zabrali m.in. Maciej Konieczny (Lewica) i członkowie rodzin obywateli polskich ze Strefy Gazy. Poseł Konieczny apelował do MSZ o wsłuchanie w głosy osób, których rodziny zostały już szczęśliwie ewakuowane oraz w głosy osób, których rodziny nadal pozostają w Strefie Gazy.
Ten apel jest dwojaki - po pierwsze i najważniejsze, żeby wszyscy obywatele polscy, którzy jeszcze znajdują się w Gazie oraz ich bliscy zostali ewakuowani (…). I po drugie, aby te osoby, które są już ewakuowane i które często uciekają, chroniąc swoje życie z jedną walizką - żeby spotkały się tutaj w Polsce z należytym wsparciem i gościnnością
— mówił Konieczny.
Członkowie rodzin obywateli polskich ze Strefy Gazy dziękowali MSZ za już przeprowadzone ewakuacje i prosili o dalszą pomoc i wsparcie już tu, w Polsce. Mówili, że polski rząd „w ogóle nie zainteresował się tym, co się stanie z Polakami ewakuowanymi ze Strefy Gazy po przylocie do Warszawy, czy mają gdzie spać, czy mają tu rodziny, które mogą je wesprzeć”.
Dlaczego MSZ nie ma żadnego planu wsparcia dla tych osób, dlaczego nie zostały uruchomione zasiłki dla ofiar katastrof i konfliktów zbrojnych
— pytali.
„Zapewniam, że to nie jest tak, że zakończyliśmy pracę”
Na konferencji prasowej pojawiła się też Barbara Adamek-Abu Saeid, której mąż utknął w Strefie Gazy. Kobieta miała okazję porozmawiać z wiceministrem spraw zagranicznych Pawłem Jabłońskim (nagranie z tego spotkania opublikował na platformie X dziennikarz Wirtualnej Polski). Przekazała mu, że jej mąż był na pierwszej liście osób zgłoszonych do ewakuacji 9 października. Do wyciągnięcia go z Palestyny jednak nie doszło.
Robimy wszystko, żeby każdy nasz obywatel mógł się stamtąd wydostać. Jak państwo wiecie, to zależy nie tylko od nas, ale również od strony izraelskiej, od współpracy z Egiptem. Zapewniam, że to nie jest tak, że zakończyliśmy pracę. Dziś nawet mieliśmy kolejne spotkanie zespołu kryzysowego w MSZ i cały czas staramy się, żeby wszyscy nasi obywatele trafili do Polski
— mówił rodzinom wiceminister.
Wiceszef MSZ: Nie zostawiamy nikogo bez pomocy
Wiceszef MSZ zapewnił również we wpisie na platformie X, że akcja ewakuacji nie została przerwana.
Ewakuacja 18 naszych obywateli ze Strefy Gazy została przeprowadzona, ale to nie oznacza końca działań MSZ w tej sprawie. Od 7 października robimy wszystko co w naszej mocy, żeby ewakuować ze Strefy Gazy wszystkich naszych obywateli
— napisał Jabłoński.
Zwrócił uwagę, że decyzja o zgodzie na wyjazd nie zależy od Polski – zgodę musi wyrazić izraelska administracja.
W części przypadków takiej zgody dotąd nie udzielono. Z problemem tym mierzy się nie tylko Polska – ale również wiele innych państw. W dalszym ciągu podejmujemy działania dyplomatyczne, żeby zmienić tę sytuację
— zapewnił.
Dodał, że kontakt z polskimi obywatelami jest utrzymywany za pośrednictwem kilku placówek w Palestynie, Egipcie, Izraelu oraz centrali MSZ.
Osoby ewakuowane otrzymają wszelką należną im pomoc. Zostały zaproszone na jutro na spotkanie do MSZ; działamy w tej sprawie także z Ministerstwem Rodziny i Polityki Społecznej. Nie zostawiamy nikogo bez pomocy
— zapewnił Jabłoński.
MSZ: Nadmierny rozgłos medialny może zaszkodzić rozmowom
Również w komunikacie MSZ podkreślono, że wyjazd pierwszej 18-osobowej grupy ze Strefy Gazy nie oznacza końca starań MSZ na rzecz ewakuowania polskich obywateli i rezydentów z rejonu konfliktu.
Ambasada RP w Tel Awiwie od 7 października br. pozostaje w stałym kontakcie z władzami Izraela, przekazując na bieżąco informację o osobach związanych z Polską, które są gotowe do opuszczenia Strefy Gazy. Ostatnia nota dyplomatyczna w tej sprawie została przekazana 13 listopada i zawiera dane kolejnych osób, które chcą być ewakuowane ze Strefy Gazy
— czytamy w komunikacie zamieszczonym na stronie i mediach społecznościowych resortu.
Decyzja o ostatecznym kształcie list leży po stronie izraelskiej, a decyzja o przejściu granicy od władz egipskich. Sytuacja, w której część zgłoszonych osób nie znalazła się jeszcze na listach ewakuacyjnych nie jest odosobniona. Kraje sojusznicze, z którymi jesteśmy w stałym kontakcie, również doświadczają sytuacji, w których tylko część ich obywateli dostaje zgodę na wyjazd. Władze RP kontynuują dialog z Izraelem w tej sprawie na każdym możliwym szczeblu. Przykładem tego może być ostatnia wizyta Szefa BBN w Izraelu, ale także trwające nieustannie rozmowy na szczeblu roboczym i formalnym
— podkreślono.
Nadmierny rozgłos medialny może zaszkodzić rozmowom toczącym się w tej delikatnej sprawie. MSZ może jednak zagwarantować, że traktuje sprawę jako najwyższy priorytet i nie ustaje w wysiłkach na rzecz wydostania obywateli RP ze Strefy Gazy. Jednocześnie Ministerstwo Spraw pozostaje w kontakcie z instytucjami odpowiedzialnymi za pobyt osób ewakuowanych w Polsce
— przekazało MSZ.
Ewakuacja Polaków ze Strefy Gazy
Dwa wojskowe samoloty Hercules C-130 wylądowały w poniedziałek przed godz. 15. na wojskowym lotnisku Okęcie. Na pokładzie jednego z nich do kraju powróciło 18 obywateli Polski ewakuowanych ze Strefy Gazy. Wcześniej, w sobotę szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera informował, że na terytorium Strefy Gazy znajdują się obywatele Rzeczypospolitej Polskiej i jest to powyżej 25 osób.
olnk/PAP/X/gov.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kraj/670843-ewakuacja-polakow-rodziny-rozmawialy-z-wiceszefem-msz