Na Jasnej Górze od pokoleń wypiekany jest jasnogórski opłatek, dla wiernych będący oznaką więzi z tym miejscem. Wypiekany jest na starych matrycach z wizerunkiem Matki Bożej i wieżą jasnogórską.
Jak informuje biuro prasowe Jasnej Góry, historia tamtejszego opłatka została w tym roku przypomniana na specjalnej tablicy przez jasnogórskiego dekoratora br. Dawida Respondka, który z zespołem przygotował tegoroczne bożonarodzeniowe szopki i wystrój sanktuarium.
Zaznaczono, że br. Dawid, po sięgnięciu do archiwów, w tym biura prasowego klasztoru i pamięci współbraci przypomniał, że w przeszłości do wypieku jasnogórskich opłatków były potrzebne dwie tony ziarna, z którego robiono mąkę.
Potrzebna była wysokogatunkowa mąka pszenna, którą Paulini robili z własnego zboża we własnym młynie. Młyn - maszyna walcowa, był czynny do 1987 r. Do dziś wspomina go wielu starszych paulinów: mieścił się za klauzurą i był częścią ich życia.
CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Ks. Trzaska: Polakom nie da się odebrać wiary. Nie da się odebrać chrześcijańskiego charakteru przeżywania świąt
Dzieli się nie tylko opłatkiem, ale i chlebem
Br. Dawid zaznaczył, że szczególnie w czasie niemieckiej okupacji mąka z własnego młyna za klauzurą ratowała życie zakonnikom, ale i osobom proszącym o pomoc. Mnisi dzielili się np. z wysiedloną po powstaniu ludnością Warszawy nie tylko opłatkiem, ale i chlebem.
Z powodu tego wielkiego współczucia dla warszawskich uchodźców najbardziej naraził się okupantom ówczesny przeor jasnogórski o. Stanisław Nowak czy jego współbracia o. Bogumił Natkański i o. Bonawentura Nipocki
— zaznaczyło zaprezentowanej informacji sanktuarium.
Dawny przeor Jasnej Góry i generał zakonu paulinów o. Jerzy Tomziński po latach wspominał, że dla ludności Warszawy która schroniła się po 1944 r. w Częstochowie, u stóp klasztoru, chleb był wypiekany trzy razy dziennie.
Tyle było tych ludzi – powstańców – że spali na korytarzach klasztoru. Piekarnie na mieście nie bardzo mogły dawać im chleb, dlatego klasztor wyciągnął pomocną dłoń
— zacytowało o. Tomzińskiego biuro prasowe Jasnej Góry.
CZYTAJ TAKŻE: Wigilia Narodzenia Pańskiego. Piękne symbole, tradycje i gesty. „Miłość, przebaczenie, pokój z Bogiem i ludźmi”
Jak upiec opłatek?
W czasie komunizmu tamtejsze opłatki trafiały przez rodziny do więźniów. Kard. Stefanowi Wyszyńskiemu zawozili je generałowie zakonu i przeorowie klasztoru. Od 1985 r. opłatki wożono też do Watykanu, Janowi Pawłowi II. Do dziś opłatki otrzymują m.in. Prezydent RP i polscy biskupi.
Zakonnicy przypominają, że aby upiec opłatek, należy najpierw zaczynić mąkę z wodą, otrzymując ciasto o konsystencji gęstej śmietany. Następnie wylewa się je na rozgrzaną formę - matrycę i mocno dociska.
Wcześniej matrycę trzeba przesmarować prawdziwym pszczelim woskiem, dlatego na opłatkach można zauważyć charakterystyczne smugi. Po wypieku trwającym około minutę wyjmuje się opłatki i zostawia się na noc. Nabierają wówczas wilgotności, dzięki czemu nie kruszą się.
CZYTAJ TAKŻE: Para Prezydencka kieruje życzenia do Polaków. „Niech Boże Dziecię błogosławi naszej ukochanej Ojczyźnie!”
Robert Knap/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/749058-jasnogorski-oplatek-z-wizerunkiem-matki-bozej
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.