Październik i najważniejsza rocznica dla nas – wybór Polaka na Stolicę Piotrową. Metropolita Krakowski, 58 letni kardynał Karol Wojtyła, pierwszy od 455 lat papież spoza Włoch, najmłodszy z papieży od półtora wieku, został wybrany z kraju będącego pod władzą Kremla.
„Musicie być mocni, dzisiaj tej mocy bardziej wam potrzeba, niż w jakiejkolwiek epoce dziejów, musicie być mocni mocą wiary nadziei i miłości, musicie iść drogą prawdy!”
– wołał Papież Polak na zakończenie pierwszej wizyty w Ojczyźnie w 1979 roku. Dzisiaj te słowa stają przed nami z jeszcze większą siłą, jak polecenie, wręcz żołnierski rozkaz. Czy pamiętamy co mówił do nas przez 27 lat pontyfikatu pierwszy Polak na stolicy Piotrowej, największy z rodaków? Czy mamy zapamiętanych chociaż kilka zdań, kilka słów potrzebnych na każdy dzień - nasz polski dekalog. Wołał, prosił swoich rodaków, bo kochał nas, bo kochał Polskę miłością wielką i prawdziwą. Wystarczy poczytać wypowiedzi i relacje z całego świata publikowane w dniach, gdy umierał „mocarz świata” – jak o Nim pisano i mówiono we wszystkich mediach. Pokazywał drogę młodym, dawał przykład swoim życiem, jak być „silniejszym od warunków”.
„Tylko Jezus! Nie wolno wam stracić Go z oczu nawet na chwilę, żeby nie zmarnować życia.”
– mówił z wielkim trudem na ostatnich Światowych Dniach Młodzieży w Kanadzie nad Jeziorem Ontario nawiązując do ewangelicznego spotkania nad Jeziorem Genezaret. Najważniejsze zdanie z Ewangelii – „Poznajcie prawdę, a prawda was wyzwoli” – przypominał całemu światu, a szczególnie mocno w swojej Ojczyźnie, przez ponad pół wieku niszczonej przez zbrodnicze kłamstwo władzy rodzimej i obcej.
„Honor to nieskazitelność, w każdym wymiarze życia człowieka. Tak uczy Jezus Chrystus”.
Kochał ludzi i wielki świat, ale pamiętamy jak bardzo kochał swoje małe Ojczyzny, małe skarby, wadowickie miejsca, ścieżki kalwaryjskie i krakowski „każdy kamień i cegły Mu drogie.” Bronił Westerplatte i Krzyża spod Giewontu, wołał zdenerwowany z ojcowską troską w Kielcach w 1991 roku – „To jest moja matka ta ziemia, to jest moja Ojczyzna! Nie może mnie to nie boleć! Was też powinno boleć!” a w Warszawie kończył swój dekalog dla Polski – Jestem z Wami teraz na początku trudnej drogi do wolności, byłem zawsze, ja kocham mój naród - pochylał się nad każdym życiem, miał nadzieję w młodych, zachwycał się cudem stworzenia, przyrodą, docierał do najdalszych zakątków świata, ile tylko tchu w piersiach nauczał jak pięknie żyć, pokazywał swoim przykładem. Nie trzeba było szukać cudów, uzdrowień jako dowodów świętości, On był po prostu święty, najpiękniej i najbliżej ludzkich serc i umysłów. Właśnie dlatego na Placu Św. Piotra w dniu pogrzebu tłum wołał Santo Subito. Przyjaciel i wielki miłośnik młodych, twórca tych jedynych w swoim rodzaju spotkań – Światowych Dni Młodzieży.
„Drodzy Młodzi, chrześcijaństwo nie jest opinią, nie polega na próżnych słowach. Chrześcijaństwo to Chrystus!. Jemu zaufajcie bezgranicznie, Jego wielkiej, prawdziwej miłości, która objawiła się najmocniej na krzyżu. Gdy upadamy – podnosi, gdy błądzimy - prowadzi. Jezus – wszystko we wszystkim. Jego Kana Galilejska, Jego Kalwaria i Jego Zmartwychwstanie!”
Trzeba zapamiętać te słowa i obraz upadającego pod krzyżem choroby Wielkiego Papieża Polaka, wołającego przejmująco do ostatniego tchu, aby świat się opamiętał i poszedł za Jezusem – „Kto we mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie.” Trudno wybrać, bo wszystkie słowa Jana Pawła II mają wielką moc i niesamowitą głębię, siłę prawdziwej miłości potrzebną światu dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek.
„Drodzy młodzi, niech was nie zadawala nic, co jest poniżej najwyższych ideałów, nie zgadzajcie się na nijakie rozrywki, przelotne mody i propozycje, które was umniejszają. Niech nie będzie w waszym życiu miejsca na kłamstwo, egoizm, lenistwo. Nie możemy sobie pozwolić na nieład moralny, bo za to już gorzko w historii zapłaciliśmy. Dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek potrzeba abyście byli „stróżami poranka”, którzy obwieszczają światło świtu i nową wiosnę Ewangelii. Świat, który otrzymujecie w dziedzictwie jest światem, który rozpaczliwie poszukuje sensu życia. Potrzebuje uzdrowienia poprzez dotyk pięknem, prawdą, bogactwem Bożej Miłości. Potrzebuje was, abyście byli solą dla ziemi i światłością dla świata!” (JP21991r.Częstochowa).
Obraz pięknego człowieczeństwa i ogromne bogactwo myśli, jakie pozostawił nam Papież Polak w swoich książkach, encyklikach, homiliach, pomagają nam odnaleźć sens życia.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/743544-on-zwyciezyl-zlo-ogromne-bogactwo-mysli-sw-jana-pawla-ii
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.