„Działania na rzecz trwałego pokoju wymagają solidnych duchowych fundamentów” – głosi treść „Posłania na rzecz trwałego pokoju”, odczytanego dziś na zakończenie XII Zjazdu Gnieźnieńskiego. Zjazd odbywał się pod hasłem „Odwaga pokoju. Chrześcijanie razem dla przyszłości Europy”. „Świadkowie pokoju obecni w Gnieźnie przypominają nam, że ideały ewangeliczne nie są utopią – są realną siłą, która zmienia ludzkie życie” - czytamy w dokumencie.
Tegoroczne wydarzenie wpisywało się w jubileusze i obchody - Jubileuszowy Rok Święty „Pielgrzymi nadziei”, 1000-lecie koronacji Bolesława Chrobrego w katedrze gnieźnieńskiej oraz 1025-lecie I Zjazdu Gnieźnieńskiego i metropolii gnieźnieńskiej. W Zjeździe brało udział ponad 1 tys. uczestników, w tym 40 prelegentów z całego świata, którzy dzielili się swoimi doświadczeniami i praktycznymi sposobami rozwiązywania konfliktów.
Na zakończenie odczytano „Posłanie na rzecz trwałego pokoju”, w którym podkreślono, że spotkania z zaproszonymi gośćmi z różnych stron świata, konferencje, warsztaty, rozmowy i modlitwa ekumeniczna pomogły uczestnikom „nabrać pewności, że marzenie o pokoju nie jest naiwne”.
Żyjemy w czasach wielowymiarowego kryzysu, który budzi lęk i osłabia poczucie bezpieczeństwa. Wiele instytucji, które dotąd dawały nam oparcie, dziś nie spełnia już swojej roli. Zamiast narracji prowadzącej do jedności i pokoju, coraz częściej słyszymy język podziału – są tylko „nasi” i „obcy”
— podkreślono.
Konflikty rodzą się z braku dostępu do podstawowych dóbr
Wskazano, że w wielu regionach świata trwają wojny. W trakcie Zjazdu w Gnieźnie gościli świadkowie konfliktów zbrojnych z Ukrainy, Ziemi Świętej, Libanu i Demokratycznej Republiki Konga.
Wojna toczy się także w obszarze codziennej komunikacji; przez dezinformację i nadużycia technologii, zwłaszcza mediów społecznościowych i sztucznej inteligencji. Może ona wspierać pokój, ale źle używana pogłębia kryzysy i zubaża wzajemne relacje
— czytamy w posłaniu.
Zaznaczano, że „dobro wspólne ustępuje logice dominacji i indywidualizacji”.
Konflikty rodzą się nie tylko z żądzy władzy i pieniędzy, lecz także z braku dostępu do podstawowych dóbr – wody, żyznej gleby, stabilnego klimatu. Najubożsi ponoszą największe koszty, a zmiany klimatyczne wywołują coraz to nowe ruchy migracyjne. Rozwiązania pokojowe, które sprawdzały się po II wojnie światowej, dziś przestają działać. Zaczynamy lepiej rozumieć słowa papieża Franciszka o trwającej „III wojnie światowej w kawałkach”
— zaznaczono.
Przebaczenie jest możliwe, kiedy mamy odwagę wiary
Autorzy posłania podkreślili, że wszystkich łączy marzenie o pokoju; trwałym, głębokim, w którym każdy człowiek może nie tylko przeżyć, ale żyć i wzrastać, przyjmować i być przyjętym.
Czy takie marzenie nie jest naiwnością? Czy nie jest wbrew rozsądkowi? Jak pogodzić pragnienie pokoju ze słuszną potrzebą sprawiedliwości? W tym wyborze nie jesteśmy skazani na perspektywę albo - albo, ale na szukanie twórczych rozwiązań integrujących wszystkie perspektywy. Jesteśmy świadomi, że pojednanie – zarówno jednostek, jak i społeczeństw – to proces, który wymaga czasu i wysiłku, a jego podjęcie jest ryzykiem bez gwarancji powodzenia
— napisano w „Posłaniu na rzecz trwałego pokoju”.
Przypomniano też świadectwo i opowieść jednego z zaproszonych gości, który przebaczył mordercom swoich rodziców. Pokazuje ono – jak podkreślono - że przebaczenie jest możliwe, kiedy mamy odwagę wiary i kiedy żyjemy Ewangelią.
Świadkowie pokoju obecni w Gnieźnie przypominają nam, że ideały ewangeliczne nie są utopią – są realną siłą, która zmienia ludzkie życie. Ewangelia działa. Chrystus prawdziwie zmartwychwstał. To daje nam nadzieję, a nadzieja pozwala marzyć. Mamy w pamięci słowa papieża Leona XIV o pokoju rozbrojonym i rozbrajającym, a więc pokornym i uwalniającym od lęków czy nieufności. Jesteśmy przekonani, że początkiem drogi do takiego pokoju jest spotkanie, wzajemne poznanie i uważne wysłuchanie. Nie możemy poddawać się pokusie prostego przekonywania, która prowadzi do złudnej zgody albo wykluczenia drugich
— głosi przesłanie.
„Nie możemy pomijać nikogo”
Autorzy posłania wskazali, że dzielenie się konkretnymi przykładami działań na rzecz pokoju i pojednania utwierdziło w przekonaniu, że nawet drobne gesty mogą być motorem przemian w życiu społecznym.
Zależy nam na integracji wokół dobra wspólnego również w przestrzeni gospodarczej, w której ekonomia godna człowieka stawia na solidarność i wzajemną odpowiedzialność. Odrzucamy uproszczony obraz świata, obecny we współczesnym przekazie medialnym. Chcemy podejmować wysiłki prowadzące do poznania wielowymiarowej rzeczywistości. Naszą odpowiedzią na powszechną polaryzację jest współodczuwanie, także z osobami o odmiennych poglądach; zamiast wykluczenia – otwarcie na odmienność
— napisano. Wskazano także, że Kościół musi na nowo stać się bezpieczną i otwartą na wszystkich wspólnotą, a do budowania struktur transparentności w Kościele trzeba zaprosić także świeckich.
Nie możemy pomijać nikogo. Chcemy znaleźć skuteczne sposoby budowania kultury spotkania i inkluzji, pamiętając także o gościnności i szacunku wobec osób nieheteronormatywnych. Bezpieczną wspólnotę tworzą bezpieczni ludzie. Zależy nam na podjęciu wszelkich działań, także przez Kościół, by skrzywdzeni na nowo poczuli się bezpiecznie we wspólnocie. Skrzywdzeni w Kościele pokazują prawdę i oczekują od wspólnoty Kościoła przyjęcia jej oraz wzięcia odpowiedzialności za zranionych
— zaznaczono. Tworzenie pokoju to nawiązywanie relacji i odnawianie tych, które są nadłamane.
To wymagające odwagi spotkanie z konkretnym człowiekiem, jego odmiennością i problemami; wyjście do niego z wrażliwością i otwartością. W spotkaniu ryzykujemy odrzucenie i ból, ale też niezrozumienie naszego zachowania lub motywacji. Ryzyko spotkania to też wyrzeczenie się przemocy, także tej symbolicznej: słów, które ranią, gestów, które wykluczają, polityki, która dzieli
— brzmi przesłanie, w którym dodano, że „obecność jest ważniejsza od perfekcji, a cierpliwe trwanie przy drugim staje się narzędziem budowania pokoju”.
Inny, z którym się spotykamy, coraz częściej ma twarz migranta przybywającego z miejsc pełnych cierpienia. Aby takie spotkania zrodziły między nami przyjaźń i wzajemne zaufanie, potrzebne jest systematyczne współdziałanie Kościoła, struktur państwa i organizacji społecznych. Potrzebne jest również wypracowanie mądrej, otwartej na rozważną integrację polityki migracyjnej i rzetelne informowanie na temat sytuacji w tym zakresie. Pamiętajmy, że w Kościele istnieją wspólnoty i środowiska, które wypracowały już skuteczne metody przyjmowania i wspierania migrantów, takie jak korytarze humanitarne
— czytamy w „Posłaniu na rzecz trwałego pokoju”.
Pokój jest osobistą decyzją
W posłaniu podkreślono, że „działania na rzecz trwałego pokoju wymagają solidnych duchowych fundamentów”.
Jezus Chrystus jest źródłem pokoju. To On przemienia serca i czyni je zdolnymi do miłości, także nieprzyjaciół (…) Takie nawrócenie pozwala dostrzec, że na głębszym poziomie jesteśmy jednością, połączeni ze sobą i z Bogiem. Wtedy łatwiej podejmować „ryzyko spotkania” z drugim. W ten sposób pokój rodzi się w sercu pojedynczej osoby, a potem rozlewa się na cały świat. Nie jest projektem, który można odgórnie zaplanować
— wskazano. Trauma może na pewien czas zamknąć drogę dialogu, ale ścieżka do pojednania jest zawsze możliwa.
Dlatego praca dla pokoju wymaga cierpliwej uważności i otwartości na przyszłe spotkanie. Odrzuca logikę dominacji i strachu, by podjąć ryzyko szczerej konfrontacji. Pokój jest osobistą decyzją i jest zawsze dostępny
— głosi tekst posłania.
Autorzy tekstu zaznaczyli, że XII Zjazd Gnieźnieński jest ważnym przystankiem.
Chcemy kontynuować tę drogę. Wierzymy, że budowanie pokoju zaczyna się od drobnych gestów, na które stać każdą i każdego z nas. Jesteśmy wezwani, by odkryć na nowo siłę pokoju, który nie narzuca się zastraszaniem ani nie chroni za murami nieufności, lecz rodzi się z odwagi dialogu, wyboru zaufania oraz rozbrojenia wewnętrznego i zewnętrznego
— podkreślili autorzy posłania.
koal/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/740486-xii-zjazd-gnieznienski-poslanie-na-rzecz-trwalego-pokoju
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.