„Nie sama władza, nie sama moc ludzka i nie sam geniusz dowódczy decyduje o tak ważnych bataliach. W tym wszystkim trzeba uznać moc Bożą, do której się zmierza pod kierunkiem Najświętszej Dziewicy” – mówił metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski podczas Mszy św., odprawionej w bazylice Mariackiej w Krakowie z okazji obchodów Święta Wojsk Lądowych.
W tej przezacnej mariackiej świątyni, wobec tych dzieł poczynionych na chwałę Stwórcy, gromadzi nas dzisiaj sztandar — znak, którego moc i wartość jest nieoceniona, a jego wagę mierzy się kroplami krwi i potu, przelanymi na polach chwały. Jego trzepot śpiewa o historii wojsk i historii każdego żołnierza. On nas jednoczy dzisiaj wokół wartości, jakimi są dla nas Bóg, Honor i Ojczyzna
— powiedział na rozpoczęcie administrator parafii mariackiej, ks. Mariusz Słonina.
Powitał abp. Marka Jędraszewskiego oraz licznie przybyłych gości, w tym przedstawicieli władz państwowych, samorządowych i wojskowych, fundatorów i matkę chrzestną sztandaru, a także żołnierzy Wojska Polskiego.
„Bóg, Honor, Ojczyzna”
Następnie odczytano przesłanie biskupa polowego Wojska Polskiego Wiesława Lechowicza, który zapewnił o duchowej łączności z uczestnikami uroczystości. Podkreślił, że sztandar będzie świadczył o męstwie, odwadze i wierności najwyższym wartościom.
Niech wyhaftowana na nim dewiza oręża polskiego: Bóg, Honor, Ojczyzna, zawsze przypomina wam o złożonej przysiędze i wyznacza kierunek działania
— napisał biskup, życząc żołnierzom Bożego błogosławieństwa i opieki Matki Bożej, Hetmanki Żołnierza Polskiego.
„Tu zaczyna się obszar przemocy”
Na początku homilii arcybiskup przywołał pytanie zadane przez Jezusa: „Czy może niewidomy prowadzić niewidomego?”, zauważając, że dotyczy ono nie tylko niewidomych fizycznie, ale przede wszystkim duchowo.
Wspólna droga szlakami nieprawdy, fałszu, zakłamania musi zakończyć się nieuchronną klęską
— zaznaczył.
Podkreślił też niebezpieczeństwo, kiedy „ktoś niewidomy duchowo pragnie na siłę prowadzić tego, kto naprawdę dobrze widzi”.
Tu zaczyna się obszar przemocy, nietolerancji i gwałtu
— stwierdził metropolita i wskazał na przykład Szawła, który dopiero po spotkaniu z Chrystusem „stał się człowiekiem prawdziwie widzącym, nie tylko fizycznie, ale i duchowo”.
Ratowanie chrześcijańskiego świata
W dalszej części homilii abp Marek Jędraszewski opisał sytuację geopolityczną XVII-wiecznej Europy oraz dylematy, które towarzyszyły królowi Janowi III Sobieskiemu. Zauważył, że w końcu zapadła decyzja: jeśli dojdzie do zagrożenia Krakowa, czy Wiednia, druga strona, czy to polska, czy austriacka, pośpieszy na ratunek.
Chodziło w gruncie rzeczy o ratowanie chrześcijańskiego świata. Tym bardziej że za tym sojuszem szły wielkie wsparcia finansowe ze strony Stolicy Apostolskiej. Taka była geopolityka ówczesna, ale trzeba powiedzieć, że w tle tej geopolityki i tej decyzji traktatu polsko-austriackiego tkwiło zderzenie kulturowe, zasadnicze dla dwóch zupełnie odmiennych światów. Z jednej strony świata chrześcijańskiego, z drugiej strony świata islamu
— zaznaczył.
Arcybiskup podkreślił też rolę Maryi w duchowej mobilizacji przed bitwą.
Te wszystkie przygotowania logistyczne, militarne były przeniknięte wielką modlitwą do Matki Bożej o wsparcie i prowadzenie
— mówił, przypominając, że Jan III Sobieski wszystkie batalie zaczynał od modlitwy do Matki Bożej, a marsz na Wiedeń rozpoczął pielgrzymką przez maryjne sanktuaria: w Studziannie, na Jasnej Górze, w Krakowie oraz w Piekarach Śląskich.
Maryjna pobożność polskiego rycerstwa
Taka była pobożność króla. Ale też taka maryjna była pobożność polskiego rycerstwa, zwłaszcza husarii
— przypomniał metropolita, wskazując, że na zbroi husarskiej widniał ryngraf Matki Bożej Częstochowskiej.
Abp Marek Jędraszewski przybliżył także szczegóły operacji wojskowej i samej bitwy pod Wiedniem. 12 września o godz. 4.00 rano armia polska wzięła udział we Mszy św. na ruinach kościoła św. Józefa. O godz.18.00 Jan III Sobieski dał znak do rozpoczęcia szturmu. Szarża trwała zaledwie pół godziny, po której zwycięstwo było całkowite – Wiedeń został ocalony.
Jak podkreślił metropolita krakowski, triumf nie zakończył się pod Wiedniem. Jan III Sobieski kontynuował marsz, by ratować chrześcijaństwo. Nadeszła seria wygranych bitew i niewyobrażalna sława. Na znak zwycięstwa papież Innocenty XI ustanowił 12 września święto Imienia Maryi. W tym kontekście arcybiskup wskazał na kościół Najświętszego Imienia Maryi, obok kolumny Trajana w Rzymie.
„W tym wszystkim trzeba uznać moc Bożą”
Nie sama władza, nie sama moc ludzka i nie sam geniusz dowódczy decyduje o tak ważnych bataliach. W tym wszystkim trzeba uznać moc Bożą, do której się zmierza pod kierunkiem Najświętszej Dziewicy
— podkreślił.
Metropolita przywołał także słowa króla Jana III Sobieskiego zawarte w liście do żony po zwycięstwie: – „Bóg i Pan nasz na wieki błogosławiony dał zwycięstwo i sławę narodowi naszemu, o jakiej wieki przeszłe nigdy nie słyszały” – cytował metropolita. Dodał również, że król napisał do papieża list, parafrazując słowa Cezara: – „Venimus, vidimus et Deus vicit – przybyliśmy, zobaczyliśmy i Bóg zwyciężył” – mówił abp Marek Jędraszewski.
Arcybiskup nawiązał do uroczystego poświęcenia sztandaru dla Dowództwa 2 Korpusu Polskiego. Opisał dokładnie jego wygląd: znajduje się na nim krzyż kawalerski wpisany w czerwony krąg i wieniec z dwóch gałązek wawrzynu, w którego centrum umieszczony jest biały orzeł. Na odwrotnej stronie, w środku krzyża, znajduje się wieniec z napisem: „Bóg, Honor, Ojczyzna”. Na ramionach krzyża umieszczono wawrzynowe wieńce z ikoną Matki Bożej Częstochowskiej – Hetmanki żołnierza polskiego – oraz herbem Krakowa, herbem województwa małopolskiego i odznaką pamiątkową Dowództwa.
„Modlimy się za 2 Korpus i Komponent Lądowy”
Modlimy się za 2 Korpus i Komponent Lądowy, jego dowództwo i żołnierzy. Modlimy się za nich, a jednocześnie życzymy, aby – gdy będą się kończyły kolejne zmagania Drugiego Korpusu, nie daj Boże, także zmagania zbrojne – zarówno dowództwo, jak i żołnierze drugiego korpusu mogli z dumą obwieścić całej Polsce: „Venimus, vidimus, et Deus vicit. Honor vicit”, Przybyliśmy, zobaczyliśmy i zwyciężył Bóg i zwyciężył nasz żołnierski honor i zwyciężyła nasza Ojczyzna
— powiedział metropolita.
Przybyliśmy, zobaczyliśmy i Maryja, nasza Matka i Królowa, zwyciężyła
— zakończył.
Przed błogosławieństwem wręczono odznaczenia: Medal „Gloria Intrepidis et Animi Promptis” – Chwała Ofiarnym i Nieustraszonym, otrzymał generał dywizji Piotr Trytek. Medal Ordynariatu Polowego WP „Błogosławiony ks. Jerzy Popiełuszko” otrzymali generał brygady Sławomir Litwa oraz starszy chorąży sztabowy Joanna Sikora. Medale wręczył ks. płk Kryspin Rak, zastępca biskupa polowego, wikariusz generalny Ordynariatu Polowego w Polsce.
Po Mszy św. w bazylice Mariackiej miał miejsce koncert Orkiestry Reprezentacyjnej Sił Powietrznych „Most do Ojczyzny”, pod batutą ppłk. Pawła Joksa.
CZYTAJ WIĘCEJ: Święto Wojsk Lądowych. Prezydent Nawrocki: Służba pod polskim sztandarem to gotowość do realnego poświęcenia i wyrzeczeń
Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/740451-abp-marek-jedraszewski-o-zwyciestwie-decyduje-moc-boza
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.