Ciemne chmury zawisły nad urzędem postulatora procesu beatyfikacyjnego ks. Pedra Arrupe, zwanego najpotężniejszym „czarnym papieżem” w XX wieku. Takim mianem potocznie określa się generała jezuitów, zaś wspomniany zakonnik sprawował tę funkcję w burzliwych dla Kościoła latach 1965-1983. Baskijski duchowny, kierując Towarzystwem Jezusowym po Soborze Watykańskim II, wprowadził je na zupełnie nowe tory, starając się dostosować do współczesnych czasów w duchu „aggiornamento”. Promował „teologię wyzwolenia”, „opcję preferencyjną na rzecz ubogich” i „zwrot antropologiczny” w Kościele. Wprowadzał daleko idące reformy posoborowe z wielkim entuzjazmem i zaangażowaniem, metodą prób i błędów, co często prowadziło do samosekularyzacji różnych podległych zakonowi instytucji. W tamtym czasie wielu jezuitów zaangażowało się w promowanie marksizmu, czego najbardziej emblematycznym przykładem była kariera polityczna ks. Fernando Cardenala – ministra oświaty w rządzie sandinistów w Nikaragui. Arrupe rozpiął też parasol ochronny nad jezuickimi teologami, którzy kwestionowali podstawowe prawdy wiary, by podążać w ten sposób z duchem czasów.
„Czarny papież” a papiestwo
Nawet otwarty na posoborowe zmiany Paweł VI zaniepokojony był działalnością Arrupe, dlatego wszedł z nim w ostry spór. Szanował jednak autonomię zakonu i nie chciał wymuszać rezygnacji generała. Jan Paweł II był bardziej zdecydowany i planował zdymisjonowanie „czarnego papieża”. Udar mózgu, jakiego doznał ten ostatni w 1981 roku, uchronił go jednak przed przymusową dymisją, a Karolowi Wojtyle rozwiązał ręce. Wówczas po raz pierwszy w historii papież wprowadził zarząd komisaryczny do zakonu, odbierając mu autonomię i mianując swojego osobistego delegata, ks. Paolo Dezzę, tymczasowym przełożonym Towarzystwa Jezusowego. Dopiero w 1983 roku pozwolono jezuitom na wybór własnego generała.
Wielu komentatorów podkreśla, że nie byłoby papieża Franciszka, gdyby nie było Pedra Arrupe. To właśnie ten ostatni w 1973 roku mianował stosunkowo młodego, 37-letniego ks. Jorge Mario Bergoglio, będącego wówczas zaledwie cztery lata po święceniach kapłańskich, prowincjałem jezuitów w Argentynie, rozpoczynając w ten sposób jego pięcie się po szczeblach kościelnej kariery. Przyszły papież uważał ówczesnego generała zakonu za ojca duchowego i niekwestionowany autorytet, dlatego gdy zasiadł na tronie Piotrowym, robił wszystko, by wynieść swego mistrza na ołtarze. To dzięki jego determinacji w lutym 2019 roku w bazylice św. Jana na Lateranie rozpoczął się proces beatyfikacyjny Pedra Arrupe na szczeblu watykańskim.
Proces w Luizjanie
Teraz jednak cały proces staje pod znakiem zapytania. Okazuje się bowiem, że były generał jezuitów tuszował skandal seksualny, w który zamieszany był jeden z jego podwładnych. Chodzi o Donalda Barkleya Dickersona, który jako seminarzysta wykorzystywał seksualnie dzieci. Arrupe został o tym powiadomiony i mając pełną wiedzę o czynach kleryka zdecydował o dopuszczeniu go do stanu kapłańskiego, mimo ostrzeżeń ówczesnego prowincjała zakonu w USA ks. Thomasa Stahela. Już po święceniach Dickerson seryjnie popełniał przestępstwa pedofilskie, ale jego zwierzchnicy, nie powiadamiając o tym władz cywilnych, przenosili go z parafii do parafii. Dopiero po siódmym takim przypadku zwyrodnialec w 1986 roku został usunięty z zakonu.
Sprawa wyszła na jaw dopiero teraz, ponieważ Luizjana zmieniła niedawno swoje prawo stanowe, znosząc przedawnienie w stosunku do napaści na tle seksualnym, niezależnie od tego, jak dawno doszło do przestępstwa. W ten sposób na wokandę trafiła sprawa ks. Dickersona. Zeznając przed sądem jako świadek, jezuita ks. John Armstrong nazwał postępowanie ówczesnych władz swojego zakonu przerażającym i przekraczającym ludzkie pojęcie.
W związku z tym prawnicy ofiar Dickersona wystąpili z wnioskiem nie tylko o wstrzymanie procesu beatyfikacyjnego Pedra Arrupe, ale także o usunięcie jego nazwiska ze wszystkich odznaczeń, budynków i instytucji, które go upamiętniają. Rodzi się pytanie: czy w sytuacji, gdy Stolica Apostolska głosi hasło „zero tolerancji” dla tuszowania pedofilii wśród duchowieństwa, możliwe będzie wyniesienie byłego generała jezuitów na ołtarze Kościoła katolickiego?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/736694-czy-pedro-arrupe-zostanie-blogoslawionym
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.