W cieniu wojny i codziennego strachu 32 ukraińskich dzieci i nastolatków z Charkowa odwiedziło Papieża Leona XIV na audiencji generalnej w Watykanie. Podarowali mu zdjęcie swojej koleżanki Marii, która zginęła w rosyjskim bombardowaniu. Ich wizyta to czas oddechu od dramatycznej codzienności oraz okazja do wspólnej modlitwy o pokój.
Niezapomniane spotkanie
To było niesamowite. Powiedziałabym, że wciąż do końca nie dociera do mnie wszystko, co się wydarzyło
— mówi 17-letnia Tetiana w rozmowie z mediami watykańskimi.
Dziewczyna była jedną z 32 osób z greckokatolickiej katedry św. Mikołaja w Charkowie, które spotkały się z papieżem Leonem XIV podczas wczorajszej audiencji na Placu św. Piotra.
Dzieci i młodzież w wieku od 10 do 17 lat, dzięki współpracy charkowskiego egzarchatu i Caritas z włoskimi organizacjami humanitarnymi, przebywa we Włoszech od 8 czerwca do 5 lipca. Podczas pobytu odwiedzą Rzym, Como i Ponte di Legno w Lombardii.
Zobaczyć papieża na żywo to już coś wielkiego. Ale znaleźć się z nim na wspólnym zdjęciu – tego naprawdę nie mogłem sobie wyobrazić. To emocje, których nie da się opisać słowami
— dodaje 15-letni Witalij.
Papieski sygnał nadziei
Po audiencji papież spotkał się z grupą i zapewnił o swojej duchowej bliskości.
Powiedział nam: ‘Ja modlę się cały czas’
— opowiada s. Oleksia Pohrsnyczna ze Zgromadzenia św. Józefa, pracująca od 2018 roku w katedrze w Charkowie.
Kiedy jeden z wolontariuszy z inicjatywy Frontiere di Pace z diecezji Como powiedział Papieżowi: „Proszę nie zapominać o Ukrainie”, Ojciec Święty odpowiedział stanowczo: „Nie, nigdy”.
Wolontariusz Nicola Gini podkreśla znaczenie chwili, gdy samolot przeleciał nad Placem św. Piotra.
W oczach niektórych dzieci widać było, co czują. Wojna odcisnęła się w nich bardzo głęboko
— mówi towarzyszący ukraińskiej grupie wolontariusz.
Jak dodaje, największym darem dla nich jest to, że mogą spojrzeć w niebo i nie bać się, że po kilku sekundach spadnie pocisk.
Maria – obecna w pamięci i modlitwie
Dzieci podarowały papieżowi oprawione zdjęcie swojej koleżanki Marii, która zginęła podczas zakupów z mamą. Miała zaledwie 12 lat i miesiąc później miała jechać do Włoch.
To tak, jakby była z nami. To wzmocniło nas jeszcze bardziej
— mówi wzruszony Nicola.
Odpocząć od wojny
Dzieci opowiadały mediom watykańskim o trudnościach codziennego życia: braku nauki, braku spotkań z przyjaciółmi, nieustannym stresie.
Nasza codzienność jest całkowicie rozbita, nasz sen zaburzony. Musimy ciągle schodzić do schronu. Żyjemy w permanentnym stresie
— mówi Tetiana.
W rozmowach z włoskimi rówieśnikami podkreśla, że powinni oni doceniać to, że żyją w pokoju, nie znając wojny i dźwięku alarmów przeciwlotniczych.
Gdy przyszła wojna, zaczęliśmy doceniać nawet najmniejsze rzeczy
— przyznaje 17-latka.
W Rzymie ukraińska grupa mieszka u rodzin z parafii św. Józefa z Kupertynu, a na co dzień uczestniczą w półkoloniach z 280 włoskimi rówieśnikami. Ks. Paolo Pizzuti opowiadał, że jeden z chłopców pytał, gdzie są jego „włoscy rodzice”, co świadczy o dobrej relacji nawiązanej w tych dniach, podczas pobytu w Rzymie.
Gdy pokazujemy rodzicom zdjęcia dzieci, oni dziękują, że [ich pociechy] mogą być tam, gdzie żyje się normalnie. Gdzie mogą się bawić i spokojnie spać
— dodaje s. Oleksia.
Po pobycie w Rzymie, młodzież spędzi czas w diecezji Como, a następnie w Ponte di Legno w Lombardii. Tam będą przyjęci przez stowarzyszenie „Amici in cordata nel mondo”.
Isabella H. de Carvalho, Svitlana Dukhovych, Karol Darmoros - Watykan/Vatican News PL
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/732232-papiez-z-mlodymi-z-ukrainy-wojna-w-oczach-nadzieja-w-sercu
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.