Mieszkańcy Kłobucka stracili wczoraj nie tylko księdza, proboszcza parafii, ale także przyjaciela, dobrego, życzliwego człowieka. „Kochany dla ludzi kochał ludzi, kochał wszystkich, dzieci, wszystkich. Nie zastąpi go już nikt. Po prostu brak nam słów. (…). To nie będzie już ta wiara, ten nasz kościół(…)” - powiedziała reporterowi Telewizji wPolsce24 Piotrowi Czyżewskiemu jedna z parafianek. Kobieta nie była w stanie powstrzymać łez. „Wspaniały, życzliwy” – dopowiada inny mieszkaniec Kłobucka. 58-letni ks. Grzegorz Dymek z parafii Matki Bożej Fatimskiej został brutalnie zamordowany na terenie plebanii. Śledczy zatrzymali już podejrzanego.
Reporter Telewizji wPolsce24 rozmawiał z mieszkańcami Kłobucka. 12-tysięcznym miastem w województwie śląskim wstrząsnęło wczoraj brutalne morderstwo. 58-letni ks. Grzegorz Dymek, proboszcz parafii Matki Bożej Fatimskiej, został napadnięty, skrępowany, a następnie zabity na terenie plebanii. Jak ustalili śledczy, kapłana najprawdopodobniej uduszono. Podejrzanego udało się już zatrzymać. To 52-letni mężczyzna, według Polsat News - policjant wydalony ze służby. Ma jutro zostać doprowadzony do prokuratury.
Mieszkańcy o zamordowanym księdzu: Dobrych ludzi się odbiera
Przyczyn może być kilka. Spekulacje, plotki, oczywiście, tutaj na miejscu są. Z jednej strony padła taka informacja, że ksiądz w kościele podzielił się z parafianami informacją o 80 tysiącach złotych, które zebrał podczas tegorocznej kolędy i że to mógłby być motyw rabunkowy. Natomiast parafianie, których tutaj spotykamy mówią, że ksiądz co roku taką informację podawał, więc być może wcale nie o to chodzi. Być może są jakieś inne motywy
– podkreślił reporter Telewizji wPolsce24, który przebywa w Kłobucku.
Jak mówi Piotr Czyżewski, na plebanię od rana przychodzą wierni, którzy składają kwiaty, palą znicze i wspominają proboszcza jako bardzo dobrego człowieka.
Nie ma słów na to… Co ja mogę powiedzieć? To był kochany nasz człowiek, proboszcz naszej parafii, od tylu lat
– mówi jedna z parafianek.
Wspaniały, życzliwy
– dopowiada kolejny mieszkaniec Kłobucka.
Kochany dla ludzi kochał ludzi, kochał wszystkich, dzieci, wszystkich. Nie zastąpi go już nikt. Po prostu brak nam słów. (…). To nie będzie już ta wiara, ten nasz kościół. Tu żeśmy przychodzili z miłością dla niego, dla Boga i dla wszystkich. Kochaliśmy się nawzajem. szanowali. Przede wszystkim mieliśmy zaufanie do siebie, do księdza, on do nas
– wspomina cytowana wcześniej kobieta, nie mogąc powstrzymać łez.
Dobrych ludzi się odbiera. Właśnie dobrych ludzi
– mówi z kolei jeden z mężczyzn.
jj/Telewizja wPolsce24
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/721326-mieszkancy-klobucka-w-rozpaczy-po-zamordowanym-ksiedzu