„Naszym priorytetem, jako gospodarzy tego miejsca, jest prosta zasada: Jasna Góra jest dla wszystkich. Każdy może tu przybyć i każdy jest mile widziany, o ile przybywa jako pielgrzym i przyjmuje obowiązujące w sanktuarium zasady. Nie zamkniemy drzwi przed nikim, nawet jeżeli niektóre pielgrzymki wydają się kontrowersyjne” - napisał o. Samuel Pacholski OSPPE, przeor Jasnej Góry. Jednocześnie zaznaczył, że Pielgrzymka Kibiców przybywa do sanktuarium już od lat, a jej gościem często był dr Karol Nawrocki, prezes IPN. „Do sanktuarium przybywają politycy z wszystkich opcji, a spośród aktualnych kandydatów na urząd Prezydenta RP wielu bywało tu wielokrotnie. Zgodnie z naszą zasadą: Jasna Góra jest dla wszystkich”- podkreślił paulin.
Politycy Koalicji 13 Grudnia oraz media lewicowo-liberalne zapałały świętym oburzeniem po tym jak na Jasnej Górze z Pielgrzymką Kibiców pojawił się dr Karol Nawrocki, prezes IPN kandydujący na prezydenta RP i wspierany przez PiS. Wielu komentującym, którym z Kościołem często po drodze nie jest, nie podobały się hasła wznoszone przez część uczestników, ale również deklaracja dotycząca lewackiej ideologii w szkołach.
Do chóru oburzonych dołączył m.in. Przemysław Wiszniewski, czytelnik „Gazety Wyborczej”, opisany przez dziennik z Czerskiej jako „znany warszawski opozycjonista uliczny, członek władz Otwartej Rzeczpospolitej, ławnik II kadencji w Sądzie Najwyższym”.
Udostępnił Pan jasnogórski klasztor panu Nawrockiemu z PiS, który tamże urządził sobie wyborczy mityng z profaszystowskimi środowiskami kibolskimi
— oskarża. Od początku listu otwartego zwraca się do adresata na „pan”, pokazując w ten sposób, że nie respektuje ani miejsca, ani jego władz, ani samego o. Pacholskiego, do którego się zwraca.
Szanowny Panie, jest Pan przeorem klasztoru oo. paulinów na Jasnej Górze. Zwracam się do pana jako administratora, żeby spróbował pan położyć kres fatalnej praktyce czynienia z tego miejsca partyjnej świetlicy. Zarządzana przez Pana instytucja w ostatnich latach była miejscem licznych skandali i publicznego zgorszenia. Lansował się tam pan Tadeusz Rydzyk, żydożerca i nacjonalista, schlebiający panu Kaczyńskiemu i rządzącej partii. W takt jego śpiewu władza PiS-owska tańcowała na wzgórzu. Obłuda tych partyjnych spektakli jakoś nie dała Panu do myślenia, Panie Przeorze. Raczej musiał Pan być zadowolony, że wykorzystuje się to religijne miejsce do uprawiania zgrzebnej polityki
— czytamy w liście.
Wiszniewski zaznacza, że fakt udostępnienia klasztoru dr. Karolowi Nawrockiemu na „wyborczy mityng z profaszystowskimi środowiskami kibolskimi” zbulwersował jego katolickich znajomych, podobnie jak samego autora listu, który zapewnia, że „nie ma z tym wyznaniem nic wspólnego”.
Żądam publicznych przeprosin i skupieniu się na wierze. Czy pytał Pan Matkę Boską o zgodę na uprawianie bieżącej polityki i czy ona chce brać udział w kampanii wyborczej?
— podsumowuje „opozycjonista uliczny”.
Oświadczenie przeora
Dodajmy, że o. Samuel Pacholski OSPPE już wczoraj opublikował oświadczenie w tej sprawie. W komunikacie paulin zawarł wiele faktów, które komentatorom umknęły.
Szanowni Państwo, z ogromnym zrozumieniem przyjmuję liczne słowa zaniepokojenia, które docierają na Jasną Górę w ostatnich dniach oraz wybrzmiewają w przestrzeni publicznej. Czuję się zobowiązany wyjaśnić, jaki jest stosunek jasnogórskich paulinów do wydarzeń z ostatniej soboty. Naszym priorytetem, jako gospodarzy tego miejsca, jest prosta zasada: Jasna Góra jest dla wszystkich. Każdy może tu przybyć i każdy jest mile widziany, o ile przybywa jako pielgrzym i przyjmuje obowiązujące w sanktuarium zasady. Nie zamkniemy drzwi przed nikim, nawet jeżeli niektóre pielgrzymki wydają się kontrowersyjne
— czytamy w oświadczeniu o. Pacholskiego.
Jednocześnie liczymy na to, że organizatorzy pielgrzymek uszanują napisany dla nich, przejrzysty i ogólnodostępny regulamin. Obowiązuje on w równym stopniu wszystkich, którzy decydują się przygotowywać wydarzenia na Jasnej Górze. Jako przeor chcę także podkreślić: wstrzymujemy się przed recenzowaniem, a tym bardziej wpływaniem na programy oraz listę gości licznych wydarzeń organizowanych w sanktuarium
— podkreślił przeor.
Zapewnił przy tym, że paulini liczą „na wyczucie, wrażliwość i dobrą wolę organizatorów”, do których zaapelował, aby „Jasna Góra nie stawała się nigdy miejscem politycznych sporów, miejscem, w którym wybrzmiewałby głos pogardy czy nienawiści, miejscem które nawet najmniejsze grupy Polaków uznałyby za nieswoje”.
Proszę nade wszystko kapłanów głoszących w naszym sanktuarium o skupienie na Ewangelii i czci do Najświętszej Maryi Panny. O to samo, czyli o nienadużywanie imienia Jasnej Góry do bieżącego politycznego sporu, proszę dziennikarzy i publicystów. Przy okazji kilku ostatnich polemik wokół sanktuarium obserwowałem, jak osoby na co dzień niezaangażowane w życie religijne wpadają na krótko w święte oburzenie i mówią o jego profanacji. Niestety tylko na użytek doraźny
— zwrócił uwagę o. Samuel Pacholski, zaznaczając, że przeważają jednak „głosy pełne wrażliwości i głębokiej, prawdziwej troski o Jasną Górę”. Podziękował osobom wyrażającym tę troskę i zapewnił, że tego rodzaju głosy traktuje „bardzo poważnie”.
Znaczenie Pielgrzymki Kibiców
W dalszej części komunikatu paulin zwraca uwagę, że Pielgrzymka Kibiców nie po raz pierwszy dotarła na Jasną Górę, a co więcej - nie po raz pierwszy gości prezesa IPN.
Coroczna Pielgrzymka Kibiców łączy w wymiarze religijnym bardzo liczne, różnorodne, a czasami nawet niechętne wobec siebie środowiska, zaś Prezes Instytutu Pamięci Narodowej jest jej gościem od lat. Ogromna większość pielgrzymów z grup kibicowskich przybyła tu w ostatnią sobotę, by poświęcić czas na modlitwę i formację – dziękuję im za piękną duchową i patriotyczna postawę. Zgadzam się jednak, że wznoszenie (przez pewną nieliczną grupę) haseł niezgodnych z postawą chrześcijańską nie powinno mieć miejsca w obrębie sanktuarium i proszę wszystkich pielgrzymów o większe wyczucie oraz o jednoznaczną postawę: na Jasną Górę przychodzimy by się modlić i słuchać Słowa Bożego. Od wieków także – by modlić się za Ojczyznę
— podkreśla o. Pacholski.
Do sanktuarium przybywają politycy z wszystkich opcji, a spośród aktualnych kandydatów na urząd Prezydenta RP wielu bywało tu wielokrotnie. Zgodnie z naszą zasadą: Jasna Góra jest dla wszystkich. Szanowni Państwo, Drodzy Pielgrzymi i wszyscy, dla których Jasna Góra jest miejscem ponad podziałami: w głęboko podzielonym Narodzie Jasna Góra ma szansę pozostać miejscem wspólnym, jednoczącym i otwartym dla każdego. Nie dokona się to jednak, gdy zarząd sanktuarium zacznie administrować poprzez zakazy. Wizerunek Jasnej Góry zależy w ogromnej mierze od dojrzałości i postawy duchowej tych, którzy tu przybywają, ale także od postawy osób komentujących życie sanktuarium w mediach. Jeszcze raz podkreślę: Jasna Góra jest dla wszystkich! Zapraszamy tu wszystkich – także polityków - jako zwykłych pielgrzymów, gotowych przyjąć postawę modlitewną i obowiązujące zasady. Jako zarząd sanktuarium nie angażujemy się w polityczne spory i odmawiamy tym, którzy oczekują, że przed kimkolwiek zamkniemy drzwi. Zaś przychodzących tutaj prosimy o uszanowanie tego niepolitycznego i duchowego charakteru miejsca
— dodaje.
Codziennie o godzinie 15.30 sprawujemy Mszę Świętą w intencji naszej ukochanej Ojczyzny. Każdy jest na nią zaproszony i w tych dniach szczególnie prosimy, aby włączyć się w modlitwę w tej intencji
— podsumowuje przeor Jasnej Góry.
aja/Wyborcza.pl, news.jasnagora.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/718604-przeor-jasnej-gory-przed-nikim-nie-zamkniemy-drzwi