„Bóg, honor, Ojczyzna. Wypowiadając te trzy święte dla nas słowa, mamy jednocześnie świadomość, jak wszystkie te trzy są dziś podważane. Św. Jan Paweł II patrząc na Giewont, nawoływał, by bronić krzyża na polskiej ziemi. Dziś chce się te krzyże usuwać. Nie tylko jako znak, symbol chrześcijański. Chce się rugować naukę chrześcijańską i stąd ta walka z nauczaniem religii w szkołach” - podkreślił abp Marek Jędraszewski podczas Mszy Św. za Ojczyznę w Kościele św. Mikołaja w Liszkach. „To jest wolność? To jest niepodległa Polska? Polska, którą chce się odciąć od Pana Boga?” – pytał metropolita krakowski.
Arcybiskup wraz z wiernymi modlił się na cmentarzu parafialnym, a następnie wraz z przedstawicielami lokalnych władz złożył wieńce pod pomnikiem zamordowanych w pacyfikacji Liszek.
Metropolita krakowski przywołał w homilii czytania mszalne, w których centrum jest Chrystus – Arcykapłan i pośrednik między ludźmi a Bogiem. Na Jego miłość należy odpowiadać swoją miłością, wypełniając najważniejsze przykazanie miłości Boga i bliźniego.
Ta miłość bliźniego na wzór tej miłości, jaką nas Pan Jezus obdarzył, dotyczy także tej miłości, która ma swoje zakorzenienie w czwartym przykazaniu – miłości do Ojczyzny. Ta miłość jest wpisana w Boże przykazania. I dlatego nie zrozumiemy, zwłaszcza dziejów naszej Ojczyzny, bez tej szczególnej jedności wiary w Pana Boga, miłości do Niego i miłości do ojczystej ziemi
— podkreślił metropolita.
Miłość, która bywa „trudna i bolesna”
Przyznał, że miłość do ojczyzny często bywa trudna i bolesna. Przywołał swą rozmowę z pochodzącym z Jeziorzan abp. Stanisławem Nowakiem, który wspominał, że ludzie w tych okolicach żyli w cieniu Auschwitz. Abp Jędraszewski przypomniał dramatyczne okoliczności pacyfikacji Liszek, gdy Niemcy zamordowali młodych ludzi, którzy kochali swą Ojczyznę. Metropolita zacytował słowa poematu św. Jana Pawła II „Myśląc Ojczyzna”, w którym papież stawiał pytania: „Co zrobiłeś dla swej ojczyzny? Czy dałeś z siebie więcej niż inni? Czy może mniej niż należało?”.
Arcybiskup wskazał, że w 2024 r. wnuczka Fabiana Wąsika opublikowała wspomnienia związane z przeżyciami wojennymi dziadka. Uderza w nich jego zaufanie do Boga, nawet w najtrudniejszych momentach życia. W tej historii pojawia się jeszcze echo rozbiorów i przynależności tej części Polski do Austro-Węgier.
Dziś dziękujemy Bogu za odzyskanie niepodległości po 123 latach niewoli. To był prawdziwy cud. Mówiło się wtedy, że Polska zmartwychwstała. Ta historia pokazuje prawdziwość słów kard. Karola Wojtyły: „Wolność trzeba na nowo zdobywać, jest jak dar który łatwo utracić
— mówił metropolita i dodał, że ten dar bardzo łatwo utracić przez zapatrzenie się w siebie, egoizm, odcięcie się od Boga i zapominanie własnej historii.
„To jest wolność? To jest niepodległa Polska?”
Podkreślił, że 11 listopada w wielu miastach Polski powtarzane są słowa „Bóg, honor, Ojczyzna”.
Wypowiadając te trzy święte dla nas słowa, mamy jednocześnie świadomość, jak wszystkie te trzy są dziś podważane
— przyznał.
Zauważył, że chce się wykluczać obecność Boga w życiu publicznym, zdejmując krzyże ze ścian urzędów. Tymczasem św. Jan Paweł II patrząc na Giewont, nawoływał, by bronić krzyża na polskiej ziemi.
Dziś chce się te krzyże usuwać. Nie tylko jako znak, symbol chrześcijański. Chce się rugować naukę chrześcijańską i stąd ta walka z nauczaniem religii w szkołach
— mówił i przypominał, jakie będą niedługo realia nauczania religii w szkołach, gdy klasy będą łączone, a zajęcia będą się odbywały tylko na pierwszej lub ostatniej lekcji.
To jest wolność? To jest niepodległa Polska? Polska, którą chce się odciąć od Pana Boga?
— pytał.
„Byśmy nie tracili z oczu tej wielkiej, świętej sprawy”
Metropolita zauważył również, że współcześnie zaprzecza się drugiemu świętemu słowu: „honor”. Zachód oraz niektóre elity ogłosiły epokę post-prawdy i powszechnego relatywizmu oraz kult samorealizacji. To sprawia, że trzecie słowo – „Ojczyzna”, jest poddane wielkiej krytyce ze względu na sformułowanie „polskość to nienormalność” i ogranicza się nauczanie języka polskiego oraz historii w szkołach.
Wskazał, że Polskę dotyka zapaść demograficzna.
W czasie tej zapaści demograficznej, gdy życie każdego Polaka od poczęcia powinno być dla wszystkich najwyższą wartością na tym świecie, podjęto kolejną inicjatywę w polskim sejmie, by utorować drogę do aborcji właściwie na życzenie
— mówił.
Czy na takiej Polsce nam zależy? Bez dzieci, a więc bez przyszłości?
— zachęcał do refleksji abp Jędraszewski.
Modlitwę za naszych bohaterów, których polecamy Bogu i za których Bogu pragniemy dziękować, łączymy dziś z modlitwą za nasz kraj, za nasz naród, za nas samych, byśmy nie tracili z oczu tej wielkiej, świętej sprawy, jaką jest miłość do Ojczyzny. Jak długo ta miłość będzie w naszych sercach, jak długo będziemy chcieli tę miłość przekazywać kolejnym pokoleniom, tak długo będziemy z nadzieją mogli patrzeć w przyszłość, że Polska, także dzięki nam, naprawdę nie zginęła
— zakończył.
aja/diecezja.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/712637-abp-marek-jedraszewski-to-jest-niepodlegla-polska