Chesterton mawiał, że herezje są prawdami chrześcijańskimi, które oszalały. Są częściami, które zbuntowały się i wystąpiły przeciw całości. Jeśli współczesne ideologie są zsekularyzowanymi herezjami, to uwaga Chestertona powinna dotyczyć także ich, np. teorii gender, która prowadzi niektórych do wniosku, że „urodziłem się w niewłaściwym ciele”. Otóż chrześcijaństwo naucza, że wszyscy urodziliśmy się w niewłaściwych (czyli śmiertelnych) ciałach, ponieważ stworzeni zostaliśmy do nieśmiertelności.
Apostołowie ruchu transpłciowego obiecują rozwiązanie wszelkich problemów przez operację „zmiany płci”, a więc otrzymanie nowego ciała. Pobrzmiewa w tym dalekie, zniekształcone echo nauczania Kościoła, że w krainie wiecznej szczęśliwości, jaką jest Królestwo Niebieskie, przyobleczeni zostaniemy – na wzór Chrystusa – w ciała chwalebne, duchowe, przebóstwione, niezniszczalne. Jak pisał św. Paweł w Liście do Filipian:
Nasza bowiem ojczyzna jest w niebie. Stamtąd też jako Zbawcy wyczekujemy Pana naszego Jezusa Chrystusa, który przekształci nasze ciało poniżone, na podobne do swego chwalebnego ciała, tą potęgą, jaką może On także wszystko, co jest, sobie podporządkować.
„Jak zmartwychwstają umarli?”
W 1 Liście do Koryntian św. Paweł pyta z kolei adresatów:
A jak zmartwychwstają umarli? W jakim ukazują się ciele?
I odpowiada:
Zasiewa się zniszczalne – powstaje zaś niezniszczalne; sieje się niechwalebne – powstaje chwalebne; sieje się słabe – powstaje mocne; zasiewa się ciało zmysłowe – powstaje ciało duchowe. Jeżeli jest ciało ziemskie, powstanie też ciało niebieskie.
Tylko świętość prowadzi do nieśmiertelności
Skoro chrześcijaństwo głosi zmartwychwstanie ciał, to pragnienie życia wiecznego, wpisane w duszę człowieka, dotyczyć musi nie tylko duszy, lecz także ciała. Świadczą o tym obecne w różnych kulturach mity i podania o eliksirach nieśmiertelności czy współczesny transhumanizm, upatrujący nadziei na wieczność w ludzko-komputerowych hybrydach. Świeckim ersatzem przebóstwienia ciała w naszym upadłym świecie jest także dająca iluzję szczęścia „zmiana płci”.
W rzeczywistości prawdziwa przemiana ciał następuje po tamtej stronie. Nie dokonuje się mocą człowieka, lecz Tego, który powołał go do życia. Drogą do osiągnięcia celu nie jest medykalizacja transcendencji, lecz świętość. W tym sensie świętość jest powołaniem gatunkowym człowieka, ponieważ prowadzi do nieśmiertelności.
I o tym właśnie przypomina dzisiejsze Święto Wszystkich Świętych, gdy Kościół stawia nam jako przykład do naśladowania tych, którzy podążyli ścieżką wiodącą do prawdziwego przebóstwienia ciała.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/711724-wszyscy-urodzilismy-sie-w-niewlasciwych-cialach