Zło, które niszczy środowisko i narody, jest brutalne i aroganckie - powiedział papież Franciszek podczas dzisiejszego spotkania ze studentami na Uniwersytecie Katolickim w Louvain-la-Neuve w Belgii. Mówiąc o wymogu troski o środowisko naturalne, podkreślił: „Jesteśmy gośćmi, nie despotami”.
Uczelnia w nowoczesnym mieście Louvain-la-Neuve w prowincji Brabancja Walońska powstała w 1968 roku w rezultacie podziału historycznego Katolickiego Uniwersytetu w Lowanium na dwie uczelnie: flamandzką i francuską. Na obu rozpoczęły się obchody jubileuszu 600-lecia założenia najstarszego katolickiego uniwersytetu na świecie. Flamandzką uczelnię w Leuven papież odwiedził w piątek.
W Louvain-la-Neuve papież został entuzjastycznie powitany przez studentów, którzy długo go oklaskiwali. Jego wizycie towarzyszył występ zespołu muzycznego w nowoczesnej auli.
„Dobrze widzimy, jak brutalne i aroganckie jest zło, które niszczy środowisko i narody. Wydaje się, że nie zna ono umiaru”
— powiedział Franciszek młodzieży akademickiej.
„Wojna jest jego najbardziej brutalnym przejawem, tak jak są nimi korupcja i współczesne formy niewolnictwa”
— dodał.
„Czasami to zło zanieczyszcza samą religię, która staje się narzędziem dominacji. Ale to jest bluźnierstwo”
— ostrzegł Franciszek.
Mówił też o „programie ekologicznym Kościoła”, który ujął następująco:
„Jesteśmy na świecie, aby strzec jego piękna i pielęgnować je dla dobra wszystkich, zwłaszcza potomnych, w najbliższej przyszłości”.
„Ale żaden plan rozwoju nie powiedzie się, jeśli w naszych sumieniach trwać będą arogancja, przemoc i rywalizacja”
— ostrzegł papież.
„Stąd też bierze się dramatyczna pilność kwestii ekologicznej: z aroganckiej obojętności możnych, którzy zawsze na pierwszym miejscu stawiają korzyści ekonomiczne. Dopóki tak się dzieje, każdy apel będzie uciszany lub podejmowany tylko w takim zakresie, w jakim jest to wygodne dla rynku”
— podkreślił.
Franciszek wyraził przekonanie, że tak długo, jak rynek będzie na pierwszym miejscu, „nasz wspólny dom będzie doznawał niesprawiedliwości”.
„Piękno daru wymaga naszej odpowiedzialności: jesteśmy gośćmi, a nie despotami”
— zaznaczył.
Zdaniem papieża trzeba dokonać wyboru między „manipulowaniem naturą a jej uprawianiem”.
„Zaczynając od naszej ludzkiej natury – pomyślmy o eugenice, organizmach cybernetycznych, sztucznej inteligencji” - dodał.
Ponadto Franciszek zapewnił, że tak jak jego poprzednikom leży mu na sercu kwestia roli kobiet w Kościele.
„Ciężarem są tutaj przemoc i niesprawiedliwość, a także uprzedzenia ideologiczne. Dlatego musimy na nowo odkryć punkt wyjścia: kim jest kobieta i kim jest Kościół” - ocenił.
„Kościół jest Ludem Bożym, a nie międzynarodowym koncernem. Kobieta w Ludzie Bożym jest córką, siostrą, matką” - powiedział.
„Kobiety i mężczyźni są bowiem osobami, a nie jednostkami; są powołani od „początku”, aby kochać i być kochanymi. Jest to powołanie, które jest misją”
— zaznaczył papież, przywołując słowa św. Jana Pawła II z listu apostolskiego „Mulieris Dignitatem”.
„To, co jest charakterystyczne dla kobiet, to, co jest kobiece, nie jest sankcjonowane przez konsensus czy ideologie”
— zaznaczył Franciszek.
Młodzieży radził: „Nie żyje się po to, by pracować, ale pracuje się po to, aby żyć”.
„Łatwo to powiedzieć, ale wymaga to zaangażowania, aby konsekwentnie wprowadzać to w życie” - podkreślił.
PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/707905-papiez-do-studentow-zlo-jest-brutalne-niszczy-narody