Sprawa Marka Rupnika, słoweńskiego księdza, byłego jezuity i znanego artysty, któremu zarzuca się seksualne molestowanie kobiet, znowu stała się aktualna.
W ubiegłym tygodniu w Rzymie odbyła się konferencja prasowa dwóch byłych sióstr zakonnych ze Wspólnoty Loyola. Gloria Branciani i Mirjam Kovač opowiadały o „fizycznym, psychicznym i seksualnym wykorzystywaniu” którego stały się ofiarami ze strony Rupnika w czasach swojej młodości.
Szczegóły ich zeznań są niezwykle bolesne i jeśli się potwierdzą, Rupnik, którego mozaiki sakralne wypełniające wnętrza wielu świątyń na całym świecie, okaże się maniakiem, wykorzystującym swój duchowy i kościelny autorytet do manipulowania kobietami dla swoich perwersyjnych celów. Wyznanie Włoszki Branciani zostało upublicznione już wcześniej, ale pod pseudonimem. Teraz kobieta postanowił się ujawnić. Taką samą decyzję podjęła Slovenka Kovač.
Ich szokujące zeznania rozpoczęły nową dyskusję na temat Rupnika i jego możliwych przestępstw na tle seksualnym. Dykasteria ds. Nauki Wiary przypomniała, że prowadzi w ich sprawie dochodzenie i bada dokumenty dotyczące nadużyć, których Rupnik dopuścił się głównie w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku (według niektórych danych, molestował ok. 30 kobiet).
Tajemniczy przebieg śledztwa
Przebieg śledztwa przeciwko Rupnikowi był dość dziwny. Oskarżenia pojawiły się w 2019 r., ale opinia publiczna usłyszała o nich w 2021 r. Dykasteria ds. Nauki Wiary początkowo stwierdziła, że są przedawnione i umorzyła proces. Rupnik został ukarany ograniczeniem działalności kapłańskiej, jednak nie zgodził się na karę i kontynuował wykłady oraz pracę nad swoimi mozaikami. W czerwcu 2023 roku jezuici ukarali go wydaleniem z zakonu, po czym został on przyjęty do swojej diecezji przez biskupa słoweńskiego miasta Koper. W październiku tego samego roku papież Franciszek zwrócił się do Dykasterii o ponowne rozpatrzenie sprawy i podjął decyzję o zniesieniu przedawnienia, aby umożliwić przeprowadzenie trwającego do dziś procesu. Ciekawostką jest to, co stanie się z mozaikami Rupnika, które znajdują się w kościołach na całym świecie. W pewnym momencie wydawało się, że bez nich nie da się zrealizować żadnego ambitnego projektu. W efekcie prace Rupnika można spotkać w wielu ważnych dla wierzących miejscach.
Jednym z kościołów jest sanktuarium w Lourdes. Biskup Tarbes i Lourdes Jean-Marc Micas jeszcze w zeszłym roku oświadczył, że powoła komisję, która rozważy usunięcie mozaiki z sanktuarium. W udzielonym niedawno wywiadzie zapowiedział, że decyzję podejmie już wiosną. Z pewnością pomogą w tym zeznania kobiet, które doświadczyły przemocy seksualnej i przybyły do Lourdes w prosząc o uzdrowienie. Spotkanie z mozaikami z Rupnika było dla nich dodatkową traumą – stwierdził biskup.
To niezwykle trudna decyzja, ale muszę ją podjąć. Nieustannie się za nią modlę
— powiedział.
Intuicję biskupa potwierdza zdanie wielu artystów, w tym polskiego ikonopisarza i znawcy sztuki sakralnej Mateusza Środonia, który uważa, że zasadniczym postulatem wobec te-go typu dzieła jest to, aby pomagało w modlitwie i aby można było modlić się przed nim, nie zamykając oczu.
Jeśli Lourdes usunie te mozaiki, nie ma wątpliwości, że wiele innych świątyń może podjąć podobne kroki.
Przypomnijmy, że mozaiki Rupnika znajdują się także w sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie czy w kaplicy Redemptoris Mater w Watykanie, gdzie zastąpiły zamówioną wcześniej, a później skutą w niejasnych okolicznościach przepiękną mozaikę prawosławnego artysty Aleksandra Kornouchowa.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/683208-czy-mozaiki-rupnika-pozostana-w-kosciolach-na-swiecie