„Religia w szkołach nauczana jest w 23 krajach UE, z tego w 8 państwach lekcje z niej są obowiązkowe, a w 15 dobrowolne” - powiedział ks. prof. Roman Buchta podczas konferencji zorganizowanej w siedzibie polskiego episkopatu.
Zdecydowana większość państw Unii Europejskiej traktuje nauczanie religii jako niezbędny element systemu edukacji
— zaznaczył prezydent Europejskiego Forum Nauczania Religii w Szkołach i przewodniczący Stowarzyszenia Katechetyków Polskich, ks. prof. dr hab. Roman Buchta w czasie dzisiejszej konferencji w siedzibie Episkopatu Polski.
Europejskie standardy
Poinformował, że „religia nauczana jest w 23 krajach UE, z czego w 8 udział w szkolnych lekcjach religii jest obowiązkowy (Austria, Cypr, Dania, Finlandia, Grecja, Malta, większość niemieckich landów i Szwecja), zaś w 15 krajach jest dobrowolny (fakultatywny). Są to: Belgia, Chorwacja, Czechy, Estonia, Hiszpania, Holandia, Irlandia, Litwa, Łotwa, Polska, Portugalia, Rumunia, Słowacja, Węgry i Włochy” - powiedział ks. prof. Buchta.
Tylko w czterech państwach UE: Bułgarii, Francji, Słowenii i Luksemburgu - nauczana jest przez związki wyznaniowe poza szkołą
— dodał.
Nauczanie religii w szkołach publicznych należy uznać jako standard europejski. W praktyce można wyróżnić kilka modeli nauczania religii w szkole. Zasadnicza różnica przebiega pomiędzy modelem wyznaniowym i religioznawczym. Pierwszy – realizowany np. w Polsce – kształtowany jest na podstawie porozumień pomiędzy stroną państwową i konkretnym wyznaniem, mającym prawo do nauczania religii w danym kraju. Organizacja drugiego modelu podlega całkowicie kompetencjom władz oświatowych i państwowych
— ocenił ks. prof. Buchta.
Naukowiec przypomniał, że już osiemnaście lat temu OBWE wyłożyła Zasady podstawowe z Toledo.
W dokumencie podkreślono potrzebę istnienia edukacji religijnej w ramach oświaty publicznej
— podkreślił.
Zgodnie z dokumentem OBWE, niezależnie od formy ustanowienia stosunków na linii władza świecka - Kościół, to właśnie na władzy państwowej spoczywa obowiązek realizacji prawa do oświaty, a przy tym respektowanie zasady neutralności i bezstronności w kwestiach nauczania o religii i światopoglądzie.
Zwrócił uwagę, że „we wszystkich krajach, gdzie nauczanie religii obecne jest w publicznym systemie oświaty, zarówno w formie obowiązkowej, jak i dobrowolnej - jest ona finansowana ze środków publicznych - państwowych i samorządowych”. Jak zaznaczył, „nauczanie religii traktowane są na tych samych zasadach, co nauczanie innych przedmiotów”.
Powiedział, że szkolne nauczanie religii posiada zaplecze naukowe. Jako przykład wymienił Europejskie Forum dla Edukacji Religijnej w Szkołach (EuFRES), które jest niezależnym gremium pedagogiczno-religijnych badań oraz wymiany doświadczeń w obszarze szkolnego nauczania religii.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Gdzie powinny odbywać się lekcje religii? Pokazano wyniki badania. Antyklerykalna nagonka przynosi skutki? SONDAŻ
Budowanie postaw społecznych
Ks. prof. dr hab. Paweł Mąkosa, z katedry Katechetyki Integralnej Instytutu Nauk Teologicznych Wydziału Teologii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II, zwrócił uwagę na wychowawczy wymiar lekcji religii.
Pomagają one młodym ludziom w uzyskaniu odpowiedzi na najbardziej istotne pytania dotyczące sensu życia, przeznaczenia, życiowego powołania. Wprost mówimy na nich także o problemach dotykających młodych ludzi taki jak: depresja, samookaleczenia, próby samobójcze czy rozwiązywanie konfliktów. Lekcje religii stawiają sobie także za cel, aby uczniowie mieli szansę poznania siebie, otaczającego ich świata, aby odkryli piękno życia
— wymienił ks. prof. Mąkosa.
Dodał, że lekcje religii służą również „budowaniu postawy braterstwa, dialogu i współpracy w oparciu np. o encyklikę papieża Franciszka z 3 października 2020 r. ‘Fratelli tutti’”.
Zwrócił uwagę, że na lekcjach religii mówi się także bardzo wiele o budowaniu postaw społecznych. Jako przykład wskazał kwestię płacenia podatków, udziału w wyborach czy potencjalnej obrony ojczyzny. Podejmowane są również kwestie ekologii w tym m.in. o obowiązku segregacji śmierci, szanowania jedzenia czy oszczędzania wody”.
Profesor KUL podniósł również kwestię kulturowej wartości lekcji religii.
Nie da się żyć w Europie bez zrozumienia chrześcijaństwa i jego wpływu na architekturę, sztukę, malarstwo i literaturę
— zaznaczył ks. prof. Mąkosa.
Przygotowanie katechetów
Dr Aneta Rayzacher-Majewska, konsultor Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski z UKSW zapewniła, że nauczyciele lekcji religii posiadają wykształcenie merytoryczne, psychologiczno-pedagogiczne i dydaktyczne. Już na poziomie ministerialnym realizują ministerialny standard kształcenia nauczycieli. Zaznaczyła, że także w dalszej pracy rozwijają swoje umiejętności i kompetencje na tych samych zasadach, co nauczyciele innych przedmiotów.
Nauczyciele religii to osoby posiadające wykształcenie merytoryczne, psychologiczno-pedagogiczne i dydaktyczne. O ile wielu nauczycieli innych przedmiotów kończy swój rozwój na uzyskaniu stopnia awansu zawodowego nauczyciela dyplomowanego, o tyle nauczyciele religii w dalszym ciągu podlegają formacji. Obliguje ich do tego diecezjalny referat katechetyczny
— objaśniała.
Dr Rayzacher-Majewska zauważyła ponadto, że katecheci są zaangażowani w szkolną i pozaszkolną aktywność, prowadząc rozmaite zajęcia, koła zainteresowań i akcje charytatywne.
Inspirują uczniów do aktywności pozaszkolnych, co pozytywnie wpływa na rozwijanie umiejętności społecznych dzieci i młodzieży
— oceniła.
W szkołach podstawowych najwyższa frekwencja uczniów uczestniczących w lekcjach religii sięga nawet 99 proc. zaś najniższa nie spada poniżej 70 proc. W przypadku liceów, najwyższa sięga 90-91 proc. a najniższa 34-36 proc.
— powiedział ks. prof. Piotr Tomasik, konsultor Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski.
Zwrócił uwagę, że „w technikach przeważnie jest więcej uczniów uczestniczących w lekcjach religii niż w liceach”.
W szkołach branżowych te liczby też są nieco wyższe niż w liceum, ale tam dużo zależy do tego, czy program przewiduje dwa czy trzy dni zajęć
— wyjaśnił.
Ks. prof. Tomasik zauważył, że kwestia lekcji religii w polskich szkołach jest regulowana przez konstytucję RP, konkordat, ustawę o systemie oświaty, rozporządzenie ministra edukacji narodowej i porozumienie między szefem MEN i Konferencją Episkopatu Polski ws. kwalifikacji nauczycieli religii. W wymiarze wyłącznie kościelnym, sprawę tę regulują także Kodeks Prawa kanonicznego i Polskie Dyrektorium Katechetyczne.
Koncepcja lekcji religii wyraża współdziałanie społeczności kościelnej i świeckiej. Koncepcja ta wynika z zasady pomocniczości: szkoła publiczna podejmuje pewne obowiązki wychowawcze na zlecenie rodziców i nie ma powodu, by kwestie wychowania religijnego wyłączyć
— zaznaczył.
Zgodnie z danymi Instytutu Statystyki Kościoła katolickiego w roku szkolnym 2021/22 na lekcje religii we wszystkich typach placówek edukacyjnych uczęszczało 82 proc. uczniów, co stanowi spadek o 3,3 punktu procentowego w porównaniu z rokiem poprzednim. Najwyższy odsetek uczniów uczęszczających na lekcje religii w szkole zanotowano w diecezjach: tarnowskiej (97 proc.), przemyskiej (97 proc.) i rzeszowskiej (96 proc.), najniższy w archidiecezji wrocławskiej (63 proc.) i w warszawskiej (66 proc.).
CZYTAJ TEŻ:
pn/PAP/Episkopat.pl/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/681932-eksperci-kep-staneli-w-obronie-lekcji-religii-w-szkolach