„Wyjątkowo odważny człowiek”, tymi słowami ks. Robert Skrzypczak, polski teolog i autor, opisuje kardynała Willema Jacobusa Eijka na okładce książki tego holenderskiego prałata „Więź miłości”, którą opublikowało właśnie w Polsce wydawnictwo Esprit.
Eijk przyjął świecenia kapłańskie w 1985 r. Od 1999 r. do 2007 był biskupem Groningena. Od 2008 jest arcybiskupem Utrechtu i tym samym prymasem Niderlandów. Studiował medycynę, posiada doktorat z bioetyki medycznej i filozofii, wykładał etykę i teologię moralną.
„Przejął stery Kościoła w najbardziej zdewastowanym obyczajowo i religijnie kraju Europy”, pisze dalej Skrzypczak.
W książce „Więź miłości”, kardynał broni nauczania Kościoła katolickiego na temat seksualności moralnej, i po raz kolejny przedstawia to nauczanie w prosty i przekonujący sposób.
Kardynał i prymas Holandii przyjechał do Polski na kilka dni, aby zaprezentować książkę i porozmawiać o poruszanych w niej tematach.
Częścią jego pobytu było dzisiejsze spotkanie z dziennikarzami w gmachu Sekretariatu Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie. Eijk poruszył przy nim dwa główne wątki swojej książki: jeden to kryzys Kościoła katolickiego w Europie, drugi to odejście od chrześcijańskiego rozumienia człowieka i jego seksualności w społeczeństwie oraz nawet w samym Kościele. Według jednej z tez kardynała, właśnie takie dystansowanie jest jedną z głównych przyczyn obecnego kryzysu.
Poproszony o opisanie strategii, według której Kościół w Europie Zachodniej mógłby odzyskać siły i ducha, kardynał odpowiedział, że nie jest strategiem, ale teologiem moralnym, ale uważa za niezwykle ważne, aby Kościół zawsze jasno wyrażał swoją doktrynę.
„Mój kraj był jednym z pierwszych w Europie, gdzie dał się odczuć kryzys. Rewolucja seksualna i moralna wzmocniła indywidualizm i relatywizm, co doprowadziło do zmniejszenia liczby wierzących oraz życia sakramentalnego. Dziś Kościół jest znacznie mniejszy pod względem wierzących, ale ci, którzy go tworzą, żyją prawdziwą i silną wiarą”,
opisał kardynał, przypominając ważną ideę Benedykta XVI o Kościele jako „mniejszości twórczej”, która zmienia społeczeństwo. Kardynał opowiedział ciekawą historię o św. Janie Pawle II. i Holandii. Podczas studenckiego pobytu w Belgii w 1947 roku Karol Wojtyła odwiedził także Holandię. Zauważył wtedy, że duża liczba Holendrów jest złączona z Kościołem, ale ich związek jest kwestią rytuału społecznego, a nie prawdziwego duchowego połączenia z Mistycznym Ciałem Chrystusa.
„W chwili, gdy w społeczeństwie pojawił się dobrobyt materialny, katolicy mieli dość pieniędzy, aby funkcjonować jako jednostki, bez potrzeby tworzenia wspólnoty. Kościół nie był im już potrzebny w sensie społecznym, a z powodu braku więzi duchowych łatwo go opuścili”,
powiedział kardynał i dodał:
„Dziś Kościół w Holandii jest mniejszy, ale duchowo bardziej żywy. To, że jesteśmy mniejsi, nie oznacza, że nie możemy nic zrobić. Istnieje cały szereg programów, które zamieniają parafie w swego rodzaju centra misyjne, które wychodzą do otaczającego ich świata, aby głosić Ewangelię”.
Pewne jest, że doświadczenie kardynała Eijka może pomóc Kościołowi w Polsce uniknąć niebezpieczeństw tak dużego kryzysu, jaki już istnieje na Zachodzie (mimo pesymistów, w Polsce nie jest on tak duży, jak im się wydaje) i stworzyć mechanizmy kościelne i duchowe już teraz, które to przezwyciężą.
W sobotę kard. Wim Eijk weźmie udział w sympozjum pt. „Co się dzieje z Kościołem w Europie?” w Akademii Katolickiej przy ul. Dewajtis 3. Debatę poprowadzi ks. prof. Robert Skrzypczak. Początek o godz. 10:00.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/679575-potrzebujemy-kosciola-ktory-zyje-prawdziwa-wiara