„Otwarta rebelia przeciwko Rzymowi”.
W ten sposób portal The European Conservative określił zachowanie biskupów afrykańskich po publikacji deklaracji Fiducia Supplicans, watykańskiego dokumentu, który otworzył drzwi do niesakramentalnego błogosławieństwa pary homoseksualnych.
Gorące dyskusje
Jak powszechnie wiadomo, od czasu publikacji tego dokumentu, którego autorem jest prefekt Dykasterii Nauki Wiary, kardynał Victor Fernandez, w Kościele katolickim toczą się gorące dyskusje na temat celowości i uzasadnienia takiej deklaracji. Niektórzy twierdzą, że chodzi jedynie o określenie błogosławieństwa nierytualnego udzielanego poszczególnym osobom, a nie związkami homoseksualnym. Inni natomiast twierdzą, że Deklaracja będzie poważnym krokiem w kierunku relatywizacji grzechu i że jest zupełnie niepotrzebna.
Do tej drugiej grupy należą biskupi Afryki, którzy posunęli się najdalej w krytyce deklaracji.
Oprócz tego, że kilka episkopatów (Malawi, Zambia, Ghana, Togo, Mozambik i inne) wyraźnie zabroniło swoim księżom stosowania się do deklaracji i błogosławienia w jakikolwiek sposób par homoseksualnych, centralny organ episkopatów afrykańskich – Sympozjum Konferencji Episkopatów Afryki i Madagaskaru – przygotowuje wspólny dokument, który – co oczywiste – będzie ostrą krytyką deklaracji. Pomysł wspólnej deklaracji wyszedł od arcybiskupa Kinchasa Fridolina Ambongo Besunga, jednego z najbardziej wpływowych prałatów na kontynencie afrykańskim i członka Rady Kardynalskiej.
„Dwuznaczność tej deklaracji – która powoduje wiele interpretacji i manipulacji – powoduje wiele zamieszania wśród wiernych i uważam, że musimy jasno wypowiadać się w tej kwestii, aby dać jasne wskazówki naszym chrześcijanom”
— napisał kardynał w liście do braci biskupów, dwa dni po publikacji Deklaracji.
Obecnie trwają prace nad treścią tej wypowiedzi i zbierane są opinie poszczególnych biskupów, które docelowo zostaną połączone w jeden dokument. Nie ma wątpliwości, że dokument ten będzie stanowić poważne wyzwanie dla Deklaracji i jej wdrożenia.
Jaka będzie treść tej wypowiedzi i jakie tezy się w niej znajdą, można się na razie dowiedzieć z poszczególnych komunikatów konferencji krajowych. Jedną z nich jest ta podpisana przez Inacio Saure, biskupa Nampuli i przewodniczącego Konferencji Episkopatów Mozambiku.
„Po ukazaniu bogactwa i różnorodności treści oznaczających pojęcie błogosławieństwa, dokument upoważnia wyświęconego szafarza do błogosławienia par nieregularnych lub par tej samej płci, co budzi pytania i niepokoje w naszych wspólnotach chrześcijańskich, ale także poza nimi”
— czytamy w komunikacie.
Głos Kościoła afrykańskiego
„W Deklaracji stwierdzono, że błogosławieństwo przedstawiane jako okazja do skorzystania z niego w przypadku związków nieregularnych lub związków osób tej samej płci nie legitymizuje tych związków. Jednak w świadomości wielu wierzących pojęcie błogosławieństwa oznacza to samo, co legalizowanie tego, co jest błogosławione. Dlatego Konferencja Episkopatu Mozambiku zachęca wszystkich wyświęconych duchownych do okazania bliskości i wsparcia tym, którzy żyją we wspólnotach nieregularnych. Natomiast, my, biskupi, postanowiliśmy nie udzielać błogosławieństw społecznościom nieregularnym i tej samej płci w Mozambiku”.
Podobnych argumentów używali w swoim oświadczeniu biskupi Wybrzeża Kości Słoniowej.
„Nie możemy ukryć ryzyka zamieszania i skandalu, jakie błogosławieństwo par jednopłciowych mogłoby wywołać w naszym lokalnym Kościele”
— napisali.
Biskupi Angoli i Wysp Świętego Tomasza, wypowiadają się w podobnym tonie:
„Jeśli chodzi o nieformalne błogosławieństwa dla „par nieregularnych”, choć różnią się one od błogosławieństwa liturgicznego, uważamy, że w naszym kontekście kulturowym i kościelnym wywołałoby to ogromny skandal i zamieszanie wśród wiernych, dlatego zdecydowaliśmy, że w Angoli i na Wyspach Świętego Tomasza nie zostanie one wprowadzone”
— czytamy w ich oświadczeniu.
Co oznacza ta wyraźna niezgoda biskupów afrykańskich z Rzymem dla Kościoła powszechnego? Jest oczywiste, że Kościół w Afryce zyskuje coraz większe znaczenie w skali globalnej. Dawny kontynent będący miejscem misji i ewangelizacji, obecnie zaczyna stawać się centrum powołań księży, którzy przybywają na Zachód, aby głosić Jezusa Chrystusa. Wydaje się, że czasy, w których kardynał Walter Casper mógł powiedzieć, że „Afrykanie nie będą nam mówić co mamy robić”, dawno minęły.
Głos Kościoła afrykańskiego jest coraz głośniejszy i bardziej zdecydowany.
Dodajmy do tego wszystkiego, że prefekt Dykasterii Nauki Wiary kardynał Fernandez opublikował wczoraj tekst, w którym doprecyzował Fiducia Supplicans (choć wcześniej zapowiadał, że nie zrobi tego ponownie).
W tekście kardynał reaguje na krytykę i stara się bronić Deklaracji, twierdząc, że nie ma w niej nic sprzecznego z Magisterium i Tradycją. W zasadzie decyzję o błogosławieństwach pozostawia miejscowym biskupom. Część komentatorów zaciekle twierdziła, że „kardynał stara się zdystansować od własnej Deklaracji”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/677202-blogoslawienstwo-par-gejowskich-jest-dla-nas-skandalem
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.