Wigilia Bożego Narodzenia jest świętem rodzinnym, któremu towarzyszy wiele symboli - zwyczaj dzielenia się opłatkiem, przystrajania choinki, zostawiania pustego nakrycia dla gościa czy obdarowywanie się prezentami. W kościołach o godz. 24 odprawiane są specjalne Msze św. zwane Pasterkami.
Słowo wigilia pochodzi od łacińskiego słowa vigiliare oznaczającego czuwanie. Początkowo wigilię celebrowano przed wszystkimi uroczystościami kościelnymi. W czasach nowożytnych upowszechnił się zwyczaj obchodzenia wigilii w przeddzień Bożego Narodzenia. Obecnie słowo Wigilia stało się określeniem wieczerzy przed uroczystością Bożego Narodzenia.
W Polsce Wigilia Bożego Narodzenia zyskała popularność w XVIII wieku, a w XX wieku stała się powszechną tradycją. Tego dnia pod obrus na stole kładziono siano na pamiątkę narodzenia się Chrystusa w stajence betlejemskiej i położenia go w żłóbku na sianie. Stawiano osobne nakrycia dla członków rodziny zmarłych w mijającym roku, a także dla gościa, który może się niespodziewanie pojawić.
Papież Jan Paweł II podczas spotkania opłatkowego z Polakami 20 grudnia 1998 zaznaczył, że „w naszych obchodach Świąt Bożego Narodzenia szczególne miejsce zajmuje stół, wokół którego gromadzi się rodzina, aby modlić się, łamać opłatkiem, składać sobie życzenia i spożywać wieczerzę wigilijną”.
Pięknym zwyczajem pozostawia się przy stole jedno miejsce wolne dla kogoś, kto może przyjść z drogi, dla nieznajomego. Te proste gesty znaczą bardzo wiele. Symbolizują one dobroć ludzkiego serca, które w drugim człowieku dostrzega — zwłaszcza w człowieku potrzebującym — obecność Chrystusa i wzywa, by wprowadzić brata i siostrę w klimat rodzinnego ciepła, zgodnie ze staropolskim: „Gość w dom — Bóg w dom”
— mówił papież.
Wyjaśnił, że stół wigilijny „niejako tworzy i buduje ludzką wspólnotę”.
To znaczenie stołu jeszcze bardziej staje się czytelne, gdy spoczywa na nim chleb, z którego każdy może wziąć i dzielić się z innymi. Miłość, przebaczenie, pokój z Bogiem i ludźmi znajdują w tym wigilijnym geście wspaniały wyraz
— stwierdził.
W polskiej obyczajowości Wigilia Bożego Narodzenia jest powszechnie uważana za jeden z najważniejszych dni w roku - w wielu krajach nie ma on aż takiego znaczenia. Podobnie jak w Polsce Wigilię obchodzi się na Litwie, w Czechach i na Słowacji.
Obchodom Wigilii towarzyszy wiele zwyczajów i symboli. Zgodnie z tradycją wieczerzę rozpoczyna się wraz z pojawieniem się na niebie pierwszej gwiazdy. Kolację poprzedza modlitwa i czytanie Ewangelii o narodzeniu Jezusa oraz zwyczaj dzielenia się opłatkiem, który swą symboliką nawiązuje do obecności Jezusa w sakramencie Eucharystii.
Zgodnie z tradycją, na stole wigilijnym powinno znaleźć się dwanaście dań, a każdy z uczestników wieczerzy powinien skosztować każdego z nich, by zapewnić sobie pomyślność w nadchodzącym roku. Wigilii Bożego Narodzenia towarzyszy obdarowywanie się prezentami składanymi pod choinką.
Do tych zwyczajów dołączyła później tradycja ubierania choinki, która jest chrześcijańskim symbolem drzewa rajskiego. Przez swoją zieleń zachowywaną nawet w zimie choinka jest dla wierzących symbolem Chrystusa jako „drzewa życia”. Ozdobiona świecami lub lampkami elektrycznymi symbolizuje Chrystusa – „światłość świata”. Często pod choinką ustawia się żłóbek, dla upamiętnienia narodzenia Pana Jezusa w Betlejem.
Wigilia przypomina dawne agapy (uczty), na których chrześcijanie gromadzili się wieczorem przed dniem świątecznym, by dzięki czuwaniu, modlitwom i śpiewom przygotować się na obchody święta. W czasie wigilii poprzedzających ważne święta tradycyjnie poszczono, dlatego potrawy przygotowywane na wigilijny stół mają charakter bezmięsny.
Od 2003 r. – zgodnie z formułą przykazań kościelnych, zatwierdzonych przez watykańską Kongregację Nauki Wiary – formalnie nie obowiązuje już post w Wigilię Bożego Narodzenia. Biskupi polscy zachęcają jednak wierzących do dochowania wierności tej wieloletniej tradycji. Wigilia postna obowiązuje katolików wówczas, gdy przypada w piątek.
W wielu domach po kolacji wigilijnej kultywuje się również tradycję śpiewania kolęd. O północy 24 grudnia we wszystkich kościołach Polski zostaną odprawione uroczyste msze, tzw. Pasterki. Nazwa „Pasterka” pochodzi od pasterzy, którzy jako pierwsi przyszli oddać pokłon nowonarodzonemu Jezusowi
„Wiara nie może być pustą deklaracją”
Jezus nazwany jest Księciem Pokoju, dlatego nie ma głębokiego przeżycia Świąt Bożego Narodzenia bez pojednania się z drugim człowiekiem; jeśli podporządkujemy się Jego władzy, także w naszym życiu zapanuje pokój - powiedział PAP metropolita częstochowski abp Wacław Depo.
Abp Depo podkreślił, że o „fakcie narodzin Jezusa Chrystusa z Maryi Dziewicy mówią nam zarówno wiara, jak i historia powszechna ludzkości”.
W Ewangeliach znajdujemy dokładny opis okoliczności narodzin Jezusa: narodził się w 14 roku panowania cesarza Oktawiana Augusta, kiedy wielkorządcą Syrii był Kwiryniusz, który przeprowadził spis ludności.
W Ewangeliach opisane są historyczne fakty, które trzeba przyjąć rozumem, nawet jeśli nie jest się osobą wierzącą. Wiara zaś podpowiada nam, że to nowo narodzone Dziecko było spełnieniem proroctw zapisanych w Starym Testamencie
— mówił.
Jak wyjaśnił, „przez Narodzenie Chrystusa Pan Bóg w przedziwny sposób wszedł w dzieło stworzenia”.
Kiedy pierwsi rodzice odrzucili Boży plan dla ich życia, Bóg zapowiedział, że narodzi się z niewiasty Ktoś, kto pokona nieprzyjaźń, która w wyniku grzechu pojawiła się miedzy Bogiem a człowiekiem. Chrystus, przychodząc jako Syn Boży, nie tylko zaakceptował w pełni ten Boży plan, ale wcielił się w ludzką naturę i przez to przywrócił nam utraconą godność dzieci Bożych
— powiedział.
Podkreślił, że „co roku w okresie Bożego Narodzenia Kościół przypomina nam, że Chrystus narodził się jako prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek”.
Chrystus był jednocześnie w pełni Bogiem i człowiekiem - bywał po ludzku zmęczony, odczuwał emocje radości, niepokoju i płaczu
— zaznaczył.
Abp Depo przypomniał, że Pan Jezus narodził się w bardzo skromnych warunkach betlejemskiej stajni owiec. Maryja wraz z Józefem pokonali ponad 150 kilometrów, żeby dotrzeć do Betlejem.
Narodzenie Jezusa nie dokonało się w klimacie cudowności, ale z całym realizmem. Pan Bóg nie posłużył się swoją wszechmocą żeby pokazać, że wybrani przez Niego Maryja i Józef nie muszą się już martwić o rzeczy przyziemne, bo wszystko za nich załatwiają aniołowie. Maryja i Józef byli konkretnymi osobami, mieli problemy podobne do innych przedstawicieli ich narodu - borykali się z realiami okupacji rzymskiej, Józef pracował fizycznie, byli typową ubogą rodziną z Nazaretu
— zastrzegł.
Według metropolity częstochowskiego, Bóg przez przykład Maryi pokazuje nam, że także w naszym życiu „pełnia łaski oznacza obdarowanie wewnętrzne, a nie szczególnie sprzyjające okoliczności zewnętrzne”.
Abp Depo przypomniał, że słowo wigilia oznacza dosłownie „oczekiwanie”.
Dlatego właśnie z Wigilią Bożego Narodzenia związany jest post. Postne potrawy mają nam pokazać, że wciąż trwamy w oczekiwaniu. To prawda, że w innych krajach, w Niemczech czy w Wielkiej Brytanii, spożywane tego dnia potrawy nie są postne. Jednak uważam, że tradycja postu w Wigilię powinna być kontynuowana, ponieważ w ten sposób przygotowujemy się do głębszego przeżywania radości z narodzin Zbawiciela
— ocenił.
Dodał, że z Wigilią Bożego Narodzenia wiąże się wiele zwyczajów, m.in. przystrajanie choinki.
Jest to zwyczaj, który został zapoczątkowany przez wspólnoty ewangelickie w Niemczech. Choinka jest znakiem życia - pozostaje zielona nawet w czasie zimy. Jest także symbolem dwóch innych drzew - drzewa z ogrodu rajskiego, przy którym pierwsi rodzice okazali Bogu nieposłuszeństwo, oraz drzewa krzyża, na którym Chrystus oddał swoje życie, by dać życie wieczne każdemu z nas
— zaznaczył.
Podkreślił, że dzielenie się opłatkiem jest nawiązaniem do miejsca narodzenia Zbawiciela, ponieważ Betlejem znaczy dosłownie: dom chleba.
Syn Boga rodzi się w „domu chleba” po to, by zapowiedzieć, że Jego ciało stanie się chlebem w sakramencie Eucharystii
— wyjaśnił.
Zaznaczył, że kolejną tradycją jest pozostawianie przy wigilijnym stole dodatkowego nakrycia.
Wiara nie może być pustą deklaracją, musi wiązać się z czynami. Pusty talerz przy stole to znak otwartości na osoby potrzebujące, nie tylko w noc Bożego Narodzenia, ale każdego dnia, abyśmy umieli być darem dla innych
— zastrzegł.
Abp Depo dodał, że w okresie Bożego Narodzenia Kościół w sposób szczególny przypomina, że Jezus Chrystus nazwany jest w Piśmie Świętym „Księciem Pokoju”.
Jeśli podporządkujemy się Jego władzy, także w naszym życiu zapanuje pokój. I nie chodzi tu o władzę zewnętrzną, tak jak tego oczekiwali Izraelici, tylko o władzę duchową. Dlatego w czasie Świąt Bożego Narodzenia jesteśmy wezwani w sposób szczególny do otwarcia się na ducha pojednania i przebaczenia. Wierzymy, że Chrystus, którego przyjmujemy pod postacią chleba i wina, daje nam moc do pojednania z ludźmi, którzy nam zawinili
— stwierdził.
Zdaniem abp Depo, „nie mam możliwości głębokiego przeżycia Świąt Bożego Narodzenia bez pojednania się z drugim człowiekiem, z którym jesteśmy pokłóceni”.
W Ewangelii według św. Mateusza czytamy, że ‘jeśli przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przez ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem’. Oznacza to, że jeśli mamy w sercu nienawiść, zadrę i brak przebaczenia, nie możemy w pełni być w komunii z Bogiem. Imię Jezus tłumaczy się jako: ‘Bóg zbawia’. Jednak już św. Augustyn mówił, że Bóg nie zbawia nas bez nas samych. To my musimy wyjść Mu naprzeciw
— mówił.
Metropolita częstochowski przypomniał, że w noc Bożego Narodzenia o północy w kościołach odprawiane są Msze św. zwane Pasterkami.
Pasterka jest nawiązaniem do ewangelicznego zapisu, że pierwszymi świadkami narodzin Jezusa Chrystusa byli pasterze, którzy przybiegli z otaczających Betlejem łąk i pól. To nasze wyjście w nocy na Pasterkę jest nawiązaniem do ich drogi i gotowości, by zostawić trzodę, której strzegli i przyjść na spotkanie z Nowonarodzonym
— mówił.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/675775-dzis-wigilia-bozego-narodzenia