Papież Franciszek powiedział dziś, że nie czuje się dobrze i zrezygnował z odczytania przemówienia, jakie miał wygłosić podczas audiencji dla delegacji Konferencji Europejskich Rabinów. Watykan nie wyjaśnił powodów złego samopoczucia. W swoim przemówieniu, przekazanym gościom, poruszył kwestię dialogu chrześcijańsko-żydowskiego, potępił antysemityzm. Mówił też o pokoju w Ziemi Świętej.
W czasie audiencji papież powitał obecnych i wyraził radość z ich przybycia. Następnie dodał: „Zdarza się, że nie czuję się dobrze i dlatego wolę nie czytać przemówienia, ale je wam rozdać”. Franciszek mówił wyraźnie zmęczonym głosem. Po południu zaplanowane jest jego spotkanie z 7 tysiącami dzieci z całego świata.
Tekst przemówienia papieża
Drodzy Bracia. Pozdrawiam was i serdecznie witam. Dziękuję za wizytę, którą doceniam. W przeszłości miałem okazję spotkać się tutaj w Watykanie z waszą organizacją, która jest głosem rabinów w Europie. Cieszę się, że z biegiem czasu, zwłaszcza w ostatnich latach, udało nam się zacieśnić nasze relacje. Moja pierwsza myśl i modlitwa biegnie przede wszystkim ku temu, co wydarzyło się w ciągu ostatnich kilku tygodni. Po raz kolejny przemoc i wojna wybuchły na tej ziemi błogosławionej przez Najwyższego, która zdaje się być nieustannie atakowana przez podłość nienawiści i śmiertelne starcie broni. Rozprzestrzenianie się demonstracji antysemickich, które zdecydowanie potępiam, jest również bardzo niepokojące
— napisał papież.
Drodzy bracia, w mrokach konfliktu, my, którzy wierzymy w jedynego Boga, spoglądamy na Tego, którego prorok Izajasz nazywa „sędzią narodów i rozjemcą wielu ludów”. Dodaje on, niemal jako konsekwencję swego sądu, cudowne proroctwo pokoju: „przekują swoje miecze na lemiesze, a swoje włócznie na sierpy. Naród przeciw narodowi nie podniesie miecza i nie będą się już uczyć sztuki wojennej” (Iz 2, 4). W tym czasie, w którym jesteśmy świadkami przemocy i zniszczenia, my ludzie wierzący jesteśmy wezwani do budowania braterstwa i otwierania dróg pojednania dla wszystkich i przed wszystkimi, w imię Wszechmogącego, który, jak mówi inny prorok, ma „plany pomyślności, a nie nieszczęścia” (Jr 29,11). Nie broń, nie terroryzm, nie wojna, ale współczucie, sprawiedliwość i dialog są odpowiednimi środkami do budowania pokoju
— czytamy w przemówieniu.
Chciałbym zastanowić się nad sztuką dialogu. Ludzie posiadający naturę społeczną i żyjący w kontakcie z innymi znajdują swoje spełnienie w nawiązywaniu relacji społecznych. W tym sensie ludzkość jest nie tylko zdolna do dialogu, ale sama jest dialogiem. Będąc między niebem a ziemią, tylko w dialogu z transcendentnym Jedynym oraz z naszymi braćmi i siostrami, którzy nam towarzyszą, możemy zrozumieć i dojrzewać. Słowo „dialog” oznacza etymologicznie „poprzez słowo”. Słowo Najwyższego jest światłem, które oświeca ścieżki życia (por. Ps 119, 105): kieruje nasze kroki ku poszukiwaniu bliźniego, ku akceptacji i cierpliwości; z pewnością nie ku gwałtownej żądzy zemsty i głupocie gorzkiej nienawiści. Jak ważne jest zatem, abyśmy my, ludzie wierzący, byli świadkami dialogu! Jeśli zastosujemy te obserwacje do kontekstu dialogu żydowsko-chrześcijańskiego, możemy powiedzieć, że zbliżamy się do siebie poprzez spotkanie, słuchanie i braterską wymianę, uznając się za sługi i uczniów tego boskiego Słowa, żywego nurtu, z którego wypływają nasze słowa. W ten sposób, aby stać się budowniczymi pokoju, jesteśmy wezwani do bycia budowniczymi dialogu, nie tylko w oparciu o nasze własne siły i zdolności, ale z pomocą Wszechmogącego. Rzeczywiście, „Jeżeli Pan domu nie zbuduje, na próżno się trudzą ci, którzy go wznoszą” (Ps 127,1)
— zauważył Ojciec Święty.
Dialog z judaizmem jest szczególnie ważny dla nas, chrześcijan, ponieważ mamy żydowskie korzenie. Jezus urodził się i żył jako Żyd. On sam jest pierwszym gwarantem żydowskiego dziedzictwa w centrum chrześcijaństwa, a my, chrześcijanie, potrzebujemy was, drodzy bracia. Potrzebujemy judaizmu, aby lepiej zrozumieć samych siebie. Dlatego ważne jest, aby dialog żydowsko-chrześcijański zachował swój teologiczny wymiar, a jednocześnie nadal podejmował kwestie społeczne, kulturowe i polityczne
— dodał.
Nasze tradycje religijne są ze sobą ściśle powiązane: nie jesteśmy dwoma obcymi wyznaniami, rozwiniętymi niezależnie od siebie w różnych czasach i miejscach, nie mającymi na siebie wpływu. Podczas wizyty w synagodze w Rzymie papież Jan Paweł II zauważył, że religia żydowska nie jest czymś obcym, „lecz czymś wewnętrznym”. Nazwał was „naszymi umiłowanymi braćmi”, „naszymi starszymi braćmi” (Przemówienie, 13 kwietnia 1986 r.). Dlatego można powiedzieć, że nasz dialog jest czymś więcej niż dialogiem międzyreligijnym. Jest to dialog rodzinny. Kiedy udałem się do synagogi w Rzymie, powiedziałem, że „wszyscy należymy do jednej rodziny, rodziny Boga, który nam towarzyszy i nas strzeże jako swojego ludu” (Przemówienie, 17 stycznia 2016 r.).
— uzupełnił papież.
Drodzy bracia, jesteśmy ze sobą związani przed obliczem jedynego Boga; razem jesteśmy powołani do dawania świadectwa Jego słowu naszym dialogiem i Jego pokojowi naszymi czynami. Niech Pan dziejów i życia obdarzy nas odwagą i cierpliwością, abyśmy mogli tak czynić. Szalom!
— podsumował Franciszek.
CER, jako europejski rabinat, reprezentuje około 1000 członków i 800 aktywnych rabinów ortodoksyjnych. Niedawno konferencja przeniosła swoją siedzibę do Monachium. Misją CER jest obrona praw religijnych Żydów w Europie oraz promowanie wolności religijnej i dialogu międzyreligijnego. Przewodniczącym CER od 2011 roku jest były naczelny rabin Moskwy, Pinchas Goldschmidt, który obecnie mieszka na wygnaniu.
Potępienie antysemityzmu
Papież Franciszek wyraził zaniepokojenie przejawami antysemityzmu, do jakich dochodzi w dniach konfliktu na Bliskim Wschodzie i podkreślił, że stanowczo je potępia. Słowa te znalazły się w przemówieniu skierowanym do delegacji Konferencji Rabinów Europejskich podczas audiencji w Watykanie.
Po raz kolejny przemoc i wojna wybuchły w Ziemi Świętej, pobłogosławionej przez Najwyższego. Wydaje się, że jest ona nieustannie wstrząsana niegodziwością nienawiści i śmiercionośnym zgiełkiem broni
— napisał papież.
Dodał: „Niepokoi szerzenie się przejawów antysemityzmu, które stanowczo potępiam”.
Papież zaznaczył, że słowo Boże „nakierowuje nasze kroki na poszukiwanie bliźniego, gościnność, cierpliwość, a na pewno nie na gwałtowny poryw zemsty i szaleństwo wojennej nienawiści”.
Jakże zatem ważne dla nas wierzących jest to, by być świadkami dialogu
— wskazał.
Franciszek zauważył: „Nie broń, nie terroryzm, nie wojna, ale współczucie, sprawiedliwość i dialog są odpowiednimi środkami, by budować pokój”.
Przypomniał historyczną wizytę św. Jana Pawła II w rzymskiej synagodze 13 kwietnia 1986 roku i to, że polski papież nazwał wtedy Żydów „naszymi umiłowanymi braćmi”, „naszymi starszymi braćmi”.
Można zatem powiedzieć, że nasz dialog, bardziej niż dialogiem międzyreligijnym jest dialogiem rodzinnym
— ocenił Franciszek.
CZYTAJ TEŻ:
pn/PAP/KAI
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/669613-papiez-do-rabinow-stanowczo-potepiam-antysemityzm