„Jan Paweł II jest papieżem przyszłości, papieżem II Soboru Watykańskiego. Jeśli Sobór ma być częścią tego procesu [któremu obecnie podlega Kościół – przyp. aut.] to nie patrzymy w przeszłość, lecz w przyszłość” – powiedział Carl Anderson, były Najwyższy Rycerz Zakonu Rycerzy Kolumba, podczas swojego wystąpienia na Kongresie Polska Wielki Projekt w Krakowie.
Rozmowę prowadził red. Grzegorz Górny, prezes Zarządu Fundacji Polska Wielki Projekt.
Być może powinniśmy myśleć o nim jako o jednym z wielkich przywódców świata
— mówił o Janie Pawle II Anderson, przywołując jednocześnie słowa, które papież wypowiedział na początku pontyfikatu: „Nie lękajcie się! Otwórzcie drzwi Chrystusowi”. Były Najwyższy Rycerz Zakonu Kolumba stwierdził, że te słowa pojawiły się w sercu Karola Wojtyły nie przed inauguracją jego pontyfikatu, ale wiele lat wcześniej.
Carl Anderson upomniał się także, by chrześcijańska tradycja została ponownie wprowadzona do dyskursu publicznego w Europie.
Zapytany o relacje między Janem Pawłem II a prezydentem Ronaldem Reaganem podkreślił, ze jednym z ważnych aspektów przyjaźni między tymi dwoma przywódcami było to, że obaj przeżyli zamachy na swoje życie. Przypomniał słowa papieża: „Jedna ręka pociągała spust, inna prowadziła kulę”. Jan Paweł II nie miał wątpliwości, że to Bóg go ocalił.
Ronalda Reagana łączyło z Janem Pawłem II także to, że jako były ratownik wodny miał tożsamość osoby, która troszczy się o innych, poświęca się dla nich, ma głęboko zakorzenione poczucie solidarności.
Grzegorz Górny zacytował opinię jednego z teologów, który uważał Jana Pawła II i Benedykta XVI za „ostatnich Don Kichotów”, którzy próbują zawrócić w historii Kościoła to co nieuniknione. Czy postęp sekularyzacji w Kościele jest rzeczywiście nieunikniony i rola takich przywódców jak Jan Paweł II będzie maleć? Carl Anderson – parafrazując opinię o Tomaszu Morusie – stwierdził, że rola Jana Pawła II w Kościele z biegiem czasu będzie wzrastać.
Jest to papież przyszłości, papież Soboru Watykańskiego II. Jeżeli Sobór ma być częścią tego procesu, to patrzymy nie w przeszłość, lecz przyszłość Kościoła
— stwierdził.
Carl Anderson dodał, że koncepcja nieuchronności sekularyzacji wiąże się z przekonaniem, że Kościół nie ma możliwości odwrócenia tego trendu. Tak jednak nie jest. Anderson przypomniał pierwszy wiek po Chrystusie.
Bardzo łatwo było wtedy powiedzieć: trzymajmy się Pax Romana [który wówczas triumfował – przyp. aut.]
— zaznaczył Anderson. Losy świata potoczyły się jednak inaczej.
Kto zatem może podjąć dziedzictwo Jana Pawła II?
Ci, którzy są dzisiaj z nami
— stwierdził Carl Anderson, wskazując na potrzebę działań nie tyle odgórnych, co horyzontalnych, działań osób, które tworząc wielką wspólnotę katolicką z innymi wierzącymi braćmi mogą przyczynić się do wielkiej zmiany.
W tym kontekście Anderson wymienił rodzinę Ulmów z Markowej.
Poświęcili życie swoich dzieci, by ocalić Żydów. A przecież nie byli jedyną taka rodziną
— mówił.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/664804-carl-anderson-jan-pawel-ii-jest-papiezem-przyszlosci