Około 20 tys. osób bierze udział w rozpoczętym w sobotnie popołudnie na Polach Lednickich (pow. gnieźnieński, woj. wielkopolskie) XXVII Ogólnopolskim Spotkaniu Młodych Lednica 2000. Tegoroczna edycja odbywa się pod hasłem „Idź za Barankiem”.

Spotkania na Polach Lednickich są organizowane od 1997 r. W przeszłości gromadziły od kilkudziesięciu do ponad 150 tys. osób. Punktem kulminacyjnym i zwieńczeniem każdego spotkania jest przejście uczestników przez Bramę Rybę w symbolicznym geście wyboru Chrystusa. Twórcą spotkań lednickich był zmarły w grudniu 2015 r. dominikanin o. Jan Góra.

Zastępca rzecznika prasowego tegorocznej Lednicy Dominika Chylewska przekazała PAP, że w sobotę, około godz. 16 w spotkaniu na Polach Lednickich brało udział około 20 tys. osób.

Po godz. 17, po przejściu symbolicznej procesji przed lednicką Bramę Rybę, tegoroczne XXVII Ogólnopolskie Spotkanie Młodych Lednica 2000 zostało oficjalnie otwarte.

Sobotnie spotkanie młodych odbywa się pod hasłem „Idź za Barankiem” i jest poświęcone tematowi Eucharystii. Baranek jest też symbolem 27. edycji Lednicy.

Uczestnicy nieśli relikwie

W procesji poprzedzającej start spotkania uczestnicy nieśli relikwie m.in. św. Jacka, św. Dominka, św. Tomasza z Akwinu oraz św. Andrzeja Boboli, a także relikwie św. Wojciecha przywiezione na Lednicę z katedry w Gnieźnie. Biorący udział w pochodzie skauci przekazali duszpasterzom spotkania relikwie patrona harcerzy, bł. ks. phm. Stefana Wincentego Frelichowskiego. W procesji brali także udział duchowni, w tym prymas Polski abp Wojciech Polak.

W swoim przemówieniu do zebranych, wygłoszonym po oficjalnym otwarciu spotkania, prymas Polski podziękował uczestnikom za obecność. Nawiązał też do hasła tegorocznej Lednicy.

Idź za barankiem. Idź za Jezusem, idź za Tym, który zgładził twój grzech

— mówił.

Prymas nawiązał również do słów św. Jana Pawła II skierowanych do młodych osób.

Wy jesteście nadzieją Kościoła, wy jesteście moją nadzieją, bo od was zależy przyszłość i do was należy przyszłość

— powiedział metropolita gnieźnieński.

Idąc za barankiem, idąc za Jezusem, swoją radością, swoim świadectwem, swoją obecnością, tym dźwiękiem, którym wydają dzisiaj nie tylko dzwonki, ale nasze serca, chcemy zaświadczyć, że On jest z nami

— zaznaczył prymas.

Przewodniczący KEP, metropolita poznański abp Stanisław Gądecki przyznał, że na spotkaniu lednickim jest po raz 26. Podkreślił, że wierni zawdzięczają Lednicę przede wszystkim zmarłemu w 2015 r. o. Janowi Górze.

Bez niego nie byłoby żadnej Lednicy. Bez niego i bez jego zaangażowania, nawet niepodzielanego na początku przez samych dominikanów, nie byłoby tego wydarzenia, które jest tak ważkie dla polskiej młodzieży

— ocenił hierarcha.

„Poprzez podróż weszli w tę drogę duchową”

Abp Gądecki zwrócił uwagę, że wszystkie zgromadzenia lednickie zaczynają się od podróży. Jak dodał, uczestnicy Lednicy „poprzez podróż weszli w tę drogę duchową, która przyprowadziła ich w to miejsce”.

Przez podróż weszli w rozważanie rzeczy duchowych, czyli przeszli od siebie samego do rzeczy leżącymi poza nimi; przez to podróżowanie duchowe mogli też poznać, że prawo boże leży w ich sercu, że ono jest obecne niezależnie od tego czy my chcemy czy nie chcemy. Jego odkrycie zależy tylko od tego czy się na to otworzymy

— mówił.

Metropolita dodał, że wszelka wiedza na temat prawa bożego musi zostać przemieniona w czyn, bo inaczej nie ma z niej żadnego pożytku. Zaznaczył również, że Chrystus jest osobą, a nie ideą, myślą czy ideologią.

Bez spotkania z Chrystusem, czyli osobą, nie ma też chrześcijaństwa. To spotkanie prowadzi nas do Chrystusa-Baranka, czyli do Chrystusa, który jest ofiarą. Dopóki nie wejdziemy w to ogołocenie chrystusowe i nie przejmiemy tej drogi chrystusowej ofiary, tak długo jesteśmy połowicznie chrześcijanami i nie do końca

— ocenił abp Gądecki.

W tym roku, po raz pierwszy w historii, kobieta jest jedną z osób duchownych prowadzących spotkanie; razem z o. Tomaszem Nowakiem OP, duszpasterzem spotkania, Lednicę prowadzi dominikanka, siostra Łucja Rado OP.

O północy tradycyjnie rozpocznie się symboliczne przejście uczestników przez lednicką Bramę Rybę.

mly/PAP