„Tylko Prawda” – to tytuł najnowszej książki abp. Georga Gänsweina, wydanej przez Wydawnictwo Esprit. Były sekretarz Benedykta XVI opowiada w niej o jednym z największych papieży w historii, przybliżając czytelnikowi nie tylko wybitnego teologa Kościoła katolickiego, lecz także osobę cechującą się niezwykłą pokorą, cichością i ogromnym szacunkiem do drugiego człowieka.
Podczas spotkania autorskiego z sekretarzem Benedykta XVI, zorganizowanego w Warszawie przez Wydawnictwo Esprit, o książce krótko opowiedział Paweł Chmielewski. Publicysta związany z portalem Pch24.pl podkreślił, że bez wątpienia publikacja abp. Gänsweina jest wyjątkowa, ponieważ nie zdarzyło się jeszcze nigdy, aby sekretarz papieski mógł napisać książkę dotyczącą papieża za jego życia. Ponadto jest ona dziełem duchownego, który pełnił funkcję prefekta domu papieskiego oraz był pracownikiem nowego papieża – Franciszka.
Świętość życia Benedykta XVI
Abp Georg Gänswein pisał o drodze Benedykta XVI do papiestwa, widział całe kulisy konklawe w 2005 roku, obserwował cały pontyfikat ze wszystkimi kryzysami jak np. kryzys ratyzboński, Vatileaks, o których pisze i je wyjaśnia. Tłumaczy jakie były prawdziwe przyczyny ustąpienia Benedykta XVI. Opisuje też ten wyjątkowy okres jakim był czas koegzystowania dwóch papieży – emerytowanego i jego następcy. Nie unikając też trudnych momentów
— podkreślił, zaznaczając, że jest to pozycja pomagająca zrozumieć współczesny Kościół i pomocna w określeniu jego dalszego kierunku.
Dziennikarz dodał, że jest to również książka o świętości życia Benedykta XVI.
Niewątpliwie, jeśli kiedyś zostanie otwarty proces beatyfikacyjny Benedykta XVI, świadectwo abp. Georga Gänsweina będzie bezcenne. Myślę, że ta publikacja również
— podsumował.
Relacja z Ratzingerem
Następnie głos zabrał sam autor książki, który opowiedział o swojej drodze do powołania.
W roku 1974 proboszcz dał mi do przeczytania pewną książkę, było to „Wprowadzenie do chrześcijaństwa”, autorem był Joseph Ratzinger. Na początku przyznam, że nic z niej nie zrozumiałem. Dlatego przeczytałem ją kolejny raz i kolejny, aż coś udało mi się zrozumieć. Ta lektura całkowicie zmieniła moje życie. Dzięki temu inaczej nim pokierowałem. Nie znałem jeszcze osobiście autora tej książki. Ta lektura zmieniła też całkiem moje myślenie
— przyznał sekretarz Benedykta XVI.
Pierwsze nasze prawdziwe spotkanie miało miejsce w 1995 roku w Rzymie, kiedy poproszono, bym pracował w Kongregacji Nauki Wiary
— podkreślił.
Duchowny wspomniał, że momentem, który zrobił na nim największe wrażenie, było złożenie przyrzeczenia posłuszeństwa nowo wybranemu papieżowi, 19 kwietnia 2005 r.
W 2013 r. Benedykt XVI zakończył swój pontyfikat. To był moment najbardziej bolesny. Pomiędzy tymi skrajnościami było wiele pięknych i trudnych chwil
— przyznał abp. Gänswein.
Papiestwo
Zapytany o swoją przyszłość podkreślił, że o tym zdecyduje papież Franciszek.
Odniósł się także do reakcji Benedykta XVI na list apostolski motu proprio „Traditionis custodes”, ogłoszony przez papieża Franciszka, którym ograniczył on możliwość korzystania z tzw. liturgii przedsoborowej.
Miałem wrażenie, że boli go w sercu, gdy czytał „Traditionis custodes”. To oczywiście tylko moje wrażenie, ponieważ sam Benedykt nie powiedział na ten temat ani słowa. Natomiast pojawiły się wówczas głosy niektórych wiernych, mówiące, że może decyzja o abdykacji była błędna, ale on zawsze podkreślał, że była to decyzja prawidłowa, jedyna możliwa i słuszna
— wyjaśnił.
Przyznał, że Joseph Ratzinger jako emerytowany papież z zaangażowaniem obserwował to, co dzieje się w Kościele, zwłaszcza w Niemczech. Kiedy pojawiły się skandale związane z molestowaniem seksualnym nieletnich, a następnie kontrowersje wokół niemieckiej drogi synodalnej, apelował, że w tak trudnych momentach wyjątkowo potrzeba modlitwy o właściwe rozeznanie tej sytuacji.
Autor wspomniał także wizytę papieża Benedykta XVI w Polsce, która była jego pierwszą papieską podróżą.
Byłem z nim podczas tej pielgrzymki, pamiętam dobrze ten czas. Było to dla papieża ogromne przeżycie. Uważał, że to jego obowiązek, żeby podziękować narodowi, który wydał na świat tak wielką osobistość jak Jan Paweł II. Było to pierwsze moje zetknięcie z narodem tak religijnym jak Polacy. Czułem jak wszyscy tu kochali Jana Pawła II i jak zaczynają kochać również Benedykta XVI
— wspominał.
Zapytany o relację Benedykta XVI i papieża Franciszka, duchowny ocenił, że była ona niezwykle serdeczna i przyjazna.
Spotykali się nie tylko osobiście, ale także wymieniali korespondencję. Franciszek odwiedzał Benedykta XVI, ich korespondencja świadczy o tym, że wzajemnie się cenią. Oczywiście były różnice między nimi, ale to nie znaczy, że były jakieś sprzeczności. Do samego końca te relacje były dobre
— podkreślił.
Arcybiskup Georg Gänswein przez wiele lat żył u boku Benedykta XVI: najpierw jako bliski współpracownik w Kongregacji Nauki Wiary, potem jako jego osobisty sekretarz w czasie pontyfikatu zakończonego zaskakującą abdykacją, wreszcie jako prefekt Domu Papieskiego, gdzie był świadkiem ostatnich lat życia papieża emeryta i udzielił mu sakramentu namaszczenia chorych. Po śmierci Benedykta XVI - jego zdaniem nadszedł czas, aby powiedzieć całą prawdę o niegodnych oszczerstwach, które próbowały rzucić cień na posługę papieża Ratzingera. W swojej książce „Tylko Prawda” daje świadectwo o jednym z największych papieży w historii. Przybliża nam nie tylko wybitnego teologa Kościoła katolickiego, lecz także jego pokorę, cichość i ogromny szacunek do drugiego człowieka.
CZYTAJ TEŻ:
pn/KAI
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/647727-tylko-prawda-promocja-ksiazki-sekretarza-benedykta-xvi