Biskup hiszpańskiego miasta San Sebastian, Fernando Prado Ayuso, zakazał wykorzystywania treści słynnej amerykańskiej katolickiej stacji EWTN w telewizji swojej diecezji, podając jako powód tej decyzji „jedność z papieżem”.
Na podstawie uprawnień, jakie posiadam jako biskup diecezjalny i starając się sprzyjać jedności diecezji z następcą Piotra, zarządzam, aby w przyszłości i do odwołania żadne treści z kanału EWTN nie były nadawane na diecezjalnej telewizji BETANIA
— czytamy w jego dekrecie.
Napięcie między Watykanem a katolickim koncernem medialnym, który według niektórych analiz jest oglądany w 380 milionach gospodarstw domowych na całym świecie, trwa już od dłuższego czasu. Amerykańska stacja została oskarżona o nadawanie treści zbyt krytycznych wobec papieża. EWTN została założona w 1981 roku przez Klaryskę Matkę Angelikę, a dziś jest największym katolickim koncernem medialnym.
We wrześniu 2021 roku podczas wizyty na Słowacji papież Franciszek powiedział w rozmowie z miejscowymi jezuitami, że istnieje „wielka katolicka telewizja, która nieustannie mówi źle o Papieżu”. Nie wspomniał konkretnie o EWTN (skrót od Eternal Word Television Network, czyli Sieć Telewizyjna Wiekuistego Słowa), ale było jasne, że właśnie ją miał na myśli. Kardynał Sean O’Malley, arcybiskup Bostonu, również krytycznie wypowiedział się na temat ETWN, oskarżając stację o tworzenie „wypaczonego obrazu” papieża w USA.
Krytyka EWTN od strony biskupów zaczęła się około pięć lat temu. Było to w czasie, gdy koncern poświęcił dużo miejsca Carlowi Marii Vigano, byłemu nuncjuszowi w USA, który postawił poważne zarzuty prałatom kościelnym oraz papieżowi Franciszkowi w związku z rzekomym tuszowaniem seksualnych przestępstw kardynała Theodore’a McCarricka.
Mniej więcej w tym czasie miałem okazję rozmawiać z dyrektorem EWTN Michaelem Warsawem. Zapytałem go, jak komentuje oskarżenia przeciwko swojej telewizji.
Szczególnie niepokoi mnie myśl, że skoro zdecydowaliśmy się opublikować list arcybiskupa Vigana, to dlatego, że chcemy „zaatakować papieża“. Dziennikarz katolicki musi mieć świadomość, że wszystko co robi ma na celu umacnianie i formowanie wiary czytelników oraz służenie potrzebom Kościoła. Ale oznacza to również krytycyzm wobec niego oraz negatywnych zjawisk w nim zachodzących. Służba ta polega również na zadawaniu pytań na temat niepokojących zjawisk. Widzimy jednak, że istnieje tendencja do tego, aby nie tylko list, ale i ci, którzy o nim donoszą, zostali ogłoszeni „wrogami Franciszka” i stali się częścią jakiegoś spisku przeciwko niemu. To kompletna nieprawda
— powiedział mi wtedy dyrektor EWTN. Dziś okazuje się, że amerykański koncern nadal przez wielu postrzegany jest jako „wróg papieża”.
Stąd taka a nie inna decyzja hiszpańskiego biskupa, którą nawet umiarkowana katolickia strona Crux określiła mianem „niezwykłej” i która, bądźmy szczerzy, wygląda na klasyczną cenzurę. To pierwszy dekret biskupa Ayusa, który dopiero niedawno objął urząd pasterza diecezji.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/638740-biskup-zakazal-nadawania-katolickiej-telewizji-ewtn