W głośnym reportażu Marcina Gutowskiego na temat Jana Pawła II na antenie TVN24 dwukrotnie jako wiarygodne źródło informacji pojawia się arcybiskup Rembert Weakland, były przełożony zakonu benedyktynów na świecie oraz były metropolita diecezji Milwaukee, zmarły w sierpniu 2022 roku.
Kim był Rembert Weakland, mianowany biskupem w 1977 roku przez Pawła VI? Otóż w czasie pontyfikatu Jana Pawła II dał się on poznać jako krytyk nauczania papieża. Podważał m.in. deklarację chrystologiczną „Dominus Iesus” z 2000 roku mówiącą o tym, że Jezus jest jedynym Zbawicielem całej ludzkości.
Defraudacja pieniędzy, niszczenie dowodów
Tuż przed osiągnięciem wieku emerytalnego sam złożył rezygnację z urzędu arcybiskupiego, ponieważ na jaw wyszła dokonana przez niego gigantyczna defraudacja. Okazało się, że z budżetu archidiecezji wydał on 450 tysięcy dolarów na milczenie swego dawnego kochanka, byłego seminarzysty, który zgodził się dzięki temu nie mówić publicznie o swoich stosunkach seksualnych z Weaklandem.
Poza tym jako arcybiskup osobiście tuszował skandale pedofilskie w swojej archidiecezji, własnoręcznie przepuszczając przez niszczarkę dowody molestowania seksualnego przez podległych mu księży. Sam przyznał później, iż wiedział o kapłanach, którzy dopuszczali się wykorzystywania dzieci w jego archidiecezji, a jednak nie zrobił nic z tą wiedzą.
Podwójne życie arcybiskupa
W 2009 roku opublikował swoją autobiografię, w której przyznał, że przez długie lata prowadził podwójne życie, będąc homoseksualistą, utrzymującym liczne kontakty seksualne z mężczyznami.
W marcu 2019 roku metropolita Milwaukee arcybiskup Jerome Listecki podjął decyzję o usunięciu nazwiska Weaklanda ze wszystkich budynków należących do archidiecezji, uznając, że skompromitowany duchowny nie może być patronem żadnej kościelnej instytucji.
Rembert Weakland w reportażu TVN24 pojawia się już na samym początku jako osoba insynuująca, że po II wojnie światowej w Krakowie był arcybiskup-pedofil (w domyśle kardynał Adam Sapieha). Potem ten wątek ciągną inni. Szkoda, że Marcin Gutowski zapomniał poinformować, kim był naprawdę człowiek, którego uznał za wiarygodne źródło informacji.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/637364-wiarygodne-zrodlo-informacji-w-reportazu-tvn24