I Wiceprzewodniczący Polski 2050 postanowił na Twitterze zaatakować kard. Karola Wojtyłę i Kościół w Polsce przywołując pamięć bodaj największego niewypału dokumentalistyki TVN, filmu Marcina Gutowskiego „Bielmo”. Czyżby walka z Kościołem była drugim - obok domagania się referendum w sprawie swobodnego dostępu do aborcji - punktem programu partii Szymona Hołowni?
Paszkwil na Jana Pawła II i Kościół
We wtorkowy poranek Michał Kobosko wypuścił na Twitterze pełen insynuacji filmik, w którym zachwala siódmą odsłonę dokumentalnej serii Marcina Gutowskiego „Bielmo”, który ma jeden cel: zdyskredytować działalność Kościoła katolickiego oraz najpierw biskupa i kard. Karola Wojtyły, a później Jana Pawła II, jako tych, którzy walnie przyczynili się do przestępstw pedofilii w szeregach duchownych i te przestępstwa ukrywali.
Półtoragodzinny film dokumentalny „Bielmo” Marcina Gutowskiego z TVN jest czymś, nad czym trudno przejść do porządku dziennego. W Bielmie dostajemy czarno na białym informacje o tym, jak szeroką wiedzą miał o tzw. grzechach Kościoła kardynał Karol Wojtyła
-– pisze Kobosko.
Kobosko w nagraniu sam przyznaje, że wiedza, którą posługuje się Gutowski w swoich próbach „złapania” kard. Wojtyły na ukrywaniu księży-pedofilów, bierze się wprost z IPN-owskich teczek agentów UB, w których agenci ci musieli się wykazać. Czy to dobry materiał dowodowy?
To tylko mała część materiału, na którym bazują autorzy tego filmu
— mówi Kobosko, ale to nieprawda. Na tych materiałach opiera się w dokumencie niemal wszystko, poddane dowolnej interpretacji i TVN-owiskiej narracji. Nieprawdą jest także twierdzenie, że film nie ma na celu zniszczenie autorytetu Kościoła i Jana Pawła II.
Zobaczcie „Bielmo sami”. Nie polegajcie na opiniach i ocenach innych
— zachęca Kobosko po jego projekcji w TVN. Dlaczego post factum? Być może, by jego słów nie można było zweryfikować, a być może, by ci, którzy chcieliby je zweryfikować, musieli chcąc nie chcąc kanał TVN24 zasubskrybować.
Czy po „Bielmo” warto sięgać?
Wystarczy wspomnieć, że poprzednie filmy z serii „Bielmo” nie odbiły się w społeczeństwie żadnym echem. Polacy - wbrew zaklęciom Koboski - przeszli nad nimi do porządku dziennego, ponieważ nie prezentowały nawet poziomu innych dokumentów TVN-u. A już do kanonu żenady przeszło udowadnianie w jednym z pierwszych filmów serii przez Gutowskiego, że Jana Pawła II nie można nazwać świętym, ponieważ… był grzesznikiem i chodził do spowiedzi. To cała mentalność TVN, w której ignorancja miesza się ze złą wolą.
No i wreszcie po co ten twitterowy wpis Koboski? Nie do końca wiadomo. Być może trzeba go, i atakowanie Kościoła z wszelkich możliwych stron i wszlkimi metodami, odebrać jako drugi – obok referendum ws. swobodnego dostępu Polek do aborcji – punkt programu Polski 2050 przed nadchodzącymi wyborami.
CZYTAJ TAKŻE: Jan Paweł II na ławie oskarżonych. Delegitymizacja moralnego autorytetu papieża i pozbawienie go wiarygodności…
rdm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/637203-kobosko-szczuje-na-jana-pawla-ii-i-kosciol-marnym-filmem-tvn