Ks. Daniel Wachowiak, kapłan archidiecezji poznańskiej i bohater wielu publikacji w mass mediach, którym nie podobają się jego poglądy polityczne i krytyka władz Poznania, otrzymał nominację proboszczowską do parafii w Koziegłowach pod Poznaniem.
Nietypowy ksiądz
Niepokorny kapłan nie raz już był bohaterem krytycznych tekstów w mass mediach opisujących jego „zbyt prawicowe i konserwatywne poglądy” oraz komentowania bieżącej polityki.
Poznaniu, żal mi Ciebie. Żal, że w wyborach Twoi mieszkańcy nie biorą pod uwagę, jak traktuje Ewangelię włodarz miasta
— napisał po wygranych wyborach Jacka Jaśkowiaka na prezydenta Poznania. Przeszkadzało mu m.in. kiedy na poznańskich tramwajach zawisły tęczowe chorągiewki. Zaapelował wtedy o modlitwę za Jaśkowiaka i pogubione miasto. Podczas pandemii COVID-19 ks. Wachowiak sprzeciwiał się ograniczeniom pandemicznym i zamykaniu świątyń przed wiernymi. Innym razem skrytykował na Twitterze matkę, która podczas procesji Bożego Ciała w Poznaniu pozwoliła sypać kwiatki swojemu synkowi. Innym jeszcze razem skomentował zapowiedzi uruchomienia w Poznaniu całodobowego gabinetu ginekologicznego serwującego zabiegi aborcji, a podczas odbywania bożonarodzeniowej kolędy odmówił przyjmowania kopert z pieniędzmi i innych ofiar.
Wszystko to zjednywało mu wiernych, irytowało innych - tak ks. Wachowiak chcąc nie chcąc został celebrytą.
Wędrówka „niepokornego”
Kiedy o ks. Wachowiaku zrobiło się zbyt głośno, najpierw w 2017 r. decyzją abp. Stanisława Gądeckiego został przeniesiony z parafii na poznańskim Charotowie do poznańskich Winograd, następnie w listopadzie 2018 r. - do oddalonej od Poznania o ok. 80 km parafii pw. NMP Wniebowziętej w Piłce. Miał też czasowy zakaz publikowania w mediach społecznościowych.
Kolejne przeniesienie wywołało wśród wiernych falę krytyki, zaś media lewicowe i opozycyjne uznały to za swój tryumf ogłaszając, kapłan został do Piłki zesłany za karę.
Obecnie – co nie umknęło uwadze zarówno jego zwolenników i krytyków - ks. Wachowiak „wraca z wygnania” pod Poznań.
Powrót z „wygnania”
Decyzją Księdza Arcybiskupa Stanisława Gądeckiego, od 1 marca będę proboszczem w podpoznańskich Koziegłowach, w parafii pw. św. Brata Alberta. Rozmowa z Księdzem Arcybiskupem trwała niemal 2 godziny. Bardzo dziękuję ks. abp. Stanisławowi Gądeckiemu za Jego słowa oraz dekret. Niech BÓG błogosławi Kościół
— napisał na Twitterze ks. Daniel Wachowiak.
Koziegłowy należą do ścisłej aglomeracji Poznania. Są w tzw. pierścieniu miasta. Bogu dziękuję za ponad 4 lata w Sercu Puszczy Noteckiej. Teraz czas na kolejne etap duszpasterzowania. Niech BÓG błogosławi moim byłym i przyszłym Parafianom. AMDG. Bogu dzięki”
— dodał.
Z kolei na Twitterze zapytał:
Dlaczego tylko nieliczne media stać na telefon, rozmowę… Większość jak zwykle kopie dołki, by tym razem zniechęcić do mnie parafian w Koziegłowach. Cóż. Mam twarde cztery litery. Ważne, by serce nie stwardniało. AMDG.
Powrót ks. Wachowiaka pod Poznań spotkał się z licznym zadowoleniem wiernych.
Księże proboszczu, chyba skorzystam z okazji i pojadę na mszę do Koziegłów. To nic, że z Leszna kawałek jest. Szczęść Boże!
— można przeczytać na Twitterze
Proszę się nie łudzić. dzienikarstwo nie istnieje. Teraz będą naciski, wysyłanie szpiegów na Msze i nieustanne anonimy do biksupa. Parafrazując Abp. F.J Scheena „Jeżeli głosisz Chrysusa i nikogo to nie obrusza, to znaczy, że robisz to źle.”
— przestrzegają inni.
rdm/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/635510-ks-wachowiak-wraca-jako-proboszcz-pod-poznan-i-zabiera-glos