Jedna dość ważna nominacja w Watykanie przeszła stosunkowo niezauważona przez opinię publiczną, choć wiele mówi o nastrojach papieża i jego doradców wobec rosyjskiej agresji na Ukrainę.
Otóż Franciszek mianował dotychczasowego nuncjusza apostolskiego w Wielkiej Brytanii abp. Claudio Gugerottiego nowym prefektem Dykasteriii Kościołów Wschodnich. Gugerotti ma zastąpić na tym stanowisku Argentyńczyka kard. Leonardo Sandriego, który skończył 79 lat.
Watykańscy analitycy piszą o „niespodziance”, jaką wywołała ta nominacja. Według wszelkich doniesień papież wybrał Włocha w ostatniej chwili, choć wymieniano przed nim kilku kandydatów.
Claudio Gugierotti jest dyplomatą, który służył jako nuncjusz w kilku krajach, ale jest także orientalistą, który biegle mówi po rosyjsku i ormiańsku. Kardynał będzie zarządzał dykasterią, która jest odpowiedzialna dla komunikację Rzymu z katolickim wspólnotami obrządków wschodnich, m. in z Ukraińskim Kościołem Greckokatolickim.
Gugierotti był nuncjuszem na Ukrainie w latach 2015-2020, skąd wyjechał do Wielkiej Brytanii.
Tych pięć lat spędzonych na Ukrainie powinno być dobrym punktem odniesienia do nowej służby. Problem pojawia się jednak, gdy dokładniej przeanalizuje się jego służbę na Ukrainie.
Chorwacki teolog i dziennikarz Ivica Šola, skądinąd dobry znawca sytuacji w dyplomacji watykańskiej, tak skomentował nominację:
Jako nuncjusz na Ukrainie Gugerotti wyróżniał się silnymi prorosyjskimi nastrojami. Jego filorusjanizm był tak irytujący, że wywoływał niechęć wśród ukraińskich katolików i prawosławnych, którzy naciskali na kardynała Parolina i papieża, aby go usunęli. Tym sposobem Gugerotti został przeniesiony do Londynu
— napisał Šola w swoim komentarzu do chorwackiej gazety Slobodna Dalmacija.
CZYTAJ TAKŻE:
— My, Chorwaci mieliśmy szczęście, że w czasie naszej walki o niepodległość, papieżem był Polak
Šola dodaje, że nowy prefekt dykasterii otrzymał kiedyś specjalne odznaczenie Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej.
Gugerotti jest ulubieńcem Kremla. Zanim został mianowany nuncjuszem na Ukrainie, przez prawie dziesięć lat pełnił tę funkcję w Gruzji, Armenii, Azerbejdżanie i Białorusii. Rosyjska Cerkiew Prawosławna przyznała mu wtedy Order ‘Złotego Medalu św. Bartłomieja’. Odznaczenie to zostało pobłogosławione przez rosyjskiego patriarchę Cyryla i honoruje się nim nie-Rosjan oraz nie-prawosławnych, „za szczególne zasługi dla świętego (rosyjskiego) prawosławia”
pisze Chorwat.
Šola przypomina, że włoski prałat udzielił wywiadu włoskim mediom na kilka dni przed rozpoczęciem rosyjskiej agresji na Ukrainę.
Podobnie jak Putin w przededniu agresji usprawiedliwiał wtedy zachowanie Rosji rozszerzeniem NATO, wychwalał rosyjską dumę, Białoruś i krytykując skorumpowaną Ukrainę. Wcześniej, po spotkaniu Putina i Zełenskiego w Paryżu w 2019 r., ostro atakował pomoc wojskową Zachodu na Ukrainie, zwłaszcza walczących tam ochotników, których nazwał najemnikami.
Šola pisze, że wybór Włochów wywołał szok na Ukrainie i że było to kolejne dziwne posunięcie papieża, który na początku agresji powstrzymał się od jednoznacznego potępienia polityki rosyjskiej.
„To prawda, że Gugerotti niedawno brał udział w proteście poparcia dla Ukrainy Londynie. Jeśli zmienił zdanie, byłoby miło, gdyby odesłał Cyrylowi medal, który otrzymał „za szczególne zasługi dla rosyjskiego prawosławia” oraz rosyjskiego imperializmu“.
O tym, że Ivica Šola celnie opisał kulisy nominacji arcybiskupa, świadczy również tekst opublikowany na amerykańskiej katolickiej stronie internetowej Catholic News Agency. Jest on nieco łagodniejszy w stosunku do Gugerottiego i jego prorosyjskich aspiracji, ale podkreśla też związki Włocha z Rosją.
Papież chciał zasygnalizować Rosji, że mianuje znanego nuncjusza, którego Moskwa nie uważa za wrogiego. Franciszek także potrzebował dyplomaty, który popierałby jego linię neutralności, ale jednocześnie okazywał sympatię Ukrainie
— czytamy w tekście CNA.
Tekst zwraca również uwagę na fakt, że arcybiskup mógłby być główną osobą w mediacji Watykanu między zwaśnionymi stronami. W rzeczywistości Papież wielokrotnie mówił, że Stolica Apostolska jest gotowa do podjęcia roli mediatora.
Jeśli tak się stanie, Ukraińcom zapewne trudno będzie zaakceptować w tej roli osobę, która na wiele sposobów pokazała, że nie rozumie prawdziwej natury rosyjskiego imperializmu i służącego mu moskiewskiego prawosławia.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/626284-nominacja-w-watykanie-ktora-wywolala-szok-na-ukrainie