Co nam to przygotowuje Papieska Akademia Życia w sprawie katolickiego nauczania o antykoncepcji?
Czy czeka nas może zmiana stanowiska określonego przez Pawła VI w encyklice Humanae vitae i potwierdzonego przez jego następców, Jana Pawła II i Benedykta XVI, według których antykoncepcja jest moralnie niedopuszczalna?
To ostatnie pytanie może zabrzmieć nieco przesadnie, ale tylko dla tych, którzy nie śledzili wydarzeń wokół Akademii w ciągu ostatnich kilku tygodni.
Najpierw Akademia wydała książkę pt. „Teologiczna etyka życia”, w której zostały zebrane wykłady ze zorganizowanego jesienią 2021 r. seminarium. Spotkanie było sponsorowane przez Akademię, a niektóre z opublikowanych w książce wykładów otwarcie mówiły o zmienności nauki przedstawionej w Humanae vitae.
Krótko później na oficjalnym koncie Akademii na Twitterze ogłoszono, że encyklika Pawła VI nie jest nieomylnym dokumentem kościelnym. Po dyskusji, która rozwinęła się pod statusem, administrator profilu usunął wpis, ale główne przesłanie zostało wysłane.
Teraz Akademia opublikowała na swojej stronie internetowej rozmowę z włoskim teologiem Mauricio Chiodim, będącym jej członkiem.
Sam Chiodi twierdził w kilku wcześniejszych wypowiedziach, że antykoncepcja może w niektórych przypadkach stanowić „akt odpowiedzialności” z perspektywy rodziców. „Humanae vitae, jak każda encyklika, w tym Veritatis splendor, jest dokumentem autorytatywnym, ale nie nieomylnym”, powiedział Chiodi.
Według włoskiego teologa dokumenty te można zmienić.
„To obszar doctrina reformabilis – doktryny, którą można reformować. To nie usprawiedliwia pochopnego zastępowania nauczania naszymi własnymi ideami, biorąc na siebie nieomylność, której odmawiamy nauczaniu. Ale otwiera debatę teologiczną w Kościele, a nawet możliwość niezgody, zarówno dla pojedynczego wierzącego, jak i dla teologa”.
Takie wypowiedzi członka Akademii, pojawiające się także na oficjalnej stronie internetowej tej instytucji, były rozumiane jako zapowiedź zmian doktrynalnych lub ewentualne badanie nastrojów wobec nich kościelnej opinii publicznej.
Na reakcję nie trzeba było długo czekać.
Dominikanin Thomas Petri powiedział, że Humanae vitae może nie stanowić „nieomylnej” doktryny, ale „nauczanie, które prezentuje, nie może zostać zmienione, ponieważ jest częścią powszechnego nauczania Kościoła”.
„W Veritatis splendor Jan Paweł II mówi, że antykoncepcja jest aktem z natury grzesznym, więc nie może być dla niej żadnego powodu ani celu. Benedykt XVI wygłosił kilka przemówień, w których wspominał o antykoncepcji i tego nie można zmienić. To, co było prawdą wczoraj, jest prawdą dzisiaj”
– zaznaczył Petri.
Teraz kolej na papieża Franciszka i jego decyzję. Trudno przewidzieć, co się stanie, ponieważ, komentarze głowy Kościoła katolickiego po publikacji wspomnianego zbioru były dość niejasne.
„Dogmaty i moralność cały czas podążają drogą rozwoju. Św. Wincenty z Lerynu mówił, że nauczanie Kościoła ‘utrwala się przez lata, rozszerza z czasem i udoskonala z wiekiem’. Dlatego obowiązkiem teologów jest badanie, refleksja teologiczna. Rozwój teologiczny musi być otwarty, ale Magisterium Kościoła pomaga zrozumieć granice. Są różne głosy teologów, ale na końcu wypowiada się Magisterium. Myślę, że to jest jasne: Kościół, który nie rozwija swojego myślenia, cofa się“.
Niedługo okaże się, co papież miał na myśli.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/611750-papieska-akademia-zycia-zmienia-nauczanie-o-antykoncepcji