Zdolność do wyrzeczenie jest jednym z podstawowych warunków wolności. Jezus nigdy nie obiecywał sielankowego, prostego życia - powiedział kard. Kazimierz Nycz do pątników wyruszających na Jasną Górę w 42. Warszawskiej Akademickiej Pielgrzymce Metropolitalnej (WAPM). Poszło w niej blisko 2 tys. osób.
W piątek rano pielgrzymka wyruszyła ze stołecznego kościoła św. Anny przy Krakowskim Przedmieściu w drogę do Częstochowy. Tegorocznym hasłem przewodnim są słowa „Syn was wyzwoli” nawiązujące do fragmentu z Ewangelii wg św. Jana: „Jeżeli więc Syn was wyzwoli, wówczas będziecie rzeczywiście wolni”.
Wielu z nas żyje dziś w lęku, niepokoju o dzień jutrzejszy; wielu doświadcza zmagań duchowych; często tracimy wolność, ulegamy słabościom grzechu. W związku z tym w czasie tej pielgrzymki chcemy poznawać osobę Syna Bożego - Jezusa Chrystusa, który podaje nam rękę i chce wyciągać z naszych grobów, który chce przywracać prawdziwy pokój temu światu
— powiedział kierownik pielgrzymki i rektor kościoła św. Anny w Warszawie ks. Mateusz Gawarski w czasie mszy św. inaugurującej tegoroczną pielgrzymkę.
Homilia metropolity warszawskiego
Eucharystii przewodniczył metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz. W homilii nawiązał on do pielgrzymki papieża Franciszka w Kanadzie.
Jej trudność polegała na tym, że chciał przeprosić niejako w imieniu cywilizcji europejskiej (rdzenną ludność Kanady - PAP), za to, że w wieku XIX i nawet XX łamała kultury miejscowe, próbowała je asymilować na wzór tej naszej w Europie i niestety w tym uczestniczył także Kościół
— mówił.
To było ważne pielgrzymowanie, trudne i nie do końca satysfakcjonujące drugą stronę, dlatego że są pewne krzywdy, których tak do końca już się nie da naprawić
— ocenił kardynał Nycz.
Przyznał, że także tegoroczny kontekst pielgrzymi WAPM na Jasną Górę jest trudny. „
Z jednej strony cieszymy się, że po ostatnich trzech latach pandemii udało nam się powrócić do pielgrzymowania i jest nas porównywalnie dużo do tego co było przed pandemią, ale z drugiej strony wielu zadaje sobie pytanie czy faktycznie mamy to już za sobą
— powiedział hierarcha.
„Jezus nigdy, nigdzie nie obiecywał ludziom sielankowego, prostego życia”
Zdaniem metropolity warszawskiego jest to także trudny czas dla Europy z powodu wojny na Ukrainie.
Jest to czas uchodźców, którzy w liczbie ponad 5 mln przekroczyło granice Polski - wielkie zadanie i wyzwanie miłości bliźniego, miłości sprawiedliwej, nieuciekającej od trudu i wyrzeczenia
— powiedział kard. Nycz.
Dodał, że innym czynnikiem, który budzi obawy jest sytuacja gospodarcza związana z rosnącymi cenami.
To także czas niebezpieczny dla współczesnego świata, choć może nie zdajemy sobie do końca z tego sprawy
— ocenił kardynał Nycz.
Zwrócił uwagę, że „Jezus nigdy, nigdzie nie obiecywał ludziom sielankowego, prostego życia”.
Wszyscy ci, którzy dzisiaj chcieliby współczesnemu człowiekowi zaproponować takie sielankowe chrześcijaństwo, byliby nieszczerzy, bo takiej Ewangelii nie ma. Jest Ewangelia miłości, ale jest jednocześnie wzięcia krzyża w swoim własnym życiu
— zaznaczył kard. Nycz.
Kard. Nycz wzywa do „podjęcia głębszej refleksji duchowej”
Mówiąc, że „pielgrzymka to rekolekcje w drodze, kardynał zachęcił pątników, żeby postawili sobie ewangeliczne pytania: Za kogo uważam Jezusa Chrystusa? Kim On dla mnie jest? Czy jestem gotowy do wyrzeczenia? Czy jestem zdolny dla Niego i dla bliźnich, a więc dla jakiegoś większego dobra, z czegoś zrezygnować?”.
Te pytania są podstawą prowadzenia ludzi w Kościele do Boga, a więc także podstawą duszpasterstwa akademickiego
— wskazał metropolita warszawski.
Bez podjęcia głębszej refleksji duchowej człowiek zostaje jedynie na powierzchni
— ostrzegł kaznodzieja.
Wyjaśnił, że „zdolność do wyrzeczeń jest jednym z podstawowych warunków wolności”.
Jezus nie zabiera wolności człowiekowi, choć czasem tak nam się wydaje. On nam ją daje, ale stawia warunki jej osiągnięcia. Człowiek, który chce mieć wszystko i to zaraz, natychmiast - nigdy nie będzie do końca człowiekiem wolnym. Tymczasem wielu ludzi współczesnego świata jest tak skoncentrowanych na sobie, że nie zawraca uwagi na ludzi, którzy giną w Ukrainie. Oni muszę mieć tu, teraz i zaraz: tanią benzynę, bezpieczeństwo
— powiedział duchowny.
Z Warszawy w ramach WAPM wyruszyło na pątniczy szlak w piątek 1820 pielgrzymów, a kolejni dołączą na trasie, więc do Częstochowy, wraz z grupą wojskową liczącą w tym roku 450 osób może dojść nawet blisko 3 tys. pielgrzymów – oceniają organizatorzy pielgrzymki akademickiej.
W tym roku patronami WAPM są św. Maksymilian Maria Kolbe, św. Karol de Foucauld oraz bł. Paulina Maria Jaricot.
Z Warszawy rusza także pielgrzymka warszawsko-praska
5 sierpnia z sanktuarium Matki Bożej Ostrobramskiej w Warszawie wyjdzie także także 39. Warszawsko-Praska Pielgrzymka Piesza znana wcześniej pod nazwą Piesza Praska Pielgrzymka Rodzin. Jej myślą przewodnią jest temat roku duszpasterskiego Kościoła w Polsce - „Eucharystia daje życie”.
Młodzież akademicka i szkół średnich archidiecezji warszawskiej od 1981 r. pielgrzymuje na Jasną Górę historycznym szlakiem sanktuariów i miejsc związanych z przeżyciami religijnymi. Trasa akademickiej pielgrzymki to ok. 300 kilometrów – codziennie do pokonania jest ok. 35-40 km w 5-6 etapach.
W warszawskiej pielgrzymce akademickiej idzie 18 grup, w tym jedna wojska. Pielgrzymka przemierza szlak, przechodząc przez 52 parafie, 5 diecezji i zatrzymuje się w ok. 132 wsiach. Droga wiedzie m.in.: przez Niepokalanów, Szymanów, Miedniewice, Smardzewice, a tuż przed Jasną Górą – Mstów i Przeprośną Górkę.
mm/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/609377-ruszyla-warszawska-pielgrzymka-na-jasna-gore