Nie pierwszy już raz słowa papieża Franciszka wzbudzają kontrowersje, emocje i prowokują wiernych do dyskusji. Nie pierwszy raz próbuje się je interpretować i tłumaczyć. Czy katolik, który fundamentalnie nie zgadza się z politycznymi ocenami papieża, ma prawo krytykować głowę Kościoła katolickiego? Dorota Łosiewicz pyta, jak słowa papieża Franciszka odbierane są przez członków katolickiej wspólnoty religijnej.
CZYTAJ TAKŻE:
„Szczekanie NATO” i fala krytyki
Dziennikarka opisuje falę krytyki, jaka spadła na papieża po jego wywiadzie dla dziennika „Corriere della Sera”. W nieautoryzowanej przez Watykan publikacji czytamy, że… jednym z możliwych powodów rosyjskiej napaści na Ukrainę mogło być „szczekanie pod drzwiami Rosji przez NATO”.
Takie stanowisko poruszyło nie tylko publicystów, ale również księży, w tym m.in. ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego. W wywiadzie dla Radia WNET stwierdził on, że:
Tak po prostu nie można mówić, bo rani się ludzi, którzy i tak są już bardzo mocno poranieni ze względu na skutki wojny.
Inny z duchownych zwraca uwagę, że osoby współpracujące z Franciszkiem powinny staranniej analizować, co może przedostawać się do prasy.
Różnica uwarunkowań kulturowych
O. Stanisław Tasiemski OP przyznaje, że z naszej perspektywy słowa, o których mowa, trudno zrozumieć i zwraca uwagę, by odróżniać, co dotyczy nauczania Kościoła, a co nie.
Zauważmy, że kiedyś odnoszono się krytycznie do stanowiska Watykanu w sprawie tego, czy mamy heliocentryzm, czy geocentryzm, ale to nie jest przedmiot nauczania Kościoła. Tak trzeba traktować wypowiedzi papieża Franciszka dotyczące klimatu. To nie jest kwestia objęta nauczaniem Kościoła i katolik może nie zgadzać się ze słowami zawartymi w encyklice „Laudato si”
— mówi dominikanin.
I także zwraca uwagę na pewne uwarunkowania kulturowe.
Papież w innym języku pisze i myśli, a w innym się wypowiada. Jego wypowiedzi są zupełnie inne, gdy są starannie przemyślane i zapisane, a inne wtedy, gdy wygłaszane są na gorąco i na szybko. Tu jest ogromna rola Watykanu, by na przyszłość unikać takich sytuacji
— ocenia zakonnik.
Teologia wyzwolenia każe papieżowi wierzyć w dialog z Rosją?
Autorka cytuje również wypowiedź ks. dr Bogusława Wolańskiego, dziekana Dekanatu Lubańskiego, proboszcza parafii pw. św. Józefa Oblubieńca NMP w Olszynie, który odnosi się do postawy Franciszka względem państwa rządzonego przez Putina.
My w tej części Europy wiemy, że ten dialog z Rosją jest niemożliwy. Nam, Polakom, trudniej mogłoby przyjść zrozumienie teologii wyzwolenia, czyli pomieszania religii z komunizmem, a papież w tym wzrastał. I może właśnie ta teologia wyzwolenia każe mu wierzyć w możliwy dialog z Rosją. My z kolei wiemy, że z bandytami się nie rozmawia. To opinia Polski, którą coraz lepiej rozumie świat. Ciężko sobie wyobrazić takie wypowiedzi w ustach Karola Wojtyły, który doskonale rozumiał, czym jest komunizm i Rosja. My wiemy, że mamy do czynienia z bandytami, z mafią
— podsumowuje ks. dr Wolański.
Więcej w nowym numerze tygodnika „Sieci”. Artykuły z bieżącego wydania dostępne są online w ramach subskrypcji Sieci Przyjaciół:. Zapraszamy też do oglądania audycji telewizji wPolsce.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/599086-w-nowym-numerze-sieci-katolikow-problem-z-franciszkiem