Oprócz wymiaru charytatywnego i pomocy dla bratniego narodu Ukraińskiego, potrzebny jest też wymiar duchowy i etyczny; oprócz spustoszeń materialnych wojna wyrządza także spustoszenia duchowe i moralne - podkreślił metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz podczas Mszy św. w intencji Ojczyzny.
Mszą św. w warszawskiej archikatedrze św. Jana Chrzciciela, której przewodniczył metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz a koncelebrował m.in. biskup polowy Wojska Polskiego Wiesław Lechowicz, rozpoczęły się we wtorek obchody Święta Konstytucji 3 Maja.
W eucharystii uczestniczyli prezydent RP Andrzej Duda wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą, marszałek Sejmu Elżbieta Witek, prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska i członkowie rządu, w tym szef MON Mariusz Błaszczak.
W homilii kard. Nycz przypomniał, że obchody narodowych świąt, jakimi są Święto Konstytucji 3 Maja i Święto Niepodległości rozpoczynają się od modlitwy.
Nie czynimy tego z przyzwyczajenia czy tradycji, ale głęboko wyczuwamy potrzebę modlitwy i dziękczynienia za wielkie wydarzenia, które stały się w życiu naszego kraju, a nie stały się - jak głęboko w to wierzymy - bez udziału Boga w Trójcy Świętej Jedynego i Jego świętej Opatrzności
— dodał.
Przypomniał, że archikatedra warszawska, w której odbywa się msza św. w intencji ojczyzny, była świadkiem wydarzeń sprzed 231 lat, kiedy 3 maja, po uchwaleniu konstytucji, jej twórcy wraz z królem przeszli do katedry na uroczyste dziękczynienie.
Mimo trudności prac Sejmu Czteroletniego wiedzieli, że owoc ich prac był ważny, w pewnym sensie epokowy dla Polski i dla Polaków. A za rzeczy wielkie i ważne dziękuje się nie tylko twórcom ale i Panu Bogu
— stwierdził kard. Nycz.
Jak zaznaczył, dzisiejsi uczestnicy obchodów Święta Konstytucji 3 Maja chcą uszanować to, co uczynili twórcy konstytucji.
Te wartości, a więc prawda, godność człowieka, sprawiedliwość i miłość społeczna, są dzisiaj równie ważne, a może i ważniejsze jeszcze - zwłaszcza wtedy, gdy ich brakuje we współczesnym świecie
— mówił hierarcha.
Zauważył, że uchwalenie Konstytucji 3 Maja nie uchroniło Polski przez rozbiorami, gdyż „otrzeźwienie przyszło za późno a wrogowie byli za silni”. Jednak - dodał - dokument ten przez cały czas zaborów inspirował intelektualistów, polityków i ludzi życia społecznego i w jakimś sensie przyczynił się do odzyskania niepodległości przez Polskę w 1918 r.
Kard. Nycz przypomniał słowa św. Jana Pawła II wypowiedziane w roku 1995 na Bałkanach, kiedy papież wyjaśniał przyczyny wybuchu toczących się wówczas na świecie wojen, jakimi są m.in. nierówności społeczne, brak poszanowania odmienności i prawa narodów do samostanowienia.
Czy w tych słowach papieża nie są wyartykułowane zarówno przyczyny jak i skutki tego, co dzisiaj przeżywamy w sąsiedztwie, w wojnie Rosji przeciwko Ukrainie, łącznie z okrutną odmową wobec Ukrainy prawa do bycia narodem i państwem? Czy w tych słowach nie zawierają się zadania dla nas w czasie tej nieludzkiej wojny i po jej zakończeniu, kiedy będziemy leczyć wielorakie rany tego czasu?
— pytał kard. Nycz.
Jak zaznaczył, dzisiejsze święto powinno być czasem radości i dziękczynienia za dzieło Konstytucji 3 Maja.
Nie sposób jednak nie przeżywać i nie myśleć o tym, co dzieje się obok nas i co mamy do zrobienia w imię ludzkiej solidarności z potrzebującymi uchodźcami poszkodowanymi przez wojnę w Europie
— mówił hierarcha.
Przypomniał, że Polacy, a także rząd, samorządy i organizacje pozarządowe bardzo zaangażowały się w dzieło pomocy uchodźcom. Jednak, jak zastrzegł, „oprócz wielkiego wymiaru charytatywnego i wszelakiej pomocy dla bratniego narodu, potrzebny jest też wymiar duchowy i etyczny, który wskazuje na wartości, które nieraz zagubiliśmy”.
Oprócz języka politycznego i wojskowego, który jest uzasadniony, potrzebny jest język etyczny, wręcz ewangeliczny, jakim ma prawo i obowiązek mówić Kościół. Po tej okrutnej wojnie czeka nas wiele spraw do załatwienia i to nie tylko odbudowanie rzeczy zniszczonych, ale odbudowanie potarganych więzów społecznych, duchowych, religijnych, przepaści wykopanych przez tę wojnę. Lekarstwem na te ogromne skutki będzie przebaczenie, miłość, odbudowanie więzów pozrywanych przez nienawiść a nade wszystko refleksja wielkich tego świata i poniekąd nas wszystkich nad przyczynami tego, co się stało i nad ich usuwaniem
— zaznaczył kard. Nycz.
Przypomniał słowa bł. kard. Stefana Wyszyńskiego: „kto nienawidzi, ten już przegrał”.
To nie są łatwe słowa, ale to są słowa Chrystusowe i chrześcijańskie. Dlatego one tak naprawdę sprawdzają naszą wiarę. Oprócz spustoszeń materialnych są także spustoszenia duchowe i moralne jakie wyrządza ta wojna
— powiedział metropolita warszawski.
Święto Narodowe 3 Maja jest obchodzone w rocznicę uchwalenia w 1791 roku Konstytucji 3 maja. Dokument był pierwszą konstytucją w nowożytnej Europie, a drugą na świecie po amerykańskiej. Rocznica przyjęcia Konstytucji 3 maja jest świętem ustanowionym w 1919 roku. Przez okres PRL jego publiczne obchodzenie było zabronione, ponownie stało się państwowym świętem w 1990 roku.
CZYTAJ TAKŻE:
tkwl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/596929-kard-nycz-swieto-3-maja-powinno-byc-czasem-dziekczynienia