Ponad 70 palm oceniano w niedzielnym, 52. konkursie na najpiękniejszą, tradycyjną palmę kurpiowską w Łysych (woj. mazowieckie). W tym roku powrócono do tradycji spotkań z twórcami i procesji z palmami, zawieszonych w poprzednich latach ze względu na pandemię koronawirusa. Z kolei misterium pokazujące tryumfalny wjazd Jezusa do Jerozolimy, a także wypędzenie kupców ze świątyni jerozolimskiej zainaugurowały w Niedzielę Palmową odpust Wielkiego Tygodnia w sanktuarium pasyjno-maryjnym w Kalwarii Zebrzydowskiej.
CZYTAJ TAKŻE: Papież Franciszek: „Dla Boga nie ma nic niemożliwego. Niech zostanie złożona broń, niech zacznie się wielkanocny rozejm”
NIEDZIELA PALMOWA W OBIEKTYWACH:
„Palma Kurpiowska” w Łysych
Niedziela Palmowa w Łysych i konkurs na palmy to jedne z ważniejszych elementów tradycji na Kurpiach. W 2020 r. z powodu pandemii - jubileuszowy 50. konkurs nie odbył się w ogóle, a ubiegłoroczna edycja odbyła się bez procesji z palmami i ogłoszenia wyników podczas uroczystości.
W tym roku powrócono do tradycji procesji, a ogłoszenie wyników 52. konkursu na najpiękniejszą palmę kurpiowską odbyło się podczas obchodów.
Do konkursu zgłoszono 75 palm
— powiedziała PAP jurorka i dyrektorka Muzeum Kultury Kurpiowskiej w Ostrołęce Maria Samsel. Dodała, że to zdecydowanie mniej niż w latach ubiegłych, gdy zgłaszano ponad 100 palm, ale - jak przyznała - poziom był bardzo wyrównany i przyznano po kilka najwyższych nagród w konkursowych kategoriach.
Nagrody przyznano w trzech kategoriach: indywidualnej, zespołowej dla szkół podstawowych i zbiorowej.
W kategorii indywidualnej przyznano cztery - Halinie Nosek z Lipnik oraz Julii Kowalczyk także z Lipnik, Małgorzata Wacławska ze Zbójnej oraz Mariola Kuśmierczyk z Ostrołęki.
W kategorii zespołowej dla szkół podstawowych pierwsze miejsce otrzymały cztery szkoły: Publiczna Szkoła Podstawowa w Warmiaku, szkolne koło Caritas przy Szkole Podstawowej w Łysych, Szkoła Podstawowa w Łączkach oraz Szkoła Podstawowa w Łysych.
Natomiast w kategorii zbiorowej przyznano trzy pierwsze nagrody. Otrzymały je: Rada Pedagogiczna Zespołu Szkół w Lipnikach, Koło Gospodyń Wiejskich w Pupkowiźnie oraz Zespół Szkół Powiatowych w Łysych.
Bardzo wyrównany poziom był w tym roku i rzeczywiście wśród tych pierwszych, a nawet drugich nagród trudno było zdecydować. Palmy były wyjątkowo piękne
— powiedziała PAP Samsel. Dodała, że komisja musiała poddać palmy wnikliwej analizie, kto powinien otrzymać którą nagrodę. Przyznała, że jeśli chodzi o czołówkę nagrodzonych, to palmy były „rzeczywiście bardzo piękne”.
Mówiła też, że wśród nagradzanych osób powtarzają się nazwiska laureatek z poprzednich lat.
To są wciąż te same panie, które trzymają odpowiedni poziom i reszta do nich równa, dlatego trudno jest wybrać
— dodała.
Samsel pytana o mniejszą liczbę zgłoszonych palm, powiedziała, że liczyła, że po pandemii będzie „pewne odbicie” i ocenianych będzie jak zwykle ponad 100 palm. Zauważyła, że być może to są jeszcze skutki pandemii, ale - jak podkreśliła - to za wcześnie, by stwierdzić, czy ta mniejsza liczba to tendencja.
Mam nadzieję, że w przyszłym roku palm będzie więcej
— dodał.
52 konkurs organizowała gmina Łyse z gminnym ośrodkiem kultury, parafią w Łysych i starostą ostrołęckim we współpracy z ministerstwem kultury i dziedzictwa narodowego, samorządem województwa mazowieckiego, Muzeum Kultury Kurpiowskiej w Ostrołęce i Kurpiowskim Towarzystwem Społeczno-Kulturalnym w Łysych.
Pierwszy konkurs na palmę kurpiowską odbył się w Łysych w 1969 r. Kurpiowskie palmy są uwite wokół drewnianej tyczki z elementów zielonych - głównie sosnowego igliwia lub brusznicy i bibułowych kwiatów. Mają też charakterystyczny ozdobny czub. Na dużych palmach może być nawet po kilka tysięcy papierowych kwiatów, które twórczynie przygotowują w Wielkim Poście. Kwiaty słyną z precyzji i mistrzostwa wykonania, a ich twórczynie prześcigają się w wymyślnych wzorach.
Ponad 25 metrowa palma w Lipnicy Murowanej
Andrzej Goryl, 24-latek z Lipnicy Górnej, po raz kolejny zwyciężył konkurs na najwyższą palmę w Lipnicy Murowanej (Małopolskie). W tym roku jego palma liczyła 25,25 m wysokości. W konkursie rywalizowało 55 prac, zgłoszono też rekordowo wiele palm dziecięcych - 174.
W niedzielę konkurs odbył się po raz 63. na lipnickim rynku. W 2020 zrezygnowano z niego z powodu pandemii, w 2021 r. był zaś zamknięty dla publiczności.
Jak poinformował PAP organizator konkursu, Gminny Dom Kultury w Lipnicy Murowanej, do 63. edycji zgłoszono 55 palm w czterech kategoriach, ocenianych przez etnografów i plastyków: palmy najwyższe (powyżej 22 m), palmy wysokie (od 14 do 22 m), palmy średnie (od 7 do 14 m), palmy niskie (od 3 do 7 m). Oprócz tego w przeglądzie biorą udział palmy dziecięce (do 3 m) i w tym roku na rynek przyniesiono ich rekordowo wiele, bo 174.
Wykonawcą najwyższej palmy okazał się 24-letni Andrzej Goryl wraz z rodziną. Jego dzieło liczy 25,25 m wysokości. Również w poprzednim roku ten mieszkaniec Lipnicy Górnej zwyciężył konkurs – wówczas jego palma była o ponad 1 cm wyższa niż tegoroczna. Andrzej Goryl jest również twórcą rekordowo wysokiej palmy, mierzącej 37,78 m – rekord ustanowił w 2019 r.
Grand Prix w kategorii palma wysoka otrzymała rodzina Leszczyńskich z Lipnicy Dolnej (praca na 19 m). W kategorii palmy średnie zwyciężyła klasa 1B ze Szkoły Podstawowej w Rajbrocie (7,6 m). Pierwsze miejsce w kategorii palmy niskie zajęli Natalia i Bartłomiej Machał z Lipnicy Murowanej (7 m).
Jury oceniło nie tylko wysokość, ale też sposób wykonania i zdobienia, rodzaj tworzywa oraz harmonia kształtu. Klasyczna palma powinna być upleciona wyłącznie z wikliny, zdobiona naturalną roślinnością i kwiatami charakterystycznymi dla pory roku.
Jeśli chodzi o palmy dziecięce, to wykonawcy każdej z nich otrzymali dyplom i nagrodę rzeczową. Dodatkowo nagrody rzeczowe dla autorów trzech palm dziecięcych ufundował wójt gminy.
Po Niedzieli Palmowej część wykonawców zostawia palmy na lipnickim rynku, gdzie można je podziwiać w Wielkim Tygodniu. Część zabiera palmy do domu. Z wiklinowych poświęconych witek robią krzyże, które w Wielki Piątek wbijają „na stajaniach”, czyli w polach na granicach upraw. Zawieszają je także na domach i stodołach, by chroniły budynki przed burzą i gradem, a gospodarzy przed chorobą i nieszczęściem.
Lipnicki konkurs palm odbywa się od 1958 r., ale mieszkańcy Lipnicy i okolicznych miejscowości konkurują ze sobą długością palm od niepamiętnych czasów. Inicjatorem Lipnickich Palm i Rękodzieła Artystycznego był zmarły w 1999 r. Józef Piotrowski.
Lipnickie palmy należą do najwyższych w kraju, wszystkie robione są z prętów oplatanych wikliną, a miejsce łączeń zdobią bibułkowe kwiaty. Najwyższe są wzmacniane w środku świerkowymi drągami. Na ich wierzchołkach robi się tzw. wiechę - z bazi i zielonych gałązek brusznicy, a dla ozdoby dodawane są kolorowe wstążki. Najwyższe lipnickie palmy to efekt kilkutygodniowej pracy.
Wiele z nich jest na tyle wysoka i ciężka, że na miejscowy rynek przynoszone są one przez kilku mężczyzn. Karawany z palmami muszą z pobliskich wiosek przemaszerować czasem i kilka kilometrów. Następnie palmy przywiązywane są do ogrodzenia wokół figury błogosławionego Szymona. Najwyższe konstrukcje mocowane są do drzew na skraju rynku. Twórcom najwięcej trudności sprawiają palmy duże, ponieważ regulamin konkursu przewiduje, że palmy konkursowe, ważące zazwyczaj ok. 100 kg, powinny być ustawione ręcznie, bez pomocy dźwigów i innych urządzeń mechanicznych. Ustawia się je do pionu za pomocą liny, stojąc na drzewie. Lina musi być podwiązana do palmy na odpowiedniej wysokości. W przeciwnym wypadku ciągnięta z boku palma może złamać się pod własnym ciężarem.
Misterium w Kalwarii Zebrzydowskiej
Misterium pokazujące tryumfalny wjazd Jezusa do Jerozolimy, a także wypędzenie kupców ze świątyni jerozolimskiej zainaugurowały w Niedzielę Palmową odpust Wielkiego Tygodnia w sanktuarium pasyjno-maryjnym w Kalwarii Zebrzydowskiej.
Chrystus, w którego postać wcielił się aktor-amator, wjechał na grzbiecie osiołka na wzniesienie, na którym znajduje się kalwaryjska bazylika Matki Bożej Anielskiej. Podczas misteriów symbolizuje ona świątynię jerozolimską. Szli z nim uczniowie, w których role tradycyjnie wcielają się przewodnicy kalwaryjscy, a także liczni wierni. Wielu z nich dzierżyło w rękach palmy. Jezusowi towarzyszyły okrzyki: „Hosanna synowi dawidowemu! Hosanna!”.
Przy sanktuarium wierni ujrzeli ewangeliczne sceny wypędzenia kupców ze świątyni jerozolimskiej.
Ci z daleka przyszli, chcą się modlić, a wy tu jarmark urządzacie. I wy, kapłani, zamiast strzec świętości przybytku, pozwalacie na to wszystko? (…) Zabierzcie to wszystko i nie róbcie z domu mojego ojca targowiska
— dobiegał ze sceny ustawionej nieopodal bazyliki.
Przedstawienie scen wjazdu Chrystusa do Jerozolimy inauguruje misterium pasyjne, którego zasadnicza część rozpocznie się w Wielką Środę. Kulminacja nastąpi w Wielki Piątek. Wówczas, aktorzy zainscenizują sceny męki Jezusa. Słowo pasterskie wygłosi metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski.
Rokrocznie uroczystości gromadzą dziesiątki tysięcy wiernych.
Tradycja organizowania w Kalwarii Zebrzydowskiej misteriów sięga początków XVII w., gdy ufundowany został tam klasztor Bernardynów. Początkowo odbywały się one tylko w Wielki Piątek. Z biegiem czasu zostały rozszerzone.
Po II wojnie ojciec Augustyn Chadam odnowił obrzędy. W Niedzielę Palmową 1947 r. urządzono po raz pierwszy „Wjazd Chrystusa do Jerozolimy”. Swój program otrzymały również Wielka Środa, Czwartek i Piątek. Pojawiły się postacie Chrystusa, Matki Bożej, apostołów, arcykapłanów, faryzeuszy, kobiet i żołnierzy. Każda z nich została ucharakteryzowana i otrzymała teksty do wygłoszenia. W 1953 r. misterium otrzymało formę znaną do dziś.
W wyniku pandemii COVID-19 w 2020 r. w Triduum Paschalnym wszystkie celebracje liturgiczne i nabożeństwa odbywały się w bazylice bez udziału wiernych. W ub.r. opiekunowie sanktuarium zachęcali do modlitwy indywidualnej i rodzinnej na Dróżkach Kalwaryjskich oraz w bazylice z zachowaniem obowiązujących zasad bezpieczeństwa.
Sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej jest jednym z głównych ośrodków kultu maryjnego i pasyjnego w Polsce.
kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/593889-slynne-palmy-w-lysych-i-lipnicy-tradycja-w-calej-polsce