„To była cały czas droga pod górę, niełatwa, i trwa to do dzisiaj. Owszem, są osoby nam życzliwe, które nas wspierają, ale generalnie jest jakiś trend, jakiś opór wobec Ewangelii, wobec katolików” - powiedział w rozmowie z tygodnikiem „Niedziela” dyrektor Radia Maryja o. Tadeusz Rydzyk CSsR. W tym roku przypada 30 rocznica powstania katolickiej rozgłośni.
CZYTAJ TAKŻE:
Zjednoczenie w prawdzie i miłości
W rozmowie z tygodnikiem „Niedziela” o. Tadeusz Rydzyk został zapytany o fenomen Radia Maryja, o to, co sprawia, że rozgłośnia jednoczy tak rozmaitych ludzi. Dyrektor toruńskiego radia podkreślił, że „ważny jest człowiek”.
Jesteśmy posłani do wszystkich. Chrystus idzie do wszystkich. Zapraszamy różne osoby. Widzę tu wielką siłę wiary i miłości – może nawet niewyrażanej wprost – do Pana Boga. (…) Bardzo ważne jest, by przede wszystkim dopuścić ludzi do głosu, nie tylko w eterze. Rozmawiamy więc z ludźmi, a jeśli się spieramy – to na argumenty
– wskazał dyrektor Radia Maryja dodając, że „ważny jest człowiek. Jesteśmy jedną rodziną ludzką, narodową, katolicką”.
O. Rydzyk zwrócił uwagę, że nie wszystkim podoba się takie działanie i sam musiał tłumaczyć, także ludziom Kościoła, „dlaczego mikrofon Radia Maryja jest dla wszystkich”.
Przypomniał, że nie powinno być tak, jak w komunizmie, kiedy mówiono o „środkach masowego przekazu”, ponieważ jest to przekaz w jedną stronę, „masy się urabia, jak się chce”, przez co dokonuje się manipulacji ludźmi. Dodał, że tak jest również dziś, w zależności do kogo należą media. Dyrektor Radia Maryja wskazał, że media mają być środkami „społecznego komunikowania”, a to „zakłada dialog i prowadzi do zjednoczenia”.
Zależy nam na tym, aby to było zjednoczenie w prawdzie i miłości. Właśnie dlatego rozmawiamy ze sobą na argumenty. Siła argumentu, a nie argument siły
– podkreślił redemptorysta.
Radio dla wszystkich, nie tylko dla pobożnych
Zakonnik zaznaczył także, że Radio Maryja „dociera do różnych ludzi” o czym świadczą przesyłane do rozgłośni świadectwa osób, które mówią o odkrywaniu prawdy, ułożeniu na nowo hierarchii wartości, życia.
Powtórzę: jesteśmy dla wszystkich, a nie tylko dla pobożnych. Ludzie są różni i to nie tylko w naszym narodzie. Dużo zależy od tego, czym się kto żywi. Nie tylko fizycznie, ale też intelektualnie, duchowo
– powiedział o. Tadeusz Rydzyk.
Dopytywany o to, czy „istnieje pokolenie Radia Maryja”, dyrektor rozgłośni przyznał, że nie myśli o tym. Jak wyjaśnił, we współczesnym świecie „nie ma czegoś takiego, że ktoś jeden wpływa na wszystkich, wychowuje”. Zwrócił uwagę, że wychowaniem zajmuje się rodzina, szkoła, Kościół czy środowisko – są to „naczynia połączone i tych połączeń jest wiele w każdym człowieku”.
Ataki na Radio Maryja
W rozmowie poruszona została także kwestia ataków na katolicką rozgłośnię. O. Tadeusz przyznał, że nie przypuszczał, że będzie ich aż tyle. Od samego początku powstawania rozgłośni było wiele kpin, murów i kłód rzucanych pod nogi.
To była cały czas droga pod górę, niełatwa, i trwa to do dzisiaj. Owszem, są osoby nam życzliwe, które nas wspierają, ale generalnie jest jakiś trend, jakiś opór wobec Ewangelii, wobec katolików. Rocznie notujemy – tylko z prasy – ok. 3 tys. nieprawdziwych negatywnych wypowiedzi, które nadają się do sądu. (…) To są po prostu oszczerstwa
– mówił dyrektor Radia Maryja.
Zwrócił też uwagę na przykład kanału Religia.tv dodając, że gdyby Radio Maryja szło „w tym mętnym nurcie, zgodnie z polityczną poprawnością”, katolicka rozgłośnia powstałaby bez problemu.
Kiedyś, gdy istniała już Telewizja Trwam, docieraliśmy do ludzi najpierw przez satelitę, a później przez kablówkę. I była jedna taka sieć – nie będę zdradzał jej nazwy – która obejmowała wiele tysięcy gospodarstw domowych. Pewnego dnia ni stąd, ni zowąd usunęła naszą telewizję, by wprowadzić na to miejsce kanał Religia.tv. Bez żadnych konsekwencji. Ten kanał należał do podmiotu, który był właścicielem kilku kanałów telewizyjnych, w tym TVN… Ale czy nam wolno iść na układy z jakimiś siłami, które chcą nam dyktować, co mówić, aby być na usługach antyewangelizatorów? Nie. W ewangelizacji nie możemy być uzależnieni od żadnych sił politycznych, od żadnych elit biznesowych itd. Ewangelizacja musi być wolna. Tu chodzi o Pana Boga, o Kościół
– wskazał o. Tadeusz.
Przyszłość Radia Maryja
Dopytywany o to, czy możliwa jest mobilizacja katolickich dziennikarzy, by ukazywany przez nich wizerunek Kościoła był prawdziwy, a nie fałszowany, redemptorysta ocenił, że jest taka przestrzeń, ale trzeba „absolutnie służyć prawdzie i nie mieć żadnych innych interesów”.
Powtórzę: nie wolno iść na żadne układy w ramach poprawności politycznej czy uzależnienia biznesowego. Raz po raz widzę wśród dziennikarzy postawy, powiedziałbym, nie do końca klarowne, jasne, jakby brakowało im odwagi czy jakby istniało jakieś uzależnienie… A może ci ludzie tak są wychowani? Może nominalnie są to katolicy, ale w życiu nie zawsze kierują się nauką katolicką…
– mówił.
O. Tadeusz Rydzyk podkreślił, że Radio Maryja jest potrzebne, „trzeba szukać nowych dróg i wchodzić we wszystkie media”.
Idą nowe czasy, a wraz z nimi nowe technologie; trzeba z tego korzystać dla ewangelizacji. Ale na początku wszystkiego musi być uformowany człowiek, ten, który tę ewangeliczną prawdę przekazuje i wykorzystuje technikę do słusznych celów. Media są tylko narzędziem, one właśnie powinny służyć dobru, a więc prawdzie i – cały czas powtarzam – miłości, bo prawda bez miłości to może być terror, a miłość bez prawdy to jest naiwność, sentymentalizm. Prawda w miłości i miłość w prawdzie
– powiedział w rozmowie z tygodnikiem „Niedziela” dyrektor Radia Maryja o. Tadeusz Rydzyk.
wkt/”Niedziela”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/576393-30-lecie-radia-maryja-o-rydzyk-jestesmy-dla-wszystkich