Nieznani sprawcy dokonali profanacji figury Matki Bożej w ogrodzie domu zakonnego Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi w Aninie. Ściągnięto ją z cokołu w nocy z czwartku na piątek. Sprawą zajmuje się policja.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Szokująca profanacja w Szczecinie! Pentagramy i odwrócone krzyże na figurach Matki Bożej. „Można mówić o celowym działaniu”
Zawiązano kabel telefoniczny na szyi Matki Bożej i figurę ściągnięto z cokołu. Nie wygląda ona na uszkodzoną, bo wpadła w miękką ziemię i w drobne liście
— powiedział w rozmowie z Radiem Warszawa proboszcz parafii Matki Bożej Królowej Polski w Aninie ks. Marek Doszko.
Przełożona domu zakonnego Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi w Aninie s. Elżbieta Łaniewska podkreślała w rozmowie z rozgłośnią, że dziś przypada wspomnienie założyciela zgromadzenia – św. Zygmunta Szczęsnego-Felińskiego.
To dla mnie wielkie przeżycie, bo ojciec założyciel tyle dobrego robił. Jutro miało być w tym domu nagranie telewizyjne w związku z ratowaniem dzieci żydowskich i ks. Godlewskim, a wydarzyło się takie coś. Czy nie chcą, żeby dobro wyszło na zewnątrz? Nie mam pojęcia. Dla mnie to nie do pomyślenia, że ktoś podnosi rękę na Matkę Bożą
— dodała s. Elżbieta Łaniewska.
Funkcjonariusze policji dokonali oględzin miejsca profanacji.
CZYTAJ TAKŻE: NASZ NEWS. Zbezczeszczono grób zasłużonego duchownego w Podkowie Leśnej! „Chcą pokazać, że stać ich na wszystko?”
aw/Radio Warszawa
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/566679-profanacja-w-aninie-ofiara-wandali-padla-figura-matki-bozej