Papież Franciszek w ostatnim dniu wizyty na Słowacji odprawił w środę Mszę na błoniach koło narodowego sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Szasztinie. Uczestniczyło w niej ponad 45 tysięcy osób. Tego dnia przypada uroczystość patronki Słowacji, obchodzona jako święto.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Papież na Słowacji: Imię Boga zostało zhańbione. Podczas II wojny światowej zginęło ponad 100 tysięcy słowackich Żydów
Na uroczystą Mszę wierni przybyli z całej Słowacji. 15 września to od kilku wieków dzień narodowej pielgrzymki do miejsca kultu Matki Bożej Bolesnej. Wielu pielgrzymów przyjechało już w nocy z wtorku na środę.
Był również emerytowany metropolita krakowski kardynał Stanisław Dziwisz. Jego obecność przypomniała o tym, że w 1995 roku mszę w Szasztinie odprawił św. Jan Paweł II, który Słowację odwiedził trzy razy.
W homilii Franciszek mówił, że Słowacja potrzebuje chrześcijan, którzy potrafią swoim życiem ukazać piękno Ewangelii i krzewią dialog tam, gdzie stanowiska stają się nieprzejednane, a społeczeństwo podzielone.
„Maryja wyruszyła w drogę: wolała niepewność podróży od wygody swoich przyzwyczajeń”
Papież zauważył, że naród słowacki przybywa z wiarą i pobożnością do narodowego maryjnego sanktuarium w Szasztinie.
Maryja wyruszyła w drogę: wolała niepewność podróży od wygody swoich przyzwyczajeń, trud drogi od stabilności domu, od pewności spokojnej religijności – ryzyko wiary, która się angażuje, stając się darem miłości dla innych
— podkreślił.
Jak zaznaczył Franciszek, całe życie Maryi to wędrówka za synem „jako pierwszej uczennicy, aż po Kalwarię, do stóp krzyża”.
Maryja Dziewica jest wzorem wiary narodu słowackiego: wiary, która wyrusza w drogę, zawsze ożywiana prostą i szczerą pobożnością, zawsze pielgrzymująca w poszukiwaniu Pana
— wskazał.
Franciszek mówił Słowakom:
Także wy, idąc, przezwyciężacie pokusę wiary statycznej, zadowalającej się jakimś obrzędem lub dawną tradycją, wychodzicie natomiast ze swoich ograniczeń, nosicie w plecakach wasze radości i smutki, i czynicie z życia pielgrzymkę miłości do Boga i do braci.
Papież tłumaczył zarazem wiernym, że nie można „sprowadzać wiary do cukru osładzającego życie”.
Jezus jest znakiem sprzeciwu. Przyszedł, aby przynieść światło tam, gdzie panuje ciemność, wydobyć ciemność na światło dzienne i zmusić ją do poddania się
— dodał.
Ten, kto przyjmuje Chrystusa i otwiera się na Niego, odżywa; kto odrzuca Go, zamyka się w ciemnościach i niszczy samego siebie
— powiedział Franciszek.
Papież: Słowacja potrzebuje proroków
Jego zdaniem Słowacja potrzebuje obecnie proroków. „Nie chodzi o bycie wrogimi wobec świata, ale o bycie znakami sprzeciwu” w świecie - wyjaśnił.
Jak mówił, potrzeba chrześcijan, którzy potrafią swoim życiem ukazać piękno Ewangelii, „którzy krzewią dialog tam, gdzie stanowiska stają się nieprzejednane; sprawiają, że życie braterskie jaśnieje tam, gdzie społeczeństwo jest często podzielone i wrogie; którzy roztaczają dobrą woń gościnności i solidarności tam, gdzie często dominuje egoizm osobisty i zbiorowy”.
Wskazał na potrzebę ochrony życia tam, gdzie „panuje logika śmierci”.
Papież mówił, że wpatrując się w Matkę Boża Bolesną, wierni otwierają się na wiarę, która staje się współczuciem, dzieleniem życia z tymi, którzy są zranieni, cierpią i są zmuszeni nieść na swoich ramionach ciężkie krzyże. Taka wiara - wyjaśnił - nie pozostaje abstrakcyjna i rozbudza solidarność z tymi, którzy są w potrzebie.
Ta wiara, w stylu Boga, pokornie i bez rozgłosu, podnosi cierpienie świata i zrasza zbawieniem bruzdy historii
— oświadczył papież.
Msza to ostatni punkt pobytu Franciszka na Słowacji. Wczesnym popołudniem powróci on do Bratysławy, skąd wyruszy w drogę powrotną do Rzymu.
Papież modlił się z biskupami w sanktuarium w Szasztinie
Papież Franciszek przebywający na Słowacji modlił się w środę z biskupami tego kraju w narodowym sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Szasztinie.
Po przyjeździe do Szasztina papież odmówił w sanktuarium z biskupami modlitwę, w której były słowa:
Matko Boża Bolesna, zebraliśmy się tu przed Tobą jako bracia, wdzięczni Panu za Jego miłość miłosierną.
Matko Kościoła i Pocieszycielko strapionych, z ufnością zwracamy się do Ciebie w radościach i trudach naszej posługi
— podkreślili.
Matko Boga i nasza Matko, powierzamy ci nasze życie i naszą ojczyznę, powierzamy ci naszą komunię biskupią
— głosi modlitwa.
Na błonia w uroczystość Matki Bożej Bolesnej do Szasztina przybyły tysiące wiernych z całej Słowacji. Jest także emerytowany metropolita krakowski kardynał Stanisław Dziwisz.
Przed Mszą Franciszek przejechał wśród sektorów w papamobile, pozdrawiając dziesiątki tysięcy wiernych.
W 1995 roku mszę w Szasztinie odprawił św. Jan Paweł II. To jedno z głównych miejsc kultu Matki Bożej Bolesnej, nazywanej też Matką Bożą Siedmiobolesną. Miasteczko jest celem pielgrzymek z całej Słowacji i zagranicy. Wierni modlą się przed rzeźbą Matki Bożej, pochodzącą z drugiej połowy XVI wieku i uznaną za cudowną. Kościół został tam zbudowany w 1764 roku.
W 1927 roku papież Pius XI ogłosił Matkę Bożą Bolesną patronką Słowacji.
aw/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/566392-ostatni-dzien-wizyty-papieza-franciszka-na-slowacji