W najbliższych dniach papież Franciszek odwiedzi dwa kraje Europy Środkowej z Grupy Wyszehradzkiej – Słowację oraz Węgry.
Biskup Rzymu, jak Franciszek lubi się nazywać, wyląduje na Węgrzech 12 września, a dokładniej w Budapeszcie, gdzie pozostanie przez około siedem godzin.
Głównym powodem jego wizyty na Węgrzech jest niedzielna Msza św., celebrowana na Placu Bohaterów, jednym z głównych placów miasta, która ma być zwieńczeniem kończącego się tego dnia w Budapeszcie Kongresu Eucharystycznego.
Po Mszy św. papież uda się samolotem do Bratysławy, stolicy Słowacji, gdzie spędzi kilka najbliższych dni, odwiedzając m.in. Koszyce, Preszów i Šaštin. Słowację opuści 15 września i wróci do Watykanu.
Druga od początku pandemii
Podróże apostolskie papieża zawsze przyciągają uwagę mediów. Podobnie jest z tą, zwłaszcza, że jest to druga podróż Franciszka od początku pandemii Covid-19 i globalnego zamknięcia świata i pierwsza od czasu opuszczenia szpitala Gemelli w lipcu, po operacji jelita grubego.
To, co czyni tę wizytę jeszcze ciekawszą, jest to, że tym razem Papież odwiedza dwa kraje Europy Środkowej. Nie będzie przesadą stwierdzenie, że jest to region, który przeżywa prawdziwą walkę duchową. Są to kraje (poza Czechami), w których według badań obywatele nadal czują się związani z religią chrześcijańską i tradycyjnymi wartościami tj. rodzina i ojczyzna.
Ten związek, co również pokazują badania, powoli zanika, ale mimo wszystko jest nieporównywalnie większy niż w krajach zachodnich.
László Surján to węgierski polityk, który był jedną z najważniejszych postaci odrodzenia polityki chadecji po obaleniu komunizmu w swoim kraju. Surján jest jednym z założycieli Chrześcijańsko-Demokratycznej Partii Ludowej, utworzonej w 1989 roku oraz jej pierwszy prezesem. Podobnie jak wielu innych węgierskich katolików, patrzy on na spotkanie z Papieżem z wielką nadzieją.
„Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny to rodzaj rodzinnego święta. Obecność Papieża, który jest „pater familias” katolików, jest wielkim zaszczytem”,
mówi Surján dla naszego tygodnika.
Dodanie odwagi jest niezwykle ważne w budowaniu życia duchowego. Na Węgrzech, według oficjalnych danych mieszka prawie 6 mln. katolików. Jednak, zdaniem Surjána, ta liczba ciągle spada.
Rzucenie cienia na wizytę
„Liczba wiernych maleje, przez co mamy niewielu księży. Są bardzo zajęci, w niektórych rejonach na 4-6 wiosek przypada jeden ksiądz. Z drugiej strony, problemy związane z ideologią LBGTQ+ i pedofilią wśród kleru na Węgrzech nie są wogóle obecne lub przynajmniej znacznie mniejsze niż te notowane na Zachodzie”.
Ideologia sekularyzacji, której celem jest wypędzenie chrześcijańskiego systemu wartości z przestrzeni publicznej, agresywnie atakuje, co skutkuje nie tylko duchową, ale i polityczną walką w tych państwach.
Pewne napięcia z niej wynikające, w pewnym momencie groziły nawet rzuceniem cienia na wizytę papieża.
Przypomnijmy, zaczęło się od tekstu amerykańskiego watykanisty Edwarda Pentina, który w swoim tekście stwierdził, żę węgierskie kierownictwo polityczne i kościelne z oburzeniem przyjęło plany protokołu papieskiego, według którego Franciszek miał pozostać na Węgrzech tylko przez kilka godzin oraz nie planował spotkania z premierem Viktorem Orbanem ani prezydentem Jánosem Áderem.
W cieniu tej decyzji, zdaniem Pentina, stała polityka. Stolica Apostolska, jak wyjaśnił publicysta, nie zgadza się z polityką Orbana oraz węgierskich biskupów katolickich, w kwestii traktowania imigrantów.
Zaledwie kilka dni po tekście Pentina nastąpiło dementi Konferencji Episkopatu Węgier. Krótko później spekulacje o tym, że protokół papieża chciał uniknąć spotkania z nim Viktor Orban nazwał „fake newsami”.
Surján również uważa, że to dezinformacja.
„Od samego początku było jasne, że wizyta Papieża nie jest wizytą państwową. Ale w dzisiejszych czasach politycy próbują wszystkim manipulować. Lewica miała nadzieję, że papież Franciszek nie spotka się z premierem Orbánem. Przedstawiciele prawicy krytykowali i samego Papieża i bezsilność węgierskiej dyplomacji, bo Franciszek spędzi tylko kilka godzin na Węgrzech i trzy dni na Słowacji. Obie krytyki są niemądre, bo opierają się na niewłaściwym rozumieniu różnicy między wizytą państwową a udziałem w Kongresie. Powiedziałbym, że była to złośliwa manipulacja z lewej strony oraz przejaw narodowej nadwrażliwości, który pokazała prawica, z prawej. Większość z nas cieszy się, że papież Franciszek uroczyście zamknie Kongres w Budapeszcie i cieszymy się również, że złoży wizytę na Słowacji”,
wyjaśnia polityk.
Potem Słowacja
Słowacy nie mieli takich problemów w przygotowaniach do wizyty Ojca Świętego. Papież pozostanie na Słowacji przez całe trzy dni i odbędzie długie spotkania ze wszystkimi głównymi postaciami politycznymi tego kraju. To, co Słowacy chcą zyskać dzięki wizycie Papieża, to wsparcie w walce z sekularyzacją oraz powrót do normalnego życia po pandemii, która mocno uderzyła w ich kraj.
Potwierdził to w wywiadzie dla naszego portalu Jaroslav Daniška, jeden z najbardziej znanych konserwatywnych dziennikarzy na Słowacji, który obecnie pisze dla portalu Štandard i prowadzi talk show w telewizji publicznej.
„Słowacja jest tradycyjnie bardziej oparta na religii niż większość Europy, z wyjątkiem Polski. W sondażach około 30 procent Słowaków twierdzi, że regularnie chodzi do kościoła (przynajmniej raz w tygodniu), ale liczba ta jest uważana za nieco zawyżoną. Pandemia oczywiście pogorszyła sytuację. W tym roku na Słowacji odbywa się spis ludności. Około 87,3 proc. obywateli zostało policzonych elektronicznie, pozostałych jesienią osobiście odwiedzą wolontariusze. Według nieoficjalnych informacji, liczba katolików w tym kraju spadła do około 40 proc ludności. Należy jednak wziąć pod uwagę, że 12,7 proc. populacji, która dopiero ma być policzona to osoby starsze i przeważnie religijne. Mimo to oczekuje się, że liczba katolików spadnie do 50 procent, czyli najmniej w historii Słowacji”.
Według Daniški, nie oznacza to jednak, że zmniejsza się liczba tych, który praktykują wiarę. Zmniejsza się liczba formalnie wierzących, którzy i wcześniej nie praktykowali deklarowanej przez siebie religii.
„Natomiast, papież Franciszek przybywa do kraju, w którym zmieniają się relacje z Kościołem i religią, i gdzie biskupi mają bardzo niski autorytet społeczny. Antykatolicyzm nie jest tak silny jak w Polsce, a sprzeciw wobec chrześcijaństwa jest raczej obojętny. Pytanie brzmi, czy Ojciec Święty może pomóc rozwiązać ten kryzys”.
Pewne kontrowersje wywołała decyzja słowackiego Ministerstwa Zdrowia, zgodnie z którą tylko osoby zaszczepione będą mogły wziąć udział na żywo we mszy z papieżem.
Przywódca, a nie polityk
Po słabym odbiorze społecznym decyzja została zmieniona. Osoby z negatywnim wynikiem testu na Covid 19 lub osoby, które wyzdrowiały z choroby w ciągu ostatnich 180 dni, również będą mogły wziąć udział w spotkaniu.
„Pierwsza decyzja została ogłoszona, aby w ten sposób zachęcić jeszcze więcej osób do szczepień. W Słowacji zaszczepionych jest nieco ponad 40 procent ludności. Arcybiskup Stanislav Zvolenský, metropolita bratysławski, zgodził się z decyzją ministra zdrowia”,
wyjaśnia dziennikarz.
Daniška podkreśla, że starsi katolicy najbardziej nie mogą się doczekać wizyty papieża, widząc w nim swojego duchowego przywódcę, a nie polityka.
„Z drugiej strony, spotkania z papieżem nie mogą się również doczekać liberałowie, zwłaszcza liberalne media. Jestem pewny, że wykorzystają oni jego wizytę do krytykowania tradycyjnych i konserwatywnych stanowisk na temat migracji i związków homoseksualnych”.
Dziennikarz podkreśla, że w tej chwili na Słowacji nie ma partii wyraźnie chrześcijańskiej, a chrześcijanie głosują na różne partie.
„Premierem Słowacji jest Eduard Heger, konwertyta katolik, który wyznaje charyzmatyczne pojęcie wiary, ale nie zajmuje się żadnymi „katolickimi tematami”. Nasi konserwatyści nie są zbyt zdolni, najgłośniejsi wśród nich są charyzmatyczni chrześcijanie, którzy dużo mówią o swojej wierze, ale nie promują żadnych tematów „kontrowersyjnych”, mówi Daniška.
Mottem papieskiej pielgrzymki na Słowację są słowa „Z Maryją i Józefem na drodze do Jezusa”. I to motto pokazuje, jak bardzo w trudnych czasach pandemii Słowacy potrzebują nadziei i wiary, jaką miała święta rodzina. I jak bardzo wierzą, że właśnie ta wizyta pomoże im je zbudować.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/565656-papiez-na-slowacji-i-wegrzech-czego-oczekuja-wierni