W obiektach kultu religijnego od 26 czerwca obowiązuje 75 proc. obłożenia. Kościół zniósł dyspensy od obowiązku niedzielnej mszy św. „Eucharystia jest źródłem i szczytem chrześcijańskiego życia. W czasie wakacji znalezienie kościoła w Polsce nie powinno być problemem” – powiedział PAP rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. jezuita Leszek Gęsiak.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Luzowanie obostrzeń w kościołach. Na tę decyzję czekały miliony wiernych! KEP: Cieszy nas możliwość szerszego otwarcia świątyń
75 proc. obłożenia w kościołach
Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 11 czerwca br. w obiektach kultu religijnego od 26 czerwca do 31 sierpnia obowiązuje 75 proc. obłożenia
Zgromadzenia organizowane w ramach działalności kościołów i innych związków wyznaniowych mogą się odbywać przy zachowaniu odległości nie mniejszej niż 1,5 m i nie więcej uczestników niż 75 proc. obłożenia budynku lub innego obiektu kultu religijnego
— wskazano w rozporządzeniu.
Z tego limitu wyłączone są osoby sprawujące kult religijny i zatrudnione przez zakład lub dom pogrzebowy osoby dokonujące pochówku oraz osoby zaszczepione. Podtrzymano jednocześnie nakaz zakrywania ust i nosa w pomieszczeniach zamkniętych z wyłączeniem osób sprawujących kult religijny.
Uczestników zgromadzeń religijnych na powietrzu nadal obowiązuje obowiązek zachowania „odległości nie mniejszej niż 1,5 m od siebie”.
Zniesienie dyspensy
W związku ze zmianami limitów i stanem zakażeń w kraju biskupi zebrani 11-12 czerwca na 389. Zebraniu Plenarnym Konferencji Episkopatu Polski w Kalwarii Zebrzydowskiej zdecydowali o zniesieniu z dniem 20 czerwca we wszystkich diecezjach dyspens od uczestnictwa w niedzielnej mszy świętej i w święta nakazane.
Choć wierni wracają do kościołów, mogąc w pełni uczestniczyć w liturgiach i duszpasterstwach, to jednak na pewno trzeba nadal zachowywać ostrożność, pandemia przecież jeszcze się nie skończyła
— powiedział PAP rzecznik KEP ks. jezuita Leszek Gęsiak.
Zwrócił uwagę, że w kościołach są dozowniki z płynami dezynfekcyjnymi, a czasem nawet bezdotykowe dozowniki z wodą święconą.
Pamiętajmy wciąż o konieczności zakładania maseczek wewnątrz świątyń i zachowaniu niezbędnych odległości
— zaapelował rzecznik KEP.
Przyznał, że czas pandemii zmienił pewne formy działań duszpasterstw.
Dlatego też nasze życie religijne będzie potrzebowało odnowienia, ale wpierw musimy po prostu wrócić fizycznie do wspólnoty Kościoła
— wskazał.
„Ze znalezieniem kościoła nie powinno być problemu”
Przypomniał, że w czasie ostatniego Zebrania Plenarnego KEP, które odbyło się w czerwcu biskupi zwrócili uwagę m.in. „na konieczność budzenia żywej wiary w sercach wiernych, rozwój duszpasterstwa bardziej personalnego, kształtowanie parafii jako rodziny rodzin i wspólnoty wspólnot, a także otwartej postawy dialogu wobec świata”.
Podkreślił, że „eucharystia jest źródłem i szczytem chrześcijańskiego życia”.
Podczas mszy św. doświadczamy największej tajemnicy wiary, gdy pod postaciami chleba i wina przyjmujemy Ciało i Krew Jezusa Chrystusa, a tym samym mamy udział w Jego nieskończonej miłości
— wyjaśnił.
„Celebracja śledzona przez Internet czy telewizję „jest tylko ubogim substytutem uczestnictwa realnego, które jest spotkaniem z Chrystusem w Eucharystii i we wspólnocie Kościoła. Nie wypełnia zatem niedzielnego obowiązku uczestniczenia w mszy św.” – dodał.
Zaznaczył, że „dla katolika bardzo ważną sprawą powinno być takie planowanie wyjazdów, by zawsze była możliwość uczestniczenia w niedzielnej liturgii”.
Eucharystia powinna być centrum tego dnia, który wpierw jest „Dniem Pańskim” i z tego powodu jest dniem wolnym od pracy, przeznaczonym na wypoczynek. Trudno wyobrazić sobie kogoś, kto rzeczywiście wierzy w Boga i czuje się częścią wspólnoty Kościoła, a nie znajduje czasu na niedzielną mszę
— powiedział ks. Gęsiak.
Przyznał, że może się zdarzyć, że znajdziemy się w takiej sytuacji, że nie będzie to możliwe. Jako przykład wskazał chorobę czy niedostępność kościoła w niektórych krajach.
Wtedy poświęćmy w niedzielę więcej czasu na osobistą modlitwę i, jak w czasie pandemii, skorzystajmy z transmisji mszy św. w środkach społecznego przekazu, pamiętając jednak, że niestety nie jest to pełne uczestnictwo w eucharystii
— wskazał.
Na szczęście w Polsce sieć parafii jest tak duża, że ze znalezieniem kościoła nie powinno być problemu, a w Internecie zwykle dostępne są informacje o godzinach odprawianych mszy św.
— zaznaczył rzecznik.
kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/556362-wierni-wracaja-do-kosciolow-od-26-czerwca-wyzsze-limity