Potrzebujemy gorliwszej modlitwy o nowe powołania kapłańskie, aby nie zabrakło nam głosicieli i szafarzy sakramentów, bo ludzie zawsze będą potrzebowali Boga – napisał przewodniczący KEP, metropolita poznański abp Stanisław Gądecki w liście na Niedzielę Dobrego Pasterza.”Rosnąca sekularyzacja jest szansą na oczyszczenie motywacji wyboru powołania” – powiedział PAP Krajowy Duszpasterz Powołań, ks. prof. Marek Tatar prodziekan Wydziału Teologicznego UKSW. Jak zaznaczył - młodzi potrzebują dziś wychowywania do odpowiedzialnej decyzji.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Abp Gądecki w liście zaznaczył, że „obecnie wielu młodych ludzi usłyszawszy Boże wezwanie, nie idzie za Nim”.
Klerycy i księża wyrastają z naszych rodzin, z naszego społeczeństwa. Gdy wiele rodzin zostało dotkniętych rozmaitymi kryzysami, gdy żyjemy w społeczeństwie nastawionym materialistycznie, nie dziwmy się, że przenosi się to na kwestię powołań. Na odwrót zaś, w wierzących, ofiarnych małżeństwach rodzą się dobre powołania
— podkreślił i dodał, że „słaby Kościół nie daje silnych kapłanów, daje ich tylko Kościół mocny, Kościół zjednoczony”.
Metropolita poznański zwrócił się również do kapłanów, aby ten trudny czas ograniczeń w działalności duszpasterskiej przełożył się na ich większą gorliwość w modlitwie i dbałość o życie duchowe ich samych i ich parafian.
„Chrystus wybiera do tej wspaniałej służby ludzi ułomnych”
Zaznaczył, że powołanie kapłańskie jest „czymś wzniosłym, wielkim i świętym”.
Dlatego zdumiewa nas, że Chrystus wybiera do tej wspaniałej służby ludzi ułomnych, grzesznych i – z ludzkiego punktu widzenia – „ograniczonych”
— napisał abp Gądecki.
Dodał, że „oczywiście są również grzechy, które – jak przestępstwa popełnione wobec nieletnich – dyskwalifikują księdza i odbierają mu prawo do służby kapłańskiej”.
Kościół ma w tej materii jasno określone procedury, surowsze niż te, jakie są zapisane w prawie cywilnym. Stosujemy je w naszej poznańskiej archidiecezji, a Kościół – jako jedyna instytucja w naszej ojczyźnie – z całą powagą i konsekwencją stara się je egzekwować
— podkreślił przewodniczący Episkopatu.
Jak wskazał, w archidiecezji poznańskiej w ostatnich latach z powodu przestępstwa wykorzystania seksualnego wobec osób niepełnoletnich – czyli do ukończenia 18. roku życia – dwóch księży zostało wydalonych ze stanu kapłańskiego i przeniesionych do stanu świeckiego.
Z tego samego powodu - dodał - na trzech innych kapłanów nałożono kary kościelne, ograniczające ich działalność duszpasterską.
Sprawy kolejnych pięciu zostały przedstawione w Kongregacji Nauki Wiary i oczekują na dalsze procedowanie. Kapłani ci – zgodnie z kościelnymi normami – zostali odsunięci od pracy z dziećmi i młodzieżą. Wdrożone też zostały właściwe procedury prawa cywilnego
— przekazał abp Gądecki.
„Musimy się spodziewać znacznego ubytku duszpasterzy”
Podkreślił, że „każde wykorzystanie osób niepełnoletnich domaga się potępienia i wymaga naprawiania wyrządzonych krzywd”.
W przestrzeni publicznej pojawiają się jednak opinie – powielane przez niektóre media – utrzymujące jakoby problem pedofilii dotyczył jedynie księży i to w skali masowej. W ten sposób rodzą się stereotypy, które niszczą zaufanie do duszpasterzy. Tymczasem grzechy kapłanów, które należy zdecydowanie potępić, nie mogą dyskredytować samej misji kapłańskiej, która pozostaje wielka i czysta
— zaznaczył przewodniczący KEP.
Zwrócił uwagę, że w archidiecezji poznańskiej „w niedalekiej przyszłości musimy się spodziewać znacznego ubytku duszpasterzy, co odczuje wiele wspólnot parafialnych”.
Z tego powodu potrzebujemy znacznie gorliwszej modlitwy o nowe powołania kapłańskie, aby nie zabrakło nam głosicieli i szafarzy sakramentów, bo ludzie zawsze – również w epoce dominacji techniki i globalizacji - będą potrzebowali Boga
— napisał abp Gądecki.
Ks. prof. Tatar: Sekularyzacja jest szansą na oczyszczenie motywacji wyboru powołania
IV niedziela wielkanocna, nazywana niedzielą Dobrego Pasterza, w Kościele obchodzona jest, jako 58. Światowy Dzień Modlitw o Powołania.
W bieżącym roku akademickim 2020/2021 formację ku kapłaństwu rozpoczęło w Polsce 438 nowych kandydatów: w seminariach diecezjalnych 289 alumnów, a w zakonach 149 – o 60 mniej niż w 2019 r.
Z danym przekazanych PAP wynika, że w tym roku do wszystkich diecezjalnych i zakonnych seminariów wstąpiło 438 nowych kleryków, czyli o 60 mniej niż w ubiegłym roku.
Najwięcej zgłosiło się do Wyższego Seminarium Duchownego w Tarnowie (26 alumnów), do Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego w Katowicach (15 alumnów), a po 13 alumnów do Metropolitalnego Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie oraz w Poznaniu.
Najmniej chętnych – po jednym – zgłosiło się do Wyższego Seminariów Duchownego w Drohiczynie, w Gnieźnie i w Sosnowcu. Żaden nie zgłosił się tylko do seminarium w diecezji świdnickiej.
Do Wyższego Seminarium Duchownego 35+ w Łodzi (przyjmującego kandydatów powyżej 35 lat), zgłosiło się 8 kandydatów z różnych diecezji.
„Żyjemy w kulturze tymczasowości”
Wśród zakonów, jeśli chodzi o powołania – od kilku lat najwięcej chętnych mają dominikanie, wśród których studia rozpoczęło 35 braci w postulacie. Na drugim miejscu są franciszkanie konwentualni, wśród których studia w postulacie rozpoczęło 20 braci (11 w WSD Franciszkanów Konwentualnych w Łodzi oraz 9 w WSD Franciszkanów Konwentualnych w Krakowie). Kolejnym zakonem mającym w tym roku sporą liczbę powołań są karmelici. Formację w WSD Karmelitów Bosych w Krakowie rozpoczęło 7 braci w postulacie.
Żyjemy w kulturze tymczasowości i istnieje problem zobowiązania na całe życie. Dotyczy to każdego powołania
— powiedział PAP ks. prof. Marek Tatar.
Podkreślił, że młodzi potrzebują formacji wielokierunkowej i otwartej, gdzie będzie młody człowiek wychowywany do odpowiedzialnej decyzji.
Tu nie chodzi żeby komuś wmówić, czy udowodnić powołanie, ale o stworzenie takich warunków, w których, w kluczowym dla siebie momencie życia wybierze powołanie w sposób dojrzały i odpowiedzialny
— wyjaśnił duchowny.
Jak dodał – „pandemia jeszcze mocniej uzmysłowiła nam, że żyjemy w kulturze tymczasowości.
Dlatego tak ważne jest oparcie się na Bogu, który powołuje
— zaznaczył ks. prof. Tatar.
Powołanie nie zależy tylko od wizji powołanego czy jego wyobrażeń, ale opieramy się na Bożym wezwaniu i Jego łasce
— wyjaśnił.
Powiedział, że do powołania człowiek dorasta.
Tu nie chodzi tylko o wypełnienie jakiejś ankiety, w której nasze odpowiedzi powinny się zgadzać z jakimś wzorem. Człowiek otrzymawszy w swoim rodzinnym domu pewien fundament, przy pomocy innych profesjonalnie przygotowanych osób, stara się określić, w którym miejscu swojego życia obecnie jest oraz znaki, jakiego powołania otrzymał
— wyjaśnił duchowny.
Jak dodał - ważne jest, by młody człowiek podejmując decyzje nie uległ chwilowemu porywowi czy upodobaniu.
Zwrócił uwagę, że nowicjat, czy seminarium są etapem na drodze rozeznawania powołania.
Do momentu złożenia ślubów wieczystych czy przyjęcia święceń kapłańskich mamy do czynienia z etapem rozeznawania powołania
— zaznaczył ks. prof. Tatar.
Ocenił, że odkrywaniu powołania nie sprzyja coraz większa sekularyzacja oraz wielość propozycji nie liczących się z chrześcijańskimi wartościami.
„Przed młodymi staje też mnogość propozycji, które oferuje współczesny świat”
W dużych aglomeracjach miejskich coraz więcej osób deklaruje niewiarę, a więc trudno, żeby to ułatwiało młodym w dokonaniu wyboru drogi życia poświęconego Bogu. Przed wieloma młodymi staje też mnogość propozycji, które oferuje współczesny świat
— powiedział kapłan.
Przyznał, że może to stać się szansą na oczyszczenie motywacji.
Rzeczywistość, która promuje kulturę antypowołaniową – taką, która odrzuca sakralność, jest wyzwaniem dla kultury powołaniowej, czyli poszukiwania pewnej autentyczności
— powiedział duchowny.
Rola rodziców i kapłanów
W jego ocenie - poza modlitwą o powołania, która jest czymś kluczowym, bardzo ważny jest też język, który używamy podejmując temat powołań czy w ogóle kiedy mówimy o Kościele.
Niezwykle istotą rolę odgrywa świadectwo zarówno rodziców, jak i kapłanów czy osób konsekrowanych. Młodzież bardziej słucha świadków, niż nauczycieli
— zaznaczył.
Powiedział, że odpowiedzią na nowe potrzeby w Kościele są nowe wspólnoty mające nowe charyzmaty.
Zwrócił uwagę, że w ostatnich latach można zaobserwować znaczne zainteresowanie formami życia monastycznego.
Jest to powrót do samych źródeł. Wielu młodych ludzi odczytując powołanie decyduje się na bardzo radykalne posunięcia
— powiedział ks. prof. Tatar.
Sytuacja w zakonach
Według danych opublikowanych przez Konferencję Przełożonych Żeńskich Klasztorów Kontemplacyjnych obecnie jest w Polsce 1208 sióstr żyjących w zakonach klauzurowych. Wśród nich jest 1105 profesek wieczystych, 55 – profesek czasowych, 27 – nowicjuszek, 21 – postulantek, zaś 48 to aspirantki.
W roku 2020 statystyczna mniszka w Polsce miała 55 lat i 3 miesiące.
Najwięcej domów mają Karmelitanki - 28, Benedyktynki i Bernardynki - po 9 domów, a Klaryski od Wieczystej Adoracji mają w Polsce 8 domów. Klaryski mają 7 domów, zaś Klaryski-Kapucynki 6 klasztorów. Wizytki mają cztery domy, Dominikanki i Benedyktynki – Sakramentki po trzy, Kamedułki i Norbertynki mają po dwa klasztory, zaś tylko jeden domu w Polsce mają Redemptorystki i Anuncjatki.
Pytany, o co zmienia pandemia w realizacji powołania kapłańskiego ks. prof. Tatar zaznaczył, że „podstawą jest zawsze sprawowanie sakramentów i głoszenie Bożego Słowa”.
To fundament. W jaki sposób będziemy docierali do drugiego człowieka, to już jest wybór środków i dróg realizacji tej tożsamości
— wskazał krajowy duszpasterz powołań.
Światowy Dzień Modlitw o Powołania to inicjatywa papieża Pawła VI. Pierwszy raz był obchodzony 12 kwietnia 1964 r. W tym dniu wierni modlą się w intencji powołań do życia kapłańskiego, konsekrowanego i misyjnego, rozważają też papieskie orędzie przygotowane na ten czas. Niedziela Dobrego Pasterza to również święto patronalne Papieskiego Dzieła św. Piotra Apostoła. Wspiera ono powołania misyjne, m.in. akcją AdoMIS, zachęcającą do adopcji misyjnych seminarzystów.
aw/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/548389-abp-gadecki-potrzebujemy-gorliwej-modlitwy-o-nowe-powolania