Niemieccy księża rzucają Watykanowi wyzwanie. Trudno doprawdy inaczej określić akcję o nazwie „Liebe gewinnt” (Miłość zwycięża). Jej organizatorzy ogłosili, że dzień 10 maja będzie w Niemczech dniem błogosławienia związków homoseksualnych w kościołach. Punktualnie o godzinie 19.00 w świątyniach na terenie całego kraju księża mają dokonać aktu pobłogosławienia wszystkich par jednopłciowych, które się do nich zgłoszą. Zgodnie z doniesieniami, swój akces do akcji zadeklarowało już 2500 duchownych.
Inicjatywa jest odpowiedzią na dokument Kongregacji Nauki Wiary z 22 lutego, w którym zostało powtórzone odwieczne stanowisko Kościoła katolickiego, iż nie ma on prawa błogosławienia par jednopłciowych. Wynika to z prostego faktu, że zgodnie z nauką katolicką stosunki homoseksualne z samej swej natury są grzeszne.
„Policzek dla ludzi na całym świecie”
Przeciw stanowisku Rzymu wystąpiła grupa wpływowych biskupów niemieckich. Ich reakcja ośmieliła krytyków watykańskiego dokumentu do śmielszych działań. Efektem jest powstanie grupy „Liebe gewinnt”. Ma ona swoją stronę internetową, dzięki której do akcji mogą przyłączać się i rejestrować zarówno całe parafie, jak i poszczególni duchowni. Organizatorzy apelują też do proboszczów, by nadsyłali zdjęcia swoich kościołów udekorowane tęczowymi flagami.
Na wspomnianej stronie możemy przeczytać, że stanowisko Watykanu to „policzek dla ludzi na całym świecie”, a zwłaszcza „policzek dla wszystkich duszpasterzy”, którzy „obiecują ludziom w krytycznych sytuacjach życiowych błogosławieństwo Boże, które daje jedynie Bóg”. Organizatorzy akcji przyznają, że takie akty mają już miejsce w niektórych kościołach, ale odbywają się potajemnie, co oni sami uznają za haniebne. Dlatego wzywają, że nadszedł czas, by zerwać z ukrywaniem tej praktyki i dokonywać aktów błogosławieństwa par jednopłciowych w świątyniach jawnie i publicznie.
„Błogosławieństwo na wynos”
Odzew jest dość spory. Zgłaszają się kolejne parafie, które proponują własne rozwiązania, związane głównie z ograniczeniami sanitarnymi wynikającymi z pandemii. Księża ze Schweinfurtu oferują np. „błogosławieństwo na wynos”, a z Hannoweru organizowanie celebracji na Zoomie.
Charakterystyczna jest reakcja niemieckich hierarchów. Biskup Franz-Josef Overbeck z Essen oświadczył, że ani on, ani inni dostojnicy nie będą wyciągać żadnych konsekwencji wobec księży, którzy udzielą błogosławieństwa parom homoseksualnym. Można przypuszczać, że ośmieli to tylko buntowników do dalszej eskalacji działań. Ich sposób myślenia dobrze oddają słowa uczestników akcji z Neunkirchen z Saary, którzy stwierdzili, że stanowisko Kościoła w tej sprawie nie ma przecież żadnego znaczenia, ponieważ liczy się tylko stanowisko Boga, a On przecież chce błogosławienia par homoseksualnych.
Zgodnie z tą logiką, każdy, kto sprzeciwia się błogosławieniu związków jednopłciowych, sprzeciwia się więc samemu Bogu. Wynika z tego zatem, że Bogu sprzeciwia się Stolica Apostolska. I co na to Watykan? Co na to Franciszek?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/548337-blogoslawienie-par-homoseksualnych-w-niemieckich-kosciolach