Amerykański jezuita James Martin znany jest od lat z orędowania na rzecz zmiany stosunku Kościoła Katolickiego do zjawiska homoseksualizmu.
Bardzo aktywny w amerykańskich mediach, redaktor naczelny czasopisma America, stał się swego rodzaju twarzą publiczną tych sił w Kościele, które uważają, że stosunki te wymagają radykalnej zmiany.
Nie tylko w ujęciu duszpasterskim, ale także w samych podstawach, czyli nauce. Ksiądz Martin, jak jest wiadomo, wyraźnie opowiadał się za tym, że należy zmienić Katechizm Kościoła Katolickiego, który homoseksualizm definiuje jako „skłonność obiektywnie nieuporządkowaną”. Amerykański jezuita uważa to za obraźliwe twierdzenie i mówi, że trzeba je zmienić.
Znany w Polsce
Martin jest również znany polskim katolikom bo niedawno opublikował na portalach społecznościowych zdjęcia Matki Boskiej Częstochowskiej z tęczową aureolą.
CZYTAJ TAKŻE Amerykański jezuita opublikował zdjęcie Matki Boskiej Częstochowskiej z tęczową aureolą. Jest petycja w tej sprawie
Jego poglądy spotkały się z liczną krytyką, nie tylko ze strony świeckich, ale także duchowieństwa i wielu biskupów. Z drugiej strony należy zauważyć, że w episkopacie Stanów Zjednoczonych są biskupi, którzy go wspierają. Ponadto Martin został mianowany w 2017 roku specjalnym doradcą Dykasterii ds. Komunikacji w Watykanie, chociaż nigdy nie wyjaśniono, czym miałaby się ona zajmować.
Jego krytycy są zgodni co do jednego. Tak, Martin słusznie wskazuje na potrzebę traktowania przez Kościół homoseksualistów z godnością i szacunkiem, które należy się im jako dzieciom Bożym. Jednak niektóre jego poglądy nie są już zgodne z katolickim rozumieniem ludzkiej seksualności oraz jej roli w zbawieniu.
Nowy tekst
Piszę to wszystko dlatego, ponieważ kilka dni temu na portalu „magazynu lewicy katolickiej” Kontakt, za którym stoi Klub Inteligencji Katolickiej, pojawił się tekst Martina pod tytułem „Jak parafie mogą otworzyć się na katolików LGBT?”. Chodzi o jego wykładu wygłoszony na Światowym Spotkaniu Rodzin w Dublinie z 2018 roku (katolicy złożyli sprzeciw wobec jego pojawieniu się na spotkaniu zorganizowanym przez archidiecezję dublińską).
Chociaż część tekstów Martina, w tym książki, ukazały się już w języku polskim, ten jest, o ile wiem, pierwszym polskim tłumaczeniem artykułu, przedstawiającego jego „program reform”. Symptomatyczne jest to, że dwóch polskich jezuitów w mediach społecznościowych poleciło ten tekst jako „ważny”.
Jednym z nich jest Grzegorz Kramer, autor kilku książek i były duszpasterz młodzieży, a drugi to Paweł Kowalski, duszpasterz akademicki z Gdańska.
Czy to oznacza, że kontrowersyjne poglądy Martina próbują znaleźć swoje miejsce w Kościele katolickim w Polsce?
Jeśli tak jest, to należy wysunąć główne krytykę wobec jego lobbingu na rzecz zmiany w Kościele.
Arcybiskup Filadelfii
Te zarzuty, zarówno teologiczne, jak i filozoficzno-antropologiczne, prawdopodobnie najlepiej wyraził emerytowany arcybiskup Filadelfii Charles Chaput OFM. W tekście z września 2019 r. wymienił on pięć punktów, które uważa za kontrowersyjne w stanowiskach Martina.
Po pierwsze, arcybiskup zauważa, że termin „katolicy LGBT”, na który nalega Martin, jest niekatolicki.
„Chociaż Kościół naucza, że ciało jest integralną częścią ludzkiej tożsamości, nasze apetyty seksualne nie określają tego, kim jesteśmy. Jeśli określają nas przede wszystkim nasze pociągi seksualne, wynikałoby z tego, że aby być spełnionymi, musimy identyfikować się z naszymi pociągami i działać na ich podstawie”
— napisał Chaput i dodał, że jest to sprzeczne z przesłaniem Ewangelii, które mówi, że spełnienie znajduje się tylko w Jezusie Chrystusie.
Po drugie, twierdzenie Martina, że homoseksualizm jest wrodzony, jest naukowo bezpodstawne. Arcybiskup podkreśla, że nie ma czegoś takiego jak „gay gen”, który określałby orientację seksualną, a naukowcy niedawno to powtórzyli.
Po trzecie, wypowiedzi Martina, że Katechizm i stwierdzenie o „skłonnościach obiektywnie nieuporządkowanych” trzeba zmienić, ponieważ „obrażają” jest niezrozumieniem doktryny katolickiej, podkreśla Chaput. Biskupi wielokrotnie wskazywali, że twierdzenie to nie oznacza, że osoby homoseksualne jako takie są „nieuporządkowane”. Jest to opis ich skłonności, których Kościół nie akceptuje, tak jak nie akceptuje masturbacji, seksu pozamałżeńskiego i nieuporządkowanego pożądania.
„Sugestia, że mądrość Kościoła, zakorzeniona w Słowie Bożym i stuleciach ludzkich doświadczeń, jest w jakiś sposób okrutna lub błędna, wyrządza poważną szkodę jego misji”,
— napisał Chaput.
Po czwarte, ojciec Martin popiera New Ways Minstry, które otwarcie sprzeciwiało się kościelnej doktrynie o homoseksualizmie, przed czym ostrzegali biskupi. Wspiera także Parady Równości, co jest postawą, która dezorientuje wierzących.
Nauczanie i lud Boży
I wreszcie, po piąte, Martin swoimi poglądami popiera tendencję Kościoła katolickiego do zmiany nauczania o seksualności.
W swojej książce „Building a Bridge” Martin pisze, że nauczanie Kościoła musi zostać przyjęte przez lud Boży, aby miało autorytet. Skoro „katolicy LGBT” nie zaakceptowali nauczania, że powinni żyć w celibacie, nie ma ono żadnego autorytetu.
„Ojciec Martin podkreślił, że jako katolicki ksiądz nigdy nie kwestionował nauk. Ale to, co jest implikowane lub pomijane, często przemawia tak głośno, jak to, co faktycznie zostało powiedziane, a w obecnym klimacie niepełne prawdy faktycznie stanowią wyzwanie dla wiernych katolików”,
pisze arcybiskup. Po tych pięciu zarzutach Chaput pisze zdanie, które być może najdokładniej wyraża zarzuty wobec Martina.
„Kiedy ludzie słyszą, że ‘Kościół przyjmuje gejów’ lub musi być bardziej ‘inkluzywny i gościnny’, nie słysząc jednocześnie warunków autentycznego chrześcijańskiego życia, jakie Jezus Chrystus i Jego Kościół wyznaczył wszystkim ludziom - a mianowicie życia w czystości - mogą błędnie zrozumieć naturę chrześcijańskiego nawrócenia i bycia uczniem”.
Arcybiskup Chaput podkreśla następnie, że zdaje sobie sprawę, iż są pasterze, którzy wspierają Martina.
„Ci duchowni są odpowiedzialni za swoje słowa - tak jak ja za swoje, jako pasterz Kościoła w Filadelfii (w tym czasie nie był jeszcze na emeryturze, przyp. red.) ”-
— podsumował.
Czy debata na temat poglądów Kościoła na temat homoseksualizmu, którą osoby takie jak Martin forsują na Zachodzie od lat, zostanie wkrótce przeniesiona do Polski?
W jakim stopniu istnieje poparcie dla takich poglądów wśród duchowieństwa polskiego, zarówno księży, jak i biskupów?
To wszystko dopiero się okaże.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/547809-czy-poglady-o-j-martina-znajda-zwolennikow-w-polsce