Kilka dni temu portal wPolityce.pl opublikował artykuł pani redaktor Anny Wiejak dotyczący reakcji katolików w Niemczech na dokument Kongregacji Nauki Wiary potwierdzający tradycyjną naukę Kościoła wyrażającą niezgodę na legalizację związków homoseksualnych. Reakcją części Kościoła w Niemczech stały się z jednej strony listy protestujące przeciwko orzeczeniu watykańskiemu, a z drugiej strony akcje wywieszania na kościołach i w ich wnętrzach tak zwanych tęczowych flag.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Sytuacja, która ogarnęła znaczne części Niemiec i nie tylko, została ukazana w artykule przez pryzmat niewielkiego miasta Emmerich nad Renem, w którym w miejscowym kościele katolickim gromadzi się także polska wspólnota. Dyskutowany wśród niemieckich członków rady parafialnej projekt oflagowania kościoła spotkał się ze zdecydowanym jednoznacznym protestem przedstawiciela wspólnoty polskiej w tej radzie. W wymianie korespondencji zwrócono uwagę postępowym katolikom niemieckim między innymi na bezsensowność uznawania potrzeby dostosowywania nauki Kościoła do norm kulturowych. Polski przedstawiciel w radzie zapytał organizatorkę akcji, czy jej zdaniem w związku ze zmianami kulturowymi polegającymi na laicyzacji i ateizacji życia publicznego należy wycofać się z głoszenia prawdy istnienia Boga w świecie?
W chwili obecnej nie wiadomo jak zakończą się spory i dyskusje. Kościół pozostał czysty i nie sprofanowany. Warto jednak nadmienić, że w tym trudnym czasie z jednej strony rygorów pandemicznych i ich konsekwencji, a z drugiej strony nieograniczonej ekspansji homoseksualizmu i ideologii gender, katolicy polscy podjęli ważną i interesującą inicjatywę. Od 5 lat w sobotę przed Niedzielą Palmową przemierzają oni drogę krzyżową, która powstała w roku 2010 z inicjatywy księdza Bertholda Heuberga, proboszcza parafii obejmującej 3 położone w pobliżu Emmerich miejscowości. Ks. Heuberg zamierzał tą drogą krzyżową scalić mieszkańców trzech miejscowości w jedną wspólnotę. Droga krzyżowa obejmuje około 20 km i prowadzi przez teren graniczny Niemiec i Holandii.
Najmłodsza uczestniczka miała niespełna 5 lat
Względy pandemiczne sprawiły, że organizacja drogi była w tym roku bardzo utrudniona, wymagała bardzo wielu zabiegów. Ogromną zasługą proboszcza miejscowej wspólnoty Polaków, księdza Marcina Dereszkiewicza, chrystusowca, było uporanie się z wszelkimi formalnościami i zorganizowanie tej drogi. Wzięło w nim udział około 50 osób idących małymi grupkami najczęściej rodzinnymi, a warto zauważyć, że wśród uczestników były dzieci i młodzież. Najmłodsza uczestniczka, która pokonała trasę drogi krzyżowej (z nietypową pomocą hulajnogi) liczyła niespełna 5 lat.
W czasie drogi krzyżowej, wśród zimna, wiatru nad Renem, gradu i deszczu, w rozważaniach podjęto szereg aktualnych tematów wśród nich znalazł się także ten szczególnie bolesny dla katolików polskich zarówno w Polsce jak i w Niemczech w rozważanej stacji numer znalazły się słowa przy stacji VII – Drugim upadku Pana Jezusa:
Spoglądamy Panie Jezu na Twoją postać przygniecioną krzyżem. Spoglądamy na wydarzenie tej stacji drogi krzyżowej poprzez pryzmat tej figury, którą znamy z Krakowskiego Przedmieścia w Warszawie. Figury, która legła kiedyś pod gruzami zniszczonej Warszawy ukazując w sposób jakże wymowny, jakże czytelny jak bardzo zło współczesne wciąż próbuje powalić Ciebie na ziemię.
W ostatnich miesiącach Twoja postać z Krakowskiego Przedmieścia została przygnieciona niby-tęczową banderą. To symbol, to znak, jakże przejmujący. Bo oto znowu próbuje się Ciebie Panie przygnieść do ziemi, wdeptać ciężarem ideologii, która próbuje odrzucić miłość, stworzenie, prawdę o człowieku, godność małżeństwa, prawdziwe prawa człowieka. Ten upadek wpisuje się wielką walkę, wielkie zmaganie cywilizacyjne, którego my wszyscy jesteśmy świadkami. Zwłaszcza tu, na niemieckiej ziemi
Panie Jezu Chryste, dodaj mi siły, abym w tej walce był wierny Tobie i prawdziwie, bezkompromisowo szanował godność każdego człowieka – kobiety i mężczyzny.
Probierzem walki katolickiej w zmaganiu cywilizacji pozostaje modlitwa przy krzyżu i pod krzyżem.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/544841-20-kilometrowa-droga-krzyzowa-na-granicy-niemiec-i-holandii