Ksiądz z parafii św. Szczepana w Krakowie wyrzucił uczennicę z kursu przygotowującego do bierzmowania za symbol Strajku Kobiet na maseczce. Oburzył się na to tata, a za nim temat podgrzała do czerwoności… „Gazeta Wyborcza”. Ta sama, która nieustannie opluwa Kościół, usprawiedliwia profanacje świątyń, a wśród publikacji ma poradniki dokonania apostazji.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
— Ksiądz odmówił sakramentu bierzmowania młodzieży popierającej aborcję. „GW” piętnuje duchownego
„Gazeta Wyborcza” przytacza historię Zosi, uczennicy I klasy liceum, która uczestniczy w kursie przygotowującym do przyjęcia sakramentu bierzmowania w krakowskiej parafii św. Szczepana. Sakramentu dojrzałości chrześcijańskiej! Tymczasem licealistka postanowiła udać się na spotkanie… w maseczce z piorunem - symbolem strajku kobiet. Ksiądz miał ją wyrzucić.
„Przed chwilą ksiądz wywalił moją córkę z kursu do bierzmowania tylko za to, że miała czarną maseczkę z czerwonym piorunem. Oprócz tego potraktował ją jak człowieka gorszej kategorii, wyszydził i oszkalował. (…) Ja tego tak nie zostawię. Idę do proboszcza, a jak będzie trzeba, to do kurii!!! Mamy dość
— napisał na Facebooku oburzony tata dziewczynki.
„Wyborczej” miał opowiedzieć, że „ksiądz zaczepiał córkę już podczas prowadzenia kursu
Na koniec poprosił, by poszła z nim do zakrystii. Tam popadł w amok. Powiedział jej, że promuje śmierć i żyje w ciężkim grzechu, że chodzi na marsze. To nie jest prawda. Popieramy protest, ale na marsze nie chodzimy. Potem ksiądz poinformował córkę, że wyrzuca ją z kursu. Powiedział, że nie uczestniczyła we wcześniejszych spotkaniach. W większości uczestniczyła, a nieobecności wynikające z choroby zawsze były przez nas usprawiedliwiane
— czytamy.
To wersja podana przez „GW”. Co odpowiedziała kuria? W przesłanym wyjaśnieniu dyrektor wydziału katechetycznego stwierdził, że to nieobecności uczennicy, a nie symbol na maseczce były powodem wykreślenia z kursu. Przyznał, że katecheta w rozmowie z dziewczyną „wspomniał” o czerwonej błyskawicy, jednak zaprzeczył, by ksiądz zachowywał się nieodpowiednio.
„Emblemat ten nie licuje z wartościami, po których stronie opowiada się jako praktykujący katolik, gdyż symbol ten używany jest obecnie m.in. do promocji aborcji na życzenie. Kłóci się to z mającym nastąpić podczas sakramentu bierzmowania potwierdzeniem przyjęcia katolickiego stylu życia”
— odpowiedział przedstawiciel kurii, trafiając w sedno problemu!
„Gazeta Wyborcza”, która w wielu swoich publikacjach atakuje Kościół, promuje dokonanie apostazji, wspiera wulgarne protesty feministek i Martę Lempart, nagle z zatroskaniem pochyla się nad dziewczyną, którą wyrzucono z kursu do bierzmowania?! Skoro bierzmowanie do sakrament dojrzałej wiary i mężnej postawy chrześcijańskiej, to jak można to pogodzić z symbolem, który jest znakiem ludzi popierających zabijanie nienarodzonych dzieci, wykrzykujących najohydniejsze wyzwiska i profanujących świątynie? Niech już lepiej dziennikarze „GW” zajmą się innymi problemami.
kpc/wyborcza.pl/Facebook
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/525769-paranoja-antyklerykalna-gw-martwi-sie-o-bierzmowanie