Biskup płocki Piotr Libera przestrzegł przed gniewem, przewrotnością i bezbożnością, które – jak mówił, cytując słowa bł. abp Antoniego Juliana Nowowiejskiego z 1936 r. - mogą człowieka „w piekle pochować”. Wskazał zarazem, iż Jezus zaprasza do czynienia miłosierdzia i wprowadzania pokoju.
W uroczystość Wszystkich Świętych biskup płocki odprawił w tamtejszej katedrze Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny mszę świętą sprawowaną także za wszystkich zmarłych diecezjan, szczególnie tych, którzy odeszli w ostatnim czasie dotknięci epidemią koronawirusa oraz za zmarłych biskupów diecezjalnych i spoczywających w tej bazylice dawnych władców Polski i książąt mazowieckich.
Inne przesłanie w kościołach
W homilii bp Libera zwrócił uwagę, że „zupełnie inne przesłanie rozlega się dziś ze wszystkich kościołów i aż po nasze cmentarze niż to, co z niedowierzaniem i wielką przykrością słyszeliśmy na ulicach polskich miast, także Płocka, w ostatnich dniach”.
Oto teraz słyszymy donośny głos chwały Wszystkich Świętych i Jezusowego: błogosławieni
— podkreślił biskup płocki, nawiązując do niedzielnych czytań mszalnych zawierających „Osiem błogosławieństw” z Ewangelii według św. Mateusza.
Jak zaznaczył bp Libera, „Osiem błogosławieństw”, „to dobre słowa Boga skierowane do nas wszystkich, bez wyjątku”. Zauważył, że słowa te rozbrzmiewają w uroczystość Wszystkich Świętych pod sklepieniem prastarej płockiej katedry, gdzie w malowidłach kopuły i prezbiterium można podziwiać wizerunki świętych, którzy „utkwili bardzo swój wzrok w Chrystusie, są w Niego zapatrzeni”.
Takiego spokoju wiary i nam dziś bardzo potrzeba
— dodał biskup płocki.
Mówił m.in., iż „potrzeba nam z jednej strony takiej pewności i spokoju wiary, a z drugiej - niepokoju sumienia”, bo – jak pytał – „co się dzieje w duszach ludzi i gdzie ginie wiara otrzymana na chrzcie, i jak konkretnie winna się ona przekładać na czyny, na miłosierdzie, na błogosławieństwo, aby w każdym człowieku, bez różnicy, szukać brata i siostry?”
Przynajmniej przed jednym chciałbym w tej chwili przestrzec, o czym nauczał w 1936 r. błogosławiony arcybiskup Antoni Julian Nowowiejski. Mówił wtedy w jednym ze swych pasterskich listów o gniewie, przewrotności i bezbożności, które człowieka mogą „w piekle pochować”
— wskazał bp Libera.
Apel poprzednika
Przytoczył apel swego poprzednika, skierowany do ówczesnych diecezjan płockich:
Na Boga was poprzysięgam, kochajcie wiarę swoją. Coraz lepiej i gruntowniej poznawajcie prawdy objawione nam przez Boga i żyjcie według nich całą pełnią swego serca, rwącego się do Boga.
Bp Libera dodał następnie, zwracając się do wiernych: „Tak uczył błogosławiony nasz męczennik, bo święci mocno stąpali po ziemi i byli bardzo konkretni w swej wierze. I tego też pragną nas nauczyć”.
Biskup diecezji płockiej wyraził pragnienie, aby dotarło do każdego z nas, do naszych domów i środowisk „Jezusowe słowo błogosławieństw jako prawdziwe antidotum na to, co się stało i co pękło w naszym społeczeństwie, zwłaszcza w młodym pokoleniu”.
Oto w tej Ewangelii łagodny Jezus, najlepszy nauczyciel, swym słowem gasi gniew i wypędza z człowieka dzikie zwierzę demona gniewu. On, Jezus, zaprasza do konkretu Ewangelii, czyli do czynienia miłosierdzia, wprowadzania pokoju, do cichości serca i duchowej radości
— podkreślił bp Libera.
Jak zaznaczył, „Jezusowe słowo - błogosławieni - jest niczym wspólny mianownik, w który wpisuje się w los każdego człowieka, od poczęcia do naturalnej śmierci, mężczyzny i kobiety”.
Bo przez Jezusa jeden człowiek dla drugiego staje się błogosławieństwem, czasami błogosławieństwem trudnym jak krzyż, ale zawsze błogosławieństwem, nigdy przekleństwem
— wskazał biskup płocki.
Na zakończenie homilii powiedział, zwracając się do wiernych: „Kochani, popatrzmy ku niebu, gdzie są nasi bracia, święci znani i nieznani. Pewnie się kiedyś zdziwimy, gdy po drugiej stronie życia zobaczymy wśród nich kogoś nam naprawdę bliskiego i kochanego, kogoś, kto nauczył nas życia, wiary, miłości, miłosierdzia, błogosławieństwa, kto był najbliżej nas, gdy było ciężko i źle”.
O, wy święci patriarchowie i prorocy, apostołowie i uczniowie Pańscy, męczennicy i pasterze, nasi patronowie, wszyscy święci i święte Boże, nasi bliscy i przyjaciele, módlcie się za nami. Amen
— prosił bp Libera.
Katedra Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Płocku, w której bp Libera odprawił mszę w uroczystość Wszystkich Świętych, została wzniesiona w latach 1130-44. Jest ona jedną z pięciu najstarszych w kraju i jedną z trzech, gdzie spoczywają dawni władcy Polski. To największa nekropolia Piastów.
W płockiej bazylice pochowani są średniowieczni książęta: Władysław I Herman i jego syn Bolesław III Krzywousty, za panowania których Płock był stolicą Polski. Spoczywa tam też 14 książąt mazowieckich, w tym Bolesław IV Kędzierzawy i Konrad I Mazowiecki oraz księżniczka Gaudemunda-Zofia, córka Wielkiego Księcia Litwy Trojdena, żona Bolesława II Mazowieckiego. W katedrze pochowani są również biskupi płoccy.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/524608-biskup-libera-przestrzega-przed-gniewem-i-bezboznoscia
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.