„Gazeta Wyborcza” postanowiła wziąć na celownik księdza Andrzeja Pawłowskiego z Piły, który poinformował swoich uczniów, że nie dopuści do bierzmowania nikogo, kto popiera aborcyjne protesty. Ta zupełnie naturalna reakcja księdza stała się pożywką dla wspomnianego dziennika, który swoje łamy udostępnił… zbuntowanym nastolatkom.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Jak poinformowała „Gazeta Wyborcza”, ks. Andrzej Pawłowski odpowiada m.in. za duszpasterstwo akademickie, krąg biblijny, uczy także w szkole podstawowej oraz w Zespole Szkół Technicznych.
W parafii przygotowuje młodzież do sakramentu bierzmowania. Wdał się z nią w dyskusję o aborcji po tym, jak młodzież zaczęła wspierać czarne protesty, które wybuchły po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji eugenicznej.
Krytykował młodzież za znak błyskawicy
Ty chyba nie masz pojęcia w czym bierzesz udział? Dałaś się wkręcić emocjonalnie w wulgarne i demoniczne przedstawienie. I Ty przygotowujesz się do bierzmowania, aby dawać świadectwo wiary i miłości do każdego człowieka, zwłaszcza tego najbardziej niewinnego i bezbronnego?
— miał pisać do jednej z uczennic.
Krytykował młodzież za czerwony znak błyskawicy, wskazując na jego rodowód - z hitlerowskiego symbolu SS.
„GW” wytyka księdzu, że… dostrzegł wulgarność protestów
Są wulgarni i obrażają inaczej myślących. Są jak w amoku
— napisał w rozmowie z młodzieżą o protestujących zwolennikach aborcji.
Ksiądz chyba nie zdaje sobie sprawy, że mamy swoje zdanie. Rozumiemy naukę Kościoła, ale jest jeszcze coś takiego jak empatia i zrozumienie
— mówił cytowany przez „GW” jeden z uczniów.
Młodzież okazała się in gremio zupełnie zamknięta na logiczne argumenty. Ksiądz stwierdził zatem:
Informuję, że osoby popierające aborcję, wykreślam z listy do bierzmowania
Nie może iść do bierzmowania ktoś kto odrzuca Biblię i nauczanie Kościoła
— dodał, wywołując oburzenie młodzieży.
Jak to jest? Przez lata aborcja była dopuszczalna z powodu wad genetycznych płodu i on dopuszczał do bierzmowania. A teraz, przez jedną decyzję PiS-owskich sędziów, może wykreślać? Doszliśmy do absurdu
— oświadczyła uczennica – cytowana przez „GW” - która, jak podkreśla dziennik, nie widzi sprzeczności między chodzeniem na protesty, a wiarą w Boga. Co ciekawe ani uczennica, ani cytująca ją gazeta wydaje się nie zauważać, że nauczanie Kościoła ws. aborcji jest niezmienne i nie ma nic wspólnego z orzeczeniem TK.
Postawa księdza była jak najbardziej właściwa, nie dopuścił bowiem do jawnego nadużycia sakramentu, jakim byłoby udzielenie go osobie popierającej aborcję. Pytanie tylko, jaką etyką kierowali się dziennikarze „GW” afirmując ewidentny brak zrozumienia sytuacji wspomnianej młodzieży? Czy to są standardy dziennikarskie? Śmiem wątpić.
aw/Gazeta Wyborcza
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/524085-ksiadz-odmowil-sakramentu-bierzmowania-mlodziezy-za-aborcja