Ci ludzie nienawidzą Kościoła. Ja też nienawidzę TEGO Kościoła. Tego, który stał się absolutnie „ladacznicą polityczną”. Który tak się wmieszał w politykę, że swoje umocowanie, przyszłość, władzę, pragnienie, żeby ludzi nawracać ufundował w wartościach tego świata. Tak, to musi runąć – powiedział ojciec Adam Szustak. Dominikanin postanowił skomentować orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego i odnieść się do protestów Strajku Kobiet, które przetaczają się przez ulice polskich miast. Czyżby zakonnik przyłączył się do nagonki na kościół i to w chwili gdy jest on brutalnie atakowany? Co chciał naprawdę powiedzieć?
CZYTAJ TEŻ:
-Prymas Polak: Moralnym obowiązkiem chrześcijanina jest deeskalacja konfliktu, a nie jego wzmaganie
-Prymas Polak: Moralnym obowiązkiem chrześcijanina jest deeskalacja konfliktu, a nie jego wzmaganie
Protesty osób domagających się prawa do aborcji i występujących przeciw wyrokowi TK ws. aborcji eugenicznej, przybierają coraz bardziej niebezpieczną formę. Protestujący dopuszczają się ataków m.in. na kościoły, pomniki i duchownych. W tak trudnej sytuacji, która wymaga jednoznaczności ze strony Kościoła dostajemy zakonnika, który epatuje słowem „nienawidzę”. Dominikanin zastrzega, że jest przeciwnikiem aborcji i chciałby aby dzieci nie traciły życia.
Kiedy widzę te wszystkie opinie, że dewastuje się miejsca święte, że trzeba stanąć w ich obronie, że to są wrogowie Kościoła i poganie. Nie! Ci ludzie mają dość Kościoła, który przestał być ewangeliczny
—mówi dominikanin Adam Szustak, autor jednego z najpopularniejszych kanałów katolickich na YouTubie „Langusta na palmie”.
Aż trudno uwierzyć, że dominikanin nie zdaje sobie sprawy, że mamy do czynienia z walką wartościami jakie reprezentuje Kościół.
Nie twierdzę, że robią to w dobry sposób, że środki, którymi się posługują są właściwe. Nie twierdzę nawet, że mają same dobre intencje. Ale Ci ludzie nienawidzą Kościoła. Ja też nienawidzę TEGO Kościoła. Tego, który stał się absolutnie „ladacznicą polityczną”. Który tak się wmieszał w politykę, że swoje umocowanie, przyszłość, władzę, pragnienie, żeby ludzi nawracać ufundował w wartościach, rzeczywistościach tego świata. Tak, to musi runąć
—mówi Adam Szustak OP.
Dodał, że ma dość tego co dzieje w Polsce i ma dość tego co robią wszystkie strony politycznego sporu. Boli go to, co się dzieje, boleje nad niszczonymi kościołami, ale stara się zrozumieć złość protestujących.
Nie chodzi mi o cały Kościół katolicki, tylko o tę jego wersję, która przestała być ewangeliczna
—-mówił.
Dominikanin dodał, że „płonie w Bogu ogień, żeby wypalić całe plugastwo Kościoła”. O. Szustak mówił, że obserwując zdarzenia z ostatnich dni przypomina mu się Apokalipsa i jako uczniowie Chrystusa niczego nie powinniśmy się bać. Zaznaczył, że rozumie ból tych, którzy są zbulwersowanie niszczeniem kościołów.
Autorytet, który Kościół próbuje budować na układach, politycy, statusie społecznym, na roli narodowej musi runąć. To musi się rozwalić w pył. Może zostaną puste kościoły, może to młode pokolenie nie będzie chciało wrócić do Kościoła. I się nie dziwię, bo ja do tego kościoła też nie chcę wracać
—zaznaczył dominikanin.
Co robić, gdy atakują kościół?
O. Adam Szustak podzielił się też z wiernymi kilkoma radami na temat tego, jak powinni się zachowywać, gdy protestujący wtargną do kościoła.
Jeżeli ktoś będzie krzyczał w trakcie Mszy Świętej, przerwijcie ją. Spróbujecie tego człowieka wyprowadzić, bez krzyku i mówienia, że pójdzie do piekła. Bo bardzo możliwe, że jego gniew jest słuszny
—mówił.
Źle wyrażany i źle ulokowany, nietrafiony, ale słuszny. Jeżeli ktoś pomaże kościół sprayem, to następnego dnia niech parafianie zamalują to miejsce. Tak. Niech ten kościół odnowią. Natomiast z nikim nie walczcie, do nikogo nie krzyczcie haseł, nie używajcie żadnej przemocy, bo to nie jest Ewangelia
—tłumaczy ojciec Adam Szustak
Podkreślił też, że wierzy w to, że moment, w którym znalazł się polski Kościół, jest momentem przełomu i oczyszczenia.
Jako chrześcijanie powinniśmy wziąć ciepłą herbatę i pójść do tych protestujących, którzy łażą po miastach i krzyczą. Powinniśmy dać im herbatę. To nie oznacza, że się z nimi zgadzamy. To nie znaczy, że zgadzamy się z tym żeby jakiekolwiek dziecko było zabijane
—stwierdził.
Nadzieja o. Szustaka
Mam w sobie wielką nadzieję. Gdy patrzę na to wszystko, to mam takie przekonanie, pragnienie, które mam nadzieję, jest jednoznaczne z pragnieniem Bożym, że Bóg mówi: kiedy się wreszcie oczyści mój Kościół, kiedy porzucicie sprawy tego świata, kiedy mi się powierzycie w Ewangelii. Tylko to jest nam potrzebne. Bo gdzie jest skarb wasz, tam będzie serce wasze
—powiedział na koniec swojego kontrowersyjnego nagrania.
Co chciał przekazać wierzącym, poszukującym i zagubionym? Mamy zgadzać się na niszczenie tego, co dla nas wierzących najważniejsze? Trudno oprzeć się wrażeniu, że w chwili gdy nasze świątynie i nasi kapłani potrzebują wsparcia, on mąci.
aes/Langusta na Palmie
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/524043-o-co-chodzi-o-szustak-ja-tez-nienawidze-tego-kosciola