„To jest szczerość. Wiecie, jakie mi te dzieci z zespołem Downa zrobiły rekolekcje? To najlepsze rekolekcje, jakie miałem w życiu” - mówił śp. ks. Piotr Pawlukiewicz w homilii poświęconej aborcji i dzieciom z zespołem Downa.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
W Zamościu była taka historia, że były lekcje dla czwartej klasy o aborcji i ksiądz przedstawił naukę Kościoła ochrony życia, a cała klasa za aborcją. A główny prowodyr to dziewczyna, córka dyrektorki:
Jak badania prenatalne wykażą, że to jest dziecko z zespołem Downa – należy usunąć.
Ten katecheta dyskutował, przedstawiał, ale nie dało rady. I w końcu mówi:
Wiecie co, za tydzień nie będzie katechezy
Hurra! Super!
Pójdziemy do domu dziecka, tam na pół godzinki. Dzieci nas zapraszają.
„Czy lubisz mnie?”
I poszli, w Zamościu, na Żdanowską. Tam są dziewczynki, niektóre z zespołem Downa. Przyszła cała klasa. Wyszła siostra zakonna dyrektor i mówi:
Dzieci, droga młodzieży, przyszliście tutaj nie oglądać dzieci, tylko z nimi pobyć, wypić herbatę, pogadać, pośmiać się. Także dzieci was zapraszają. Już czekają na was.
Oni wchodzą i w tym momencie do córki dyrektorki szkoły podbiega dziewczynka z zespołem Downa, bierze ją za rękaw i mówi:
A lubisz mnie? Chodź pokażę ci moje pocztówki, jakie mam w szufladzie, jaką mam makatkę, ale lubisz mnie?
„Niech pan już nie robi żadnych lekcji o aborcji”
I trzyma ją za rękę i prowadzi. Ta się robi fioletowa, zielona, żółta, niebieska, a po spotkaniu podeszła do katechety i mówi:
Niech pan już nie robi żadnych lekcji o aborcji.
Usunąć, wyskrobać. Jakby ci takie dziecko dali na ręce… Wiecie, jakie te dzieci są niesamowite, te z zespołem Downa? Kiedyś przyszedłem z moim bratem do sióstr zakonnych, które prowadziły taki dom i przychodzi taki chłopaczek 10-15 lat i do mojego brata mówi całkiem spokojnie:
Bardzo pana przepraszam, że ośmielam się zadać pytanie. Kiedy pan umrze?
Mój brat mówi:
Nie zamierzam w przyszłości.
Gdyby pan umarł, proszę zostawić mi brile, okulary, dla mnie.
Siostra mówi:
Niech pan się nie gniewa. On tak do każdego. Chce mieć okulary i czeka aż ktoś umrze.
Proszę państwa, ile facetów na świecie czeka, aż teściowa odejdzie z tego świata? A nie… Ja życzę mamusi wszystkiego najlepszego.
To jest szczerość. Wiecie, jakie mi te dzieci z zespołem Downa zrobiły rekolekcje? To najlepsze rekolekcje, jakie miałem w życiu. Ja trochę grałem na gitarze i Siostry Zakonne Franciszkanki Służebnice Krzyża zaprosiły mnie z gitarą, żebym pograł na kolędzie dla dzieci upośledzonych i niewidomych. Jak wszedłem i zobaczyłem te dzieciaki. Jak zwykłe latają te dzieciaki.
Ksiądz prałat Piotr Pawlukiewicz był doktorem teologii pastoralnej, rekolekcjonistą, kaznodzieją, kanonikiem gremialnym Kapituły Metropolitalnej Warszawskiej. Najbardziej znane spośród wygłaszanych przez niego konferencji są te poświęcone kwestii miłości i płciowości. Był także autorem licznych książek o tematyce religijnej. Jego książki zostały przetłumaczone na język rosyjski, białoruski, ukraiński, litewski, węgierski, hiszpański. Zmarł 21 marca 2020 w Warszawie w wieku niespełna 60 lat.
aw/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/523837-ks-piotr-pawlukiewicz-o-dzieciach-z-zespolem-downa-wideo