Podejmę kroki w celu osobistego spotkania z panem Januszem Szymikiem. Wydaje się dobrym rozwiązaniem powołanie niezależnej komisji w celu zbadania tej sprawy – podkreślił w wydanym we wtorek oświadczeniu przesłanym PAP metropolita krakowski senior kard. Stanisław Dziwisz.
CZYTAJ TAKŻE: Watykan wydał vademecum dot. pedofilii w Kościele. Zabroniono m.in. przenoszenia sprawców do innych parafii
Publikacje o pedofilii w diec. bielsko-żywieckiej
Na portalu onet.pl 11 i 12 września pojawiły się dwa teksty „Czy Pan Bóg zapomniał o Międzybrodziu?” i „Pedofilia w Kościele. Kardynał Dziwisz powinien jak najszybciej wytłumaczyć tę sprawę”. Janusz Szymik, ofiara wykorzystywania seksualnego opowiada jak ks. Jan Wodniak – w latach 1984-2014 proboszcz w Międzybrodziu Bielskim – wykorzystywał seksualnie chłopców, w tym również jego samego.
Wspomina w nim, że udał się w tej kwestii najpierw do bpa Tadeusza Rakoczego, ówczesnego ordynariusza bielsko-żywieckiego, przekazał mu spisane wspomnienia z lat 1984-1989 oraz poprosił o interwencję. Wobec braku działań przekazał sprawę ks. Tadeuszowi Isakowiczowi-Zaleskiemu, który 21 kwietnia 2012 r. pojechał do kurii w Krakowie (diecezja bielsko-żywiecka to część metropolii krakowskiej) i wręczył do rąk własnych kard. Stanisławowi Dziwiszowi dokumenty, w których znajdowała się dokładnie opisana sprawa Szymika oraz jego dane kontaktowe. Prezes Fundacji Brata Alberta zapewnia, że hierarcha dowiedział się również o wcześniejszych zaniechaniach bp. Rakoczego. Mimo to nie skontaktował się nigdy z pokrzywdzonym.
Kard. Dziwisz chce się spotkać z ofiarą molestowania
Kard. Dziwisz zaznaczył we wtorek, że wyraża ubolewanie „wobec ogromnej krzywdy, która została wyrządzona Panu Januszowi Szymikowi i kieruję do niego wyrazy szczerego współczucia”.
Wydarzenia, które miały miejsce, a zostały ostatnio opisane w mediach, nigdy nie powinny się wydarzyć. Są one sprzeczne z jakimikolwiek normami moralnymi i etycznymi, szczególnie z chrześcijańskimi
— dodał.
Kardynał podkreślił też, wobec ostatnich doniesień medialnych, że nie przypomina sobie, aby otrzymał dokumenty w tej sprawie.
Ponadto, po sprawdzeniu w odpowiednich rejestrach kurialnych, okazało się, że nie ma tam żadnego śladu korespondencji od kogokolwiek do mnie w tej kwestii. W związku zaś z doniesieniem medialnym, że 21 kwietnia 2012 r. miałem otrzymać dokumenty w tej sprawie od ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego w kurii metropolitalnej w Krakowie, muszę zaznaczyć, że w tym czasie przebywałem z pielgrzymką w Ziemi Świętej, co można sprawdzić
— zaznaczył kard. Dziwisz.
Wskazał, że pragnie rzetelnie wyjaśnić zaistniałą sytuację.
W związku z tym, wydaje się dobrym rozwiązaniem powołanie niezależnej komisji w celu zbadania tej sprawy. Ja ze swej strony deklaruję wolę pełnej współpracy z taką komisją. Podejmę również kroki w celu osobistego spotkania z Panem Januszem Szymikiem
— oświadczył kardynał.
Odpowiedź ks. Isakowicza-Zaleskiego
Na oświadczenie emerytowanego metropolity krakowskiego odpowiedział w mediach społecznościowych wspomniany już ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Duchowny twierdzi, że przekazał list kardynałowi osobiście w kurii krakowskiej.
List był datowany na 24 kwietnia 2012 roku. Wręczyłem go kardynałowi osobiście w kurii krakowskiej, bądź w tym samym dniu, bądź w którymś dniu w jego okolicy. Sekretarz kardynała prowadzi dokładny harmonogram zajęć i wizyt, więc można łatwo sprawdzić, którego to było dnia dokładnie. Wręczyłem wtedy nie tylko list, ale i teczkę pełną załączników do tego listu
— czytamy.
Wizyta była efektem plenarnego posiedzenia Rady Kapłańskiej w dniu 28 marca 2012 roku, na którą zostałem zaproszony przez Księdza Kardynała. Na Radzie tej byłem przesłuchiwany wobec wszystkich zgromadzonych, w tym wobec wszystkich biskupów krakowskich, przez ks. biskupa Grzegorza Rysia w związku wywiadem-rzeką pt. „Chodzi mi tylko o prawdę”, przeprowadzonym ze mną przez pana redaktora Tomasza Terlikowskiego. Całość spotkania była nagrywana przez organizatorów na taśmę magnetofonową
— napisał ks. Isakowicz-Zaleski.
Jeżeli ksiądz kardynał zaprzecza tej wizycie i otrzymaniu listu z załącznikami, to jestem zmuszony opublikować list w całości
— dodał.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/517789-kard-dziwisz-chce-sie-spotkac-z-ofiara-molestowania