Pomysł zajęć wychowania seksualnego dzieci w szkole wraca zawsze z początkiem kolejnego roku szkolnego. Edukacja seksualna w krajach takich jak Szwecja, Niemcy czy Wielka Brytania przyniosła negatywne efekty. m.in.: ciąże nieletnich, aborcje czy choroby przenoszone drogą płciową. Nic dziwnego, że Ojciec Leon Knabit OSB postanowił zaapelować do rodziców o czujność i reakcję jeśli będzie to konieczne.
CZYTAJ TEŻ:
Głos rozsądku o. Leona
Stosunkowo od niedawna w wielu szkołach zaleca się, na razie bez przymusu, wprowadzanie poza programem wykładów z wychowania seksualnego
—przypomniał zakonnik.
Rodzice powinni wiedzieć, czego uczy się ich dzieci. Jeśli w takich wykładach obraża się naszą wiarę i moralność, mamy obowiązek nie zgodzić się na to. Będzie to też sprawdzian z naszej dojrzałości chrześcijańskiej
—podkreślił.
To zdecydowanie sprawdzian dojrzałości chrześcijańskiej i rodzicielskiej. Rodzice mają zagwarantowane prawo do wychowywania dzieci zgodnie ze swoim światopoglądem i powinni z tego prawa korzystać. O. Leon przypomina o tym, by czuwać nad wychowaniem i nauką dzieci. Przypomina też o lekcjach religii.
Lekcje religii
Warto przypomnieć sobie fakty o nauczaniu religii. Wiadomo, że istotą religii jest trwała więź z Jezusem. Na ogół szkoła nie może tego zapewnić. Od tego jest najpierw rodzina, a potem parafia. Ale musimy też coś wiedzieć o Jezusie i Jego historii przed wiekami i dzisiaj
—napisał o. Leon.
Jeśli uczymy się matematyki, polskiego, geografii, przyrody oraz innych przedmiotów, by wiedzieć potem jak to wszystko stosować w życiu praktycznym, religia nie może być pominięta. Stąd, aby mogło być dojrzałe przeżycie religijne, trzeba wiedzieć coś o tej religii. Dlatego jesteśmy za nauczaniem w szkole także religii
—zaznaczył.
Nie sposób się z nim nie zgodzić.
aes/cspb.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/516544-o-leon-przeciwny-zajeciom-z-wychowania-seksualnego