Złodzieje liczyli na łatwy łup. Jeden z nich wszedł do kaplicy, wyniósł skarbonę i zaczął uciekać. Drugi ubezpieczał akcję. W pościg za rabusiem ruszył ks. Jakub Lechniak, zapalony maratończyk, z którym złodziej nie miał żadnych szans. O brawurowej akcji księdza napisał „Super Express”.
Ks. Lechniak z parafii św. matki Teresy z Kalkuty w Kamionkach pod Poznaniem robił porządki w zakrystii, kiedy usłyszał hałasy dochodzące z kaplicy. Zaniepokojony wszedł tam i natychmiast zauważył, że nie ma skarbony, do której wierni wrzucali datki na budowę świątyni. Podbiegł do okna.
Widziałem, że jakiś mężczyzna z nią ucieka
— powiedział ksiądz w rozmowie z „SE”.
Złodziej nie miał szans
Ksiądz ruszył w pościg za bandytą.
Trenuję bieganie od siedmiu lat, brałem udział w czterech maratonach, a trenuję trzy razy w tygodniu
— przyznał w rozmowie z tabloidem duchowny, który dość szybko zaczął zbliżać się do rabusia. Ten ostatni porzucił skarbonę i ukrył się w trawie. Bardzo szybko wpadł w ręce policji.
aw/Super Express
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/515182-brawurowa-akcja-ksiedza-z-kamionek-dopadl-zlodzieja-datkow
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.