Wydawnictwo Katolickiego Prywatnego Uniwersytetu w Linzu opublikowało książkę pt. „Błogosławienie związków jednopłciowych”. Praca powstała na zlecenie Komisji Liturgicznej Konferencji Episkopatu Austrii pod przewodnictwem arcybiskupa Franza Lacknera z Salzburga. Intencją zleceniodawców było opracowanie podstaw etycznych, biblijnych i liturgicznych dla przyszłego oficjalnego obrzędu błogosławienia par homoseksualnych przez Kościół katolicki.
Inicjatywa cieszy się poparciem części austriackich hierarchów. W wiedeńskiej katedrze, której gospodarzem jest kardynał Christoph Schönborn, dochodziło już zresztą z okazji Walentynek do tego rodzaju rytów, ale miały one charakter bardziej spontaniczny niż sformalizowany.
Autorami publikacji są ks. prof. Ewald Volgger – dyrektor Instytutu Studiów Liturgicznych i Teologii Sakramentalnej na wspomnianym katolickim uniwersytecie w Linzu oraz adiunkt na tamtejszej uczelni dr Florian Wegscheider. Zdaniem obu wykładowców akademickich, Kościół powinien jak najszybciej wprowadzić obrzęd błogosławienia par homoseksualnych, co oczywiście musiałoby się wiązać ze zmianą obowiązującego nauczania katolickiego w tej kwestii.
Warto przyjrzeć się argumentacji, na jaką powołał się w wywiadzie dla tygodnika „Kirchen Zeitung” ks. prof. Ewald Volgger, by uzasadnić konieczność zmian w nauce moralnej Kościoła. Otóż jego zdaniem stanowisko Magisterium w tej sprawie jest dziś kwestionowane i spotyka się z coraz mniejszą aprobatą zarówno w społeczeństwie, jak i w samym Kościele, a nawet wśród biskupów. W związku z powszechną zmianą postrzegania zjawiska homoseksualizmu należałoby więc zmienić nauczanie Kościoła w tej kwestii. Wtedy można byłoby oficjalnie zatwierdzić obrzęd błogosławienia związków jednopłciowych, który – według Volggera – powinien mieć analogiczną rangę jak rytuał złożenia ślubów zakonnych.
W optyce zaprezentowanej przez austriackiego liturgistę rozstrzygająca dla kształtu nauki Kościoła jest więc opinia większości. Taka perspektywa zwyciężyła już zresztą w Austrii w roku 1968, gdy tamtejszy Episkopat wypowiedział posłuszeństwo oficjalnej nauce katolickiej w odniesieniu do antykoncepcji (tzw. deklaracja z Maria Trost, ogłoszona wówczas przez Episkopat Austrii, nie uznaje antykoncepcji za grzech). Teraz podobny proces obserwujemy w przypadku homoseksualizmu.
Jeżeli można zmieniać nauczanie Kościoła w tych kwestiach, powołując się na powszechną opinię panującą wśród wiernych, to właściwie nie ma żadnego uzasadnienia, by nie móc zmieniać tego nauczania także w innych sprawach. Na przykład jeśli większość nominalnych katolików uzna, że aborcja i eutanazja są dobrodziejstwami, to – przyjmując logikę ks. Volggera – należałoby dokonać zmian zgodnych z postrzeganiem owych praktyk przez większość ochrzczonych.
W takiej sytuacji problem prawowierności nauczania Kościoła staje się problemem czysto statystycznym. Należałoby więc udoskonalić metody demoskopijne, by móc badać opinię społeczności katolickiej w odniesieniu do każdego zagadnienia dotyczącego moralności i wiary. W ten sposób można byłoby ustalić, za jakimi rozwiązaniami opowiada się większość, a które warianty pozostają w mniejszości. W zależności od tego można byłoby dokonywać zmian w nauczaniu Kościoła.
Doświadczenia z badaniami opinii publicznej pokazują, że zdanie ludzi w wielu kwestiach potrafi się radykalnie zmieniać nawet w bardzo krótkim czasie. Żeby wyjść temu wyzwaniu naprzeciw, należałoby dokonywać ciągłego pomiaru i na bieżąco aktualizować nauczanie Kościoła. Optymalnym wyjściem byłaby możliwość permanentnego głosowania internetowego online przez wszystkich katolików na całym świecie, którzy codziennie nawet po kilka razy mogliby zmieniać swoje zdanie na temat poszczególnych punktów Katechizmu, a nawet Składu Apostolskiego.
Wtedy ks. prof. Volgger, wstając rano, mógłby włączyć swój komputer i sprawdzić, jak dzisiaj brzmi Credo i w co powinien wierzyć tego dnia. Bo jutro może być inaczej.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/502566-dokad-zmierza-kosciol-w-austrii
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.